reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

asia ja wychodzę zaraz jak tylko Tymek wstanie, siedzimy do 13 w parku i odprowadzam MAjkę do przedszkola (ma zaraz koło parku) potem wracam do domu na obiad i ok 15 wychodzę znów i będę siedzieć do 17-17.30 kiedy to młodą będę odbierać :) a rano to siedzimy w ogródku o ile jest tak ciepło jak dziś
zapomniałam napisać ja smaruję dzieciaki 50tka i siadamy w miarę zacienionej piaskownicy, zresztą ja raczej nie chowam dzieci przed słońcem nawet tym dużym, Tymkowi tylko kapelusik na głowę bo on łysy a Majka bez i dajemy radę
 
reklama
Aa nie lubię ostrego słońca, męczy mnie strasznie i widzę, że Ula też nie, dziś musiałam jej zakryć pieluszką trochę spacerówkę bo się wierciła i chowała przed słońcem, a byla dopiero 8.30...

gosia, to Wy cały dzień na polu, u mnie nie przejdzie bo ja muszę popracować na kompie w ciągu dnia:tak:

k8libby, a Ty smarujesz Fifiemu cały ciało tym naszym kremem? jako on ma filtr? Bo m być 1 maja 30 stopni i będzie się kąpać u dziadków w swoim basenie i tak myślę czy ten krem na ciało starczy?
 
Asia my od 10 do 18 siedzimy w ogródku i tak będzie do końca sierpnia ;-)
A jak mam coś załatwić i zostaję w domu to idziemy na spacer 3 razy o 9, 14 i 17. Wracamy tylko spać.
Ja uwielbiam gorąco
 
A jak pracujesz, to masz kompa w ogrodzie? Ty masz ogródek przed kamienicą? Moja Ula nawet nie wytrzyma tyle wózku, w chuście wytrzymuje 1h, a w wózku zaczyna jęczeć po 2 h, no i u nas w wózku nie ma spania i teraz od 6 nie było jeszcze spania, a jest na maxa zmęczona. No i ja z tych co uważają, że w porach największego nasłonecznienia powinno się siedzieć w domu;-), ciepło kocham upałów nienawidzę.
 
Asia, ja mu buzie tylko smaruje i to raczej nie jako filtr, a jako nawilżenie. Ja filtrów nigdy nie stosowałam, małego yeż nie paćkam. Kupiłam mu do kąpania taką koszulkę, żeby w mega upale się nie spalił, ale teraz kest na słońcu i zrobił się śniady :) on całymi dnami na dworze z mamą, więc się opala :) mam w plane kapelusz z Orlinkowa :)
 
A ja uwielbiam upały. To jest to, co kocham. Dzisiaj w zwiąku z tym, że dzień wolny dwa spacery zaliczone i Maciej pierwszą w życiu zabawie na trampolinie miał
 
Asia ogródek mają moi rodzice do których jeżdżę rano. Mama siedzi na kocu z Olą a ja rysuję w salonie i patrzę przez okno :-p w wózku Ola wytrzymuje 30min. Jak musimy sobie radzić "w mieście" to z Maksem na placu zabaw siedzimy.
w porze największego nasłonecznienia siedzę w cieniu.
ja nie shizuję z tym słońcem a wręcz uważam, że spędzenie całego dnia na dworze to najlepsze co mogę im dać,
Dziś dopiero dojechałyśmy do domu. Ola bawiła się w piasku i błocie ;-)raczkowała po całym ogródku, wstawała gdzie się da i goniła mrówki :-D
No a kremami z filtrem smaruję od stóp do głów, Maksa też. Przy takim intensywnym dniu poparzenie słoneczne to ostatnie co chcę im zafundować a i tak Maks jest zawsze opalony. Z kremem się też opala. Tylko dla Maksa mam tańszy z rosmana albo z lidla a dla Oli biodermę.

A co do spania moja przejeła Uli modę i też zbojkotowała spanie i w dzien i w nocy. (tak jak jedzenie) muszę się nieźle namęczyć żeby ją spacyfikować
 
CZy Wasze dzieci też robią bunt przeciwko pozycji poziomej? MAtko, uśpić go w dzień to jakaś masakra, krzyczy, płacze, chociaż oczy ma już zamkniete, wstaje, buntuj się i dopiero po paru minutach koncertu, pada, śpi godzinę i wstaje radosny:wściekła/y:
 
Cześć kochane!

My też prawie cały dzień na dworze. Tylko na drzemki i jedzenie wracałyśmy do domu. Ale też nie chce siedzieć w wózku za długo ale jako że przerabiamy ogródek, kładziemy kostkę itd. musi siedzieć. Trochę się buntuje, trochę ją ponoszę pokazuję, tłumaczę ale zaraz musi wrócić do powozu. Przepiękny dzień! oby więcej takich! lubię ciepełko i kocham słoneczko! Może nie tęsknę za upałami, bo to stasznie męczące ale tak jak dziś to wskazane!! Od razu werwa do pracy i nawet się nie myśli o jakiejś depresji! Tylko w porównaniu do waszych dzieci to ja chyba za grubo ją ubrałam:no: sprawdzałam nie była zgrzana, bo ja w sumie nie wiem jak powinnam ją ubierać. Tym bardziej, że jest po chorobie.
domi oj tak zmęczona ale wisi na łóżeczku. Jak już się wyszaleje to biorę, przytulam i muszę ponosić to zaśnie. A myślałam że mam tak fajnie i taka cwana jestem że moje dziecko zasypia samo leżąc i jedząc mleczko....:baffled:
 
reklama
Domi obawiam się, że u mnie jest jeszcze gorzej. Ola zasypia na stojąco a przynajmniej 100 razy wstanie jak ją położę. Powtórka z rozrywki dokładnie w tym samym czasie co z Maksem. W dzień i w nocy się nie da uśpić. tylko nie krzyczy i nie placze na wesoło to bierze. Po prostu ma w tyłku spanie.
Przeszłam na tryb ręczny ;-) biorę na ręce i ściskam mocno to się chyba nazywa krępowanie :-p po jakiś 30-60s następuje poddanie, ciało wiotczeje a dziecko zasypia :tak:

Aasi ja już drugi raz się złapałam na to samodzielne zasypianie. Dokładnie tak samo Maks sam zasypiał przez 8 miesięcy a potem miesiąc go nosiłam bo nie było wyjścia. I teraz znów myślę po jakiego czorta ją tez samą odkładałam mogła spokojnie na rękach zasypiać skoro i tak się tak skończyło. Zwłaszcza, że ja to lubię. Dobrze chociaż że po odłożeniu zasypiała w 2 minuty bo gdyby się męczyła dlużej to był siebie teraz rozszarpała


Siedzę i pracuję koło lodówki lodówce są moje ulubione niebieskie m&m :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Do góry