Olga RaQ
Fanka BB :)
karolina, współczuję... moje to jakoś dzielnie znoszą chorobę, było trochę nie-spania ale już dziś w nocy spoko, poza tym że Hania wstała o 6 a Natalia niewiele później. po wstaniu miałam trochę jazdy - dwie kupy, smarki, zatkane nosy, podwójny ryk, ogarnianie tego, przebieranie, udrażnianie nosów, usuwanie litrów smarków, dawanie mleka, picia i ambrosolu, wszystko wśród buntu i ryku. no ale w końcu sytuacja opanowana, właśnie zrobiłam sobie kawę... uff
weronka, może tak miało być z nianią... może będą z tego jakieś super korzyści?
co do pracy to ja bym chętnie poszła, nie na pełny etat bo nie mam co zrobić z dziećmi, ale dzwoniłam wczoraj do faceta który ma trzy apteki - dwie w bielsku i jedną pod bielskiem, zaoferowałam pracę na godziny w weekendy i wieczorami, powiedział że przemyśli i się zorientuje i zadzwoni końcem tego tygodnia lub początkiem przyszłego. chętnie bym popracowała, wyrwała się z domu no i zarobiła trochę kaski... na razie nie mamy nic, kwietniowa wypłata M będzie bardzo marna, na razie poratuje nas zwrot podatku - mam nadzieję że szybko przyjdzie, a co dalej to nie wiem...
weronka, może tak miało być z nianią... może będą z tego jakieś super korzyści?
co do pracy to ja bym chętnie poszła, nie na pełny etat bo nie mam co zrobić z dziećmi, ale dzwoniłam wczoraj do faceta który ma trzy apteki - dwie w bielsku i jedną pod bielskiem, zaoferowałam pracę na godziny w weekendy i wieczorami, powiedział że przemyśli i się zorientuje i zadzwoni końcem tego tygodnia lub początkiem przyszłego. chętnie bym popracowała, wyrwała się z domu no i zarobiła trochę kaski... na razie nie mamy nic, kwietniowa wypłata M będzie bardzo marna, na razie poratuje nas zwrot podatku - mam nadzieję że szybko przyjdzie, a co dalej to nie wiem...