reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2012

Olga mogą być roztocza, może być kurz, może być także psia sierść (niestety), czasami uczulenia wychodzą po czasie. Nie jest tak, że jak ktoś ma stały kontakt z alergenem, to się automatycznie na niego uodparnia...To by było za proste. Nie jestem ekspertem, ale znam przypadki kilkulatków, a nawet dorosłych, którzy z jakiś przyczyn nagle, uczulali się na psy, koty, konie...Ot, chociażby mój brat, który nie był, a jest strasznie uczulony na kociaki. Może warto by sprawdzić, żeby nie błądzić po omacku i nie zawężać niepotrzebnie menu. Nie wiem, czy takim maluchom robi się testy uczuleniowe?

karola_82 masz kopa *kop*!!! Chociaż sklep i obiad, to nie jest z pewnością nic. Ja się nie mogę zwlec do tego wyjścia psio-zakupowego...
 
Ostatnia edycja:
reklama
ze wszelkich sił będę odpierać myśli że to psy :)

może to mieć związek z psami - taki po-psowy brudek - może tu też daje się we znaki moje nieróbstwo ostatnio - nie chce mi się prać psich koców itp... może uczulenie jest od czegoś co Natalia zjada, a nie chce się goić bo brak higieny... choć generalnie mam czysto, dbam o pranie, dziecko kąpane, zadbane, buzia myta i kremowana po każdym posiłku, żadnej patologii :p odkurzam dywan codziennie - ale ten dywan ma dwa lata a przy psach to sporo - przeżył sikanie szczeniaka, najróżniejsze psie wymioty (swoją drogą Natalii wymioty też już parę razy...) - wiadomo że tego się nie doczyści do zera z dywanu choć był prany przeze mnie ręcznie i chemicznie tuż przed urodzeniem Natalii. Ale czuję że czas go wywalić! o! no coś trzeba zrobić
 
a moze za duzo mydla i kremu? jak myjesz po kazdym posilku? dziecko brudne dzieck oszczesliwe... :p a sproboj buzie myc zadziej w ciagu dnia mydlem albo zmienic krem badz ograniczyc
 
buzię myję gazikiem z wodą i kremuję alantanem albo alantanem dermoline... ciężko żeby to uczulało... wcale nie myję żadnym mydłem, tylko przy kąpieli płynem Nivea baby...

widzicie jak to jest - powodów mogą być setki... ja sama całe życie miewam skórne reakcje uczuleniowe, nie wiadomo od czego, miałam mnóstwo różnych testów - na skórę, z krwi... nic nigdy nie wyszło. Na leki raz reagowałam a raz nie... od jakiegoś czasu mam pół twarzy i szyję w wysypce, teraz po sprzątaniu całe przedramiona... wszystko mnie swędzi. do teraz nie mam pojęcia od czego mi się to robi...
 
:)

dzięki dziewczyny!! :)))

taka burza mózgów czasem naprawdę czasem dużo daje... mam nadzieję że uda mi się wyleczyć dziecko... muszę działać a nie gadać i tyle, będę pisać jak się sprawa rozwija...
dziwne tylko że kilka dni podawania ketotifenu nie dało zupełnie nic...
 
witanko poniedziałkowe ;-)
byłam dziś na tych badaniach-wycisnęli ze mnie 5 fiolek :no:
pielęgniarka patrzy na mnie i mówi: "czemu się Pani nie uśmiecha"? -bo jestem pieruńsko głodna :-D
no ja na brak ruchu nie narzekam, 3 razy dziennie spacerek z psem :-) ale w ten mróz to "masochizm" :-D
miałam zabrać się za puzzle albo książki, ale mam lenia totalnego :no: od 3 dni :-D
ale bym sobie frytki zjadła :szok:...szkoda,że w naszym stanie nie można fast foodów :no:
 
reklama
nie uwierzycie ale robie murzynka hah
nie poznaje siebie!!
M.pojechal do pracy, a ja mimo ze mam lenia to posprzatalam, kuchnia blyszczy, a ja robie ciasto.. nie moge hahahahhaha
kazalam mu tylko zwolnienie mi wydrukowac zebym mogla zaniesc :)
 
Do góry