reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2012

LeRemi...to jakie Wy macie teraz szczepienia? :szok: kurcze moja miala ostatnie jakies 2miesiace temu,albo i dalej i powiedziala mi babka, ze nastepne dopiero po ukonczeniu roku...czyzby w szkocji bylo inaczej? dziwne to jakies...

a ja sie melduje w ogole po dluuugiej nieobecnosci. w listopadzie byla u nas moja mama i tesciowa wiec zaniedbalam forum, a pozniej jakos sie nie potrafilam wlaczyc w temat. pare razy probowalam,ale jakos mi to nie wyszlo:sorry2: wiec wracam, mam nadzieje,ze na dobre. u nas w sumie zadnych nowosci nie ma wiec nie mam sie czym chwalic. siedze z dzieciakami w domu, czasami czmychniemy na spacer, bo co dziwne, u nas wiosna pelna para, sloneczko i jeszcze w sloncu chyba z 12 na plusie :szok: korzystamy jedym slowem. dzieciaki troche zakatarzone,ale juz przechodzi. malutka juz dawno na butli, nie pamietam czy o tym pisalam. glodna byla ciagle po cycku i w koncu sie pozegnalismy z nim. poza tym malutka baaardzo wesola, nocki przesypia cale wiec i ja wyspana chodze ;) no to w sumie tyle w moim temacie w przyblizeniu...bede sie udzielac ;)
 
reklama
k8, gratuluję wagi! a raczej braku tejże ;) ja w sumie odkąd jestem na diecie 7,5 kilo zrzuciłam, od wagi popporodowej - 13,5 a od ciążowej - 20 :cool2:

dziś tolka została z olą, tą co się nią będzie zajmować jakby udało mi się wrócić do pracy, pierwszy raz od dawna od 14 do 18, czyli mniej więcej w tych porach w których miałabym być codziennie poza domem. no i jakiś dramat, olka nie chciała mi pokrzyżować tolkowego rozkładu dnia, i jak jej się jej nie udało położyć na drzemkę o 16.00, przetrzymała ją do 18.15.... wracam, dzieć zaryczany, ona już nie wie co z nim począć, nawet kąpieli nie zrobiłam tylko założyłam śpiochy i z butlą spać. zasnęła w 2 minuty. wiem, że ola chciala dobrze, ale wyszło nie za bardzo, bo tak spłakanej toli nie widziałam od kilku miesięcy. mój bąbelek biedny. już wyjaśniłam żeby ją klaść tak czy siak, jak jest taka senna, a ja się będę martwić najwyżej potem, ale zastanawiam się czy nie lepiej byłoby mi pracować od rana, a popołudniami, jak tola bardziej marudna, zostawać jednak w domu. chociaż jest ryzyko że mnie nie wypuszczą do domu tak łatwo w samym środku dnia.
ehhhhh, niech już będzie ta wiosna. przestawimy zegarki i wszystko się samo poukłada, mam nadzieję!
 
Karola witaj z powrotem :-)

Weronika zobaczysz po zmianie czasu jakie chopki będą, Laura po październiku 2 miesiące się przestawiała :sorry2:

ja już tyle schudła, ale co z tego jak zaraz znowu coś się dzieje, siadam na dupie i znowu tyję, teraz na "diecie stomatologicznej" zeszło mi 3kg, cały czas mnie szczęka boli jak zjem coś twardszego, więc jem papki z Niną, no i praktycznie z domu nie wychodzimy, bo taka chlapa, a tu przy tym przesileniu będą dzieci znowu chore, więc sobie daruję :confused2:

byłam rano na zdjęciu szwów, dr zadowolony, bo ładnie się goi, ogólnie się zdziwił, że nie przyszłam po leki na ból, bo po dwóch zębach powinnam umierać z bólu :-p ma prawo mnie boleć do miesiąca, mam sobie darować większy wysiłek no i jak najmniej gryźć, więc dieta papkowo-pitna witaj, z dr widzimy się po świętach na resztę atrakcji :-p

a właśnie jak święta? my wczoraj postanowiliśmy, że jedziemy do teściowej, zabieramy moją mamę, wszyscy zadowoleni, teściowa że nie będzie sama, moja mama, że nic robić nie musi, więc jak ktoś ma fajne przepisy na ciasta, babki to chętnie :-)
 
irisson nie strasz! ;)
ja to mam nadzieję że jej zostanie tak jak ma, tylko wszystko się godzinę przesunie - wstawanie o 7.00 a nie 6.00 i gotowość do spania o 19.30 a nie 18.30... byłoby idealnie!
 
apropo odchudzania objadam się z męzem:)

644734_340451839396934_1822006127_n.jpg
 
Asia85 - biedny Disiek, swoją drogą jesteście częstym gościem u weterynarza… mam nadzieję, że Dzisiek nie stawia oporu, mój Czesio odkąd go wykastrowałam ma uraz do wetów, hehe… Ale niech liże jak najwięcej, nie ma to jak psia ślina, Czesiek sobie sam zaleczył naprawdę głębokie skaleczenie. Trzymamy łapki za chorego :tak:
Asia, oj tak, niech już przyjdzie wiosna! Będę mogła po pracy wyjść jeszcze z Bruno do parku albo posiedzieć na tarasie… kupimy huśtawkę, piaskownicę.. już nie mogę się doczekać!!!

LeRemi, nie dogodzisz, choćbyś nie wiem jak chciała! Zrób tak żeby Wam było jak najlepiej. Inni pogadają i zapomną. Było-minęło :-)
K8, Irisson, Weronkazz – ale chudniecie dziewczyny, pozazdrościć. Ja co stracę w tygodniu to nadrobię w weekend, trudno, do wakacji jeszcze daleko – ja bym chciała 4 kg schudnąć żeby ważyć 55. Mniej nie pamiętam kiedy ważyłam, tyle byłoby super! Tylko coś trzeba by robić. W czwartek idę na squash, w sobotę basen ale to ciągle niewiele jak się ma tyle maszyn ze słodyczami w pracy … :wściekła/y:

idę do gaduły bo widzę że do samodzielnego zasypiania dłuuuga droga! dobrej nocy dziewczyny!
 
ta Milionka serca nie masz, opowiadaj grubej, szczerbatej o czekoladzie... :-p już za buty masz przechlapane, zresztą bardzo wygodne, 8cm mnie pięknie wyszczupla :-D
 
reklama
Summer, no taki model:) wiecznie coś. Już się urodził wybrakowany z świderkiem na prędze przez co nie musieliśmy się zobowiązać, że nie będzie wystawiany żeby nie hańbić hodowli:-D i kamienie ma w nerce ale za to najpiękniejszy w z miotu i najukochańszy! No mój też wykastrowany ale lubi weterynarza, zresztą jak jest mój M to on pozwała wszytko ze sobą zrobić.
Mi już wrócił apetyt dziś obżeraliśmy się na meksykańską nutę:tak:

milionka, oj pamięta jak oddawałam krew, te tony czekolady. Ale jeść lubię tylko Linda i Milkę, nawet do ciast nie używam innych.
 
Do góry