Uf, spacer w spacerówce zaliczony, można nawet powiedzieć, że udany
Mania oczywiście zrobiła "sceny" przy ubieraniu i montowaniu, ale potem super grzecznie siedziała i obserwowała świat. Nie pozwoliła się jednak ustawić w pozycji pół-leżącej, musiałam ją "posadzić" normalnie. Mam nadzieję, że jej nie zaszkodzi tych kilkadziesiąt minut. Zresztą jak usnęła to ją położyłam, więc krócej...Do tego stanowczo protestowała na jazdę tyłem do kierunku poruszania się. Musiałam ją zamontować przodem i osiągnęła pełnię satysfakcji Byłam w parku jedyną mamą (a trochę ich dzisiaj było) z takim małym Bąblem ustawionym przodem do jazdy. Trochę się wyrodnie znów poczułam, chyba taka moja karma;-)
Mam nadzieję, że jesteśmy na dobrej drodze do beztroskich upojnych wiosennych spacerów
Jedę dziś z Teśkiem do czyszczenia. Mam nadzieję, że coś z nim zrobią, bo mnie czarna rozpacz bierze Sypie się jak stóg siana. Gdzie się przemaszeruje tam kłaki...Masakra!
Mania oczywiście zrobiła "sceny" przy ubieraniu i montowaniu, ale potem super grzecznie siedziała i obserwowała świat. Nie pozwoliła się jednak ustawić w pozycji pół-leżącej, musiałam ją "posadzić" normalnie. Mam nadzieję, że jej nie zaszkodzi tych kilkadziesiąt minut. Zresztą jak usnęła to ją położyłam, więc krócej...Do tego stanowczo protestowała na jazdę tyłem do kierunku poruszania się. Musiałam ją zamontować przodem i osiągnęła pełnię satysfakcji Byłam w parku jedyną mamą (a trochę ich dzisiaj było) z takim małym Bąblem ustawionym przodem do jazdy. Trochę się wyrodnie znów poczułam, chyba taka moja karma;-)
Mam nadzieję, że jesteśmy na dobrej drodze do beztroskich upojnych wiosennych spacerów
Jedę dziś z Teśkiem do czyszczenia. Mam nadzieję, że coś z nim zrobią, bo mnie czarna rozpacz bierze Sypie się jak stóg siana. Gdzie się przemaszeruje tam kłaki...Masakra!