reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Irisson kurka ze sznurkiem w doopie jest de best :))) W ogóle cała ta Twoja kolekcja krzywańców jest super. Masz rację odbiło Ci.
:-D To co teraz króliczki??? chcesz wykroje na zabawki i poduszki i cały ten hand made :confused:

Gosha utulam. Kiedyś sie odmieni, Zdrówka
 
reklama
Karolina a daj co masz, zobaczymy co krzywego mi wyjdzie :-D a że odbiło to wiem, albo znak, że musi przyjść wiosna, albo muszę iść do roboty, aaaaaa nieeeee mam działkę do skopania :rofl2:

Dzag rzucam zabawki na środek pokoju i zwiewam, baby są teraz fajne, Nina ma swoje pory jedzenia i spania, wiec spokojnie mogę wycyrklować, rano mi spała 40 minut, to zrobiłam biszkopt, o 16 zrobiłam ciasto na bułki, to Laurka jej czytała bajeczkę, no a kurka jak dzieci śpią, bo tu są nożyczki, igły, materiały, Laura by miała używanie :-p
 
No tak... Czyli znowu wracam do punktu wyjścia: Tymek powinien mieć starszego brata. Wtedy też miałabym więcej czasu i szczęśliwsze, zajęte dziecko :-D.
A w ogóle... co się za oknem dzieje??!? Że niby koniec marca jest w kalendarzu?? A ja znowu jutro będę miała zaspę zamiast samochodu :angry:.
 
dzag, ja używam tylko papieru do pieczenia na formę, nie lubię mat silikonowych zamiast stolnicy, do pieczenia też nie używam. Teraz kupiłam silikonową formę, M zrobił mi otwory i bo w tym roku oprócz wielu innych wypieków będzie pascha, roku temu było przymusowe nic nie robienie to w tym roku zaszaleje.

Mówiłam już, że nienawidzę poniedziałków, pracuję w domu jak Ula śpi ale wtedy też muszę upiec chleb czy ciasto, zrobić obiad, posprzątać. Ale ten kojec to był strzał w 10 moje dzieci potrafi tam siedzieć godzinami i jest autentycznie szczęśliwe i zajęte swoimi zabawkami, na prawdę to dziecko nie ma złych momentów, oprócz jednej nocy kiedy płakała 2 h, nawet ząbkowanie znosi bez problemu, to się pochwaliłam;-)

gosia, dużo siły kochana, może rzeczywiście jakaś medycyna alternatywna? może się jakieś umówimy na babskie spytki? Do jakiego pumunologa z nią chodzicie?


Zmykam popracować, jeszcze mam tyle roboty, a dopiero wróciłam z zajęć.
 
Ostatnia edycja:
gosha kciuki za Majeczkę trzymam! zdrówka!
irisson, nadziwić się nie mogę, jaka z Ciebie na szczęście Nie-Do-Końca Perfekcyjna Pani Domu - NDKPPD (perfekcja nudna jest, czego dowodem są krzywańce ;))!
mnie robota pochłania, jeszcze nie wiem kiedy na dobre zacznę, ale już widzę że trochę więcej tego będzie niż pół etatu, no i trudno, więcej kasy zaśpiewałam, zobaczymy - a więcej się przyda bo niania ewa wróciła na tapetę, przycisnęliśmy ją i się przyznała że musi córce co miesiąc pewną sumę wysyłać - na chemię (córka dwa lata młodsza ode mnie, niestety nowotwór) i życie (dwójka dzieci, nie pracuje oczywiście) - i dostała taką kwotę beznegocjacyjnie gdzie indziej, ale sercem jest z nami. popytaliśmy, pogadaliśmy z babkami różnymi, i ta jej cena taka warszawska typowo, więc może tak czy siak byśmy tyle wyskrobać musieli. a po rozmowie z nianią nafąfaną nr 2 oraz nianią świadkową jehowy nr 3 (powaga), która panicznie bała się naszego psa, stwierdziliśmy że chcemy panią ewę, choćbyśmy nerkę mieli sprzedać. no i tomek za telefon złapał i z niej wydusił, że to rzeczywiście o kasę chodzi. już wolę godzinę krócej z tolką w domu spędzić, ale zeby czas z tą z góralskim poczuciem humoru babeczką spędzała, co niczego się nie boi, niż żeby ją na krócej zostawiać, ale z jakimś podejrzanym babiszonem w moherowym berecie. trudno, serce boli, ale dla tolki tak będzie lepiej, wiem to i czuję niezbicie.
 
weronka, super, że się tak wyklarowała sytuacja. A tak z ciekawości jakie są stawki za taką nianię w Warszawie.
Ja od 6 na nogach, Ula jeszcze śpi, a ja już działam;-)
 
mam wrażenie że w ogóle się nie kładłam. Ola budziła się jakieś 200 razy średnio co 5 minut. Mam już dośc tego dwutygodniowego kataru. Nie jest nic lepiej :wściekła/y: a teraz od 6 non stop ryczy. Nawet jak ją noszę. Nie mam jak w tych wrzaskach Maksa ubrać:baffled:
 
Weronka, dobrze, że macie jasną sytuację. Jeśli tylko macie możliwość wyskrobania większej wypłaty, to tak samo bym na Waszym miejscu zrobiła i zapłaciła tej pani więcej. Już z Twojego opisu wynika, że jest świetną babką, idealną na nianię. To jaka musi być na żywo :-).
Kakakarolina, jak jeszcze raz usłyszę, że katar nieleczony trwa 7 dni a leczony tydzień (czy jakoś tak) to prasnę w łeb. U nas ostatni katar trwał ponad miesiąc. Obecny - wedle porzekadła - powinien się skończyć dzisiaj wieczorem. A czuję, że będzie taka sama doopa jak i u Was. Z tą różnicą, że u nas o dziwo w nocy spokój. Tymek się dzisiaj co prawda budził, jakoś wyjątkowo. Ale wcisnęłam go mężowi, bo mój kręgosłup nie pozwala na podniesienie poduszki, a co dopiero 9-cio kilowego Tymona :dry:.
Jejku, powinnam siedzieć i liczyć delegacje. A tak mi się nieeee chceeeee...:-p
 
Ostatnia edycja:
reklama
etatowa niania w warszawie 2000 - 2500 :baffled:
a zadna nie chciala na pol etatu przyjsc, bo i ja z kolei mam taka prace ze roznie sie te godziny moga ulozyc... no wiec musimy pelen etat wziać, dzieki czemu bedzie pelna dyspozycyjnosc. i domu ogarnianie. ale kasa z kosmosu.
 
Do góry