reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Dzag, kiedyś też zaliczyłam taką jazdę z Lilą - pamiętam, że głos miałam po niej nieźle zdarty, ale czego się nie robi dla odrobiny świętego spokoju :) Co do piosenek wojennych, w głowie mam piosenkę, którą moja mama Lilci śpiewała - melodię miała b. fajną, a zaczynała się od słów " Teraz jest wojna..." :)
 
reklama
Dzag, to był taki krzyk z przymrużeniem oka, mam nadzieję że się nie gniewasz:sorry:
Po prostu na południu Krakowa wszyscy znają tylko ten nieszczęsny Kurdwanów, a to duża różnica bo komu innemu kibicują:-D
Dla ścisłości Sanocka to wola duchacka zachód, przynajmniej w kwestii rejonizacji szkolno-przedszkolnej. Żłobek jest na całą Wolę, teraz chyba ta rejonizacja nie obowiązuje, nie wiem ale w prl-u tak było:-p Resztę zdałaś celująco!
Ale i ja nie jestem nieskazitelna, jak coś na północy to tylko burczę "aaaaa, na Hucie":-DDla mnie północ Krakowa tak obca jak Warszawa (byłam tylko raz).


Ja też czasami muszę śpiewać i co mnie dziwi to pomaga, stwierdziłam że mojemu synusiowi nieźle musiał słoń na ucho nadepnąć:-D. Najbardziej lubi "o mój rozmarynie":)

Katjusza, piękne i takie wiosenne, czyli zupełnie inaczej niż pogoda za oknem... Mąż dziś kupił trzy tulipany i tak wyjmuje po kolei i mówi że to od każdego mężczyzny mojego życia.

Aasi, to faktycznie twój mąż się nie popisał! tak ci zabierać twoje święto? i to co roku!:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Aaaaaaa, no fakt. Zachód :zawstydzona/y:. Pomyłka. To by mnie mąż wydziedziczył, bo na Sanockiej jesteśmy zameldowani :-D. A rejonizacji nie ma. Całe szczęście. Dzięki temu Tymka do 4 żłobków na listę kolejkową wpisałam :-D.
 
do przedszkola na Sanocką chodziłam "na dyżur" w wakacje, a mieszkałam w tych wieżowcach poniżej. Moje dzieciństwo to widok na te dwa budynki przedszkola i żłobka.
 
Dzag Ty już dalej nie spawdzaj tej znajomośi, bo jeszcze się okaże, że to przedszkolna miłość Twojego M.
Maciej już prawie okaz zdrowia i doazuje na całego. Jak zawsze spał co 2,5 godziny to tewraz szalje już 3 i ani widu ani słychu zmęczenie. Starszy w kinie z M, a ja jak zwykle z młodszym, bo jak twierdzi Miki kino tylko z tatą, ze mną się tak ni ogląda. No tak, tata czasami jak nastolatek, więc wiekowo im bliżej;-)
 
ja jestem :cool2: wróciliśmy ledwo od teściowej, jednak spanie w jednym pokoju w 4 plus pies jest średnie :-p obudziłam się dzisiaj, mąż pojechał po mamę bo zmianę nocną w szpitalu kończyła, to pies leżał mi na poduszce nad głową, Laura latała goła w moich butach, a Nina się darła z głodu :szok::baffled:
 
reklama
Melduję się niedzielnie i ja!

Dzag Ty już dalej nie spawdzaj tej znajomośi, bo jeszcze się okaże, że to przedszkolna miłość Twojego M.
Spoko domi, nie ma obawy, ja w przedszkolu byłam raczej mało urodziwą dziewczynką:zawstydzona/y: (taaak, jakby później miało się to zmienić...), do tego straszną beksą (teraz się to ładnie nazywa: nadwrażliwość), jak dodać do tego moją wrodzoną ciapowatość to dla chłopców byłam żadnym kompanem do zabawy:-p

My byliśmy dziś na kinderparty, na które spóźniliśmy się połowę czasu:szok:. przewidziałm to, że trzeba odpowiednio wczesniej zrobić obiad żeby starszak zdążył zjeść, ale nie przewidziałam że młody będzie przez godzinę wył w łóżeczku przekręcając sie na plecki na których nie umie zasnąć. jak już zasnął to trzeba się było zbierać do wyjścia a ja nie miałam sumienia go tak budzić od razu. No to znowu starszak strzelał focha dlaczego tak krótko byliśmy. Choćbym nie wiem jak się starała zawsze źle... samo życie...
 
Do góry