Witajcie. Nadrobię później to co napisałyście bo teraz nie mam siły. Mam problem. Wczoraj wieczorem rozbolał mnie strasznie ząb, ósemka górna która już dawno powinna być wyrwana, ale jakoś to sobie olałam. A ona jest w tragicznym stanie. Teraz boli masakrycznie a tu niedziela popołudniu :-( i nie wiem co mam robić. Paracetamol pomaga góra na godzinkę, potem znowu się męczę. Najgorsze jest to że w moim mieście zlikwidowali pogotowie stomatologiczne! Jest jakiś nzoz który przyjmuje w weekendy, ale jak tylko wpisałam jego nazwę to same złe opinie. No i kurcze boję się trochę do nich jechać, bo to nie sztuka źle zrobić znieczulenie i zaszkodzić ciąży!!!!! Z drugiej strony boję się że zacznie mi się zbierać ropa pod zębem a to przecież bardzo niebezpieczne dla dziecka. No i nie wiem czy dam radę wytrzymać do jutra. Jutro bym pojechała do kliniki uniwersyteckiej gdzie mają i stomatologów i chirurgów i w ogóle dobrą kadrę. Tylko czy czekając do jutra nie zaszkodzę dzidzi???? Tak bardzo się boję, że coś może być nie tak. Szczególnie że nie czuję już żadnych objawów ciążowych. Piersi już zupełnie nie bolą, no może minimalnie w nocy, mdłości ustąpiły, żadnych kłuć w brzuchu nie czuję. Strasznie się boję!!!!!