reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Jakoś cieżko mi odpisawać wszytskim, bo myślami cały czas jestem przy Kubusiu i Agnieszce. Mimo, ze króto się znamy, to w jakiś sposób jest mi bliska i tak chciałabym jej ulżyć, pomóc, a tu nie ma sposobu.
A i refleksja mnie nachodzi, ze dopiero w takich chwilach moje kłopoty, to błahostki.
 
reklama
A ja szukam okulisty bo Ula ma oś nie tak z jednym okiem, nie wiem czy to nie kanaliki.

Marta, 8 to nie 4, 8 trzeba rwać! chyba, że jest ładnie wyrośnięta i np. czasami rwie się gorszy ząb, zakłada aparat i wtedy 8 wchodzi na jego miejsce. Mój M idzie chirurgicznie rwać 8 marca, ma bardzo trudną w połowie jest w dziąśle i jeszcze w pod kontem wrosła i mu tam jedzenie wchodzi. Jedna rwał na kasę chorych, jaka rzeźnia to szkoda gadać, znieczulenie, najtańsze, zwykłą strzykawką, nie zbyt ładnie pachnący ludzie z całej Małopolski w poczekalni wykłócający się kto był pierwszy, szkoda gadać. Teraz zruszamy oszczędności na wakacje damy 600 zł ale nie będzie miał traumy i stanu zapalnego, po tamtym rwaniu mu się zgorzel zrobił i nawet mu nie dali antybiotyku! A w ogóle rwali 3 osobom w jednym czasie, fotel koło fotela!

domi, ja wierze, że będzie z Kubusiem dobrze, ale dobrze mówisz takie sytuację zmieniają optykę.

A ja mam jutro pierwsze zastępstwo procesowe, muszę przygotować mowe końcową:), mam stresa.


edit: to prawdopodobnie kanaliki, załatwiłam cudem Uli dziś wizytę u jednej najlepszych okulistek (zwolniło się akurat miejsce) dziecięcych w szpitalu, konsultacja 100 zł, udrożnianie kanaliku jednego oka 200, razem 500, ma być na czczo bo będzie miała znieczulenie miejscowe,kurde boje się:no: idziemy na 15.15, któreś z Waszych dzieci to miało?
 
Ostatnia edycja:
domi, ja też myślę o tym, dlatego do wszelkich atrakcji chorobowych zwykle podchodzę spokojnie - co to jest zwykłe przeziębienie? rotawirus? przejdzie, trzeba jakoś przetrwać i tyle, a operacja?? tzn wiadomo że też ten czas minie i wszystko się dobrze skończy no ale jednak jest stres

Natalia wstała z malowniczym kaszlem ale w dobrym humorze, kolejne pomiary temperatury wykazały u Hani 36,9 (samo z siebie, bez syropu) a u Natalii 36,5. obie zostały napojone herbatą malinową, nawet Hania parę łyczków zrobiła... Natalia dostała juvit c i hascosept, Hania hascosept, Hania teraz śpi sobie w sypialni. Natalia tnie na strzępy gazetkę z castoramy klamerką na dywanie. coś podejrzany ten spokój ;)
 
Witajcie Kochane ! Dziękuję za Wasze wsparcie, czuję tą pozytywną energię, którą do mnie wysyłacie. Staram się być spokojna i myśleć pozytywnie. Lekarze powiedzieli, że wada, którą ma Kubuś teraz jeszcze nie wpływa na jego rozwój. Zresztą to widać: rozwija się prawidłowo i jest zdrowym i pogodnym dzieckiem. Ale gdybyśmy nie zdecydowali się na operację to może mieć na niego wpływ w wieku 2-3 lat. Operacja nie została zrobiona od razu - za miesiąc Kubuś będzie starszy więc lepiej zniesie to wszystko. Optymalny czas na operację to 6-9 miesiąc życia. Pani dr Mikołajczyk, która będzie go operować ma największe doświadczenie w kraniostenozie wśród neurochirurgów w CZMP. Teraz idzie na urlop, po powrocie, mam nadzieję będzie wypoczęta i wszystko dobrze się potoczy. Sama operacja będzie trwać 4-5 godzin, wiąże się z przetaczaniem krwi. W szpitalu zostaniemy 8 dni, a po wyjściu dostanę zwolnienie - 60 dni opieki. Przykro mi, że w taki sposób przedłużę sobie urlop macierzyński. Mój szef jak zwykle wspaniale zareagował: na mojego nieśmiałego sms, że jednak nie wrócę do pracy od marca i dlaczego odpowiedział, że to oczywiste i zaoferował pomoc.
Będę do Was zaglądać bo dodajecie mi sił. Buziaki


Właśnie rozmawiałam z lekarzem prowadzącym i powiedział, że jeśli mam znajomych honorowych krwiodawców i zechcieliby oddać krew dla Kubusia i wziąć takie zaświadczenie, że to dla niego - to będzie łatwiej uzyskać krew z punktu krwiodawstwa. Jeśli możecie mi pomóc w ten sposób będziemy bardzo wdzięczni
 
Ostatnia edycja:
Agnieszka, trzymam kciuki z całych sił, jaka grupa Wam potrzebna?

cześć Dziewczyny, jak zwykle nie odzywałam się milion lat, chyba jakoś słabo zorganizowana jestem :baffled: ciągle nie mogę uwierzyć, że te nasze dzieciaki już takie duże :tak:
 
Nie znamy jeszcze jego grupy krwi, sprawdzą to przed operacją. Lekarz powiedział, że nie jest istostne jaka grupa krwi zostanie oddana - tylko, żeby wskazać, że to dla Kubusia. Tak dla jasności - szpital nie naciska na nas, ale jest to "mile widziane" i zapewne w razie kłopotów z dostępem do krwi to posiadając takie zaświadczenia będziemy mieli pierwszeństwo, tzn. na przykład nie przesuną nam operacji bo nie ma krwi (tak się kiedyś zdarzyło mojej mmusi). Jeszcze spróbuję potwierdzić czy na zaświadczeniu wystarczy imię i nazwisko czy jakieś inne dane. Jeśli macie taką możliwość (Wy lub Wasi bliscy), żeby oddać krew to dajcie znać - wyślę na priv dane do zaświadczenia. Bardzo Wam dziękuję
 
Agnieszka ciągle o was myślę, na pewno wszystko będzie dobrze, tak jak mówisz te wszystkie pozytywne emocje idą do was i będą was otaczały:tak: Ja osobiście nie mogę oddawać krwi ze względu na hashimoto, ale mam wielu znajomych którzy oddają. Na pewno chętnie pomogą. Oddawali już nieraz krew ze wskazaniem, pamiętam jak narzeczony mojej koleżanki leżał w szpitalu po bardzo cięzkim wypadku (zderzyła się karetka z ciężarówką, on jest kierowcą karetki) i wtedy cały mój rok oddawał na niego krew. Tak jak piszesz nie ma znaczenia grupa, wpisuje się chyba tylko imię i nazwisko. Więc mogę roznieść wieści wśród znajomych
 
reklama
Agnieszka będzie dobrze ! ważne, że macie super specjalistów, po mojej Laurce nic nie widać, a rokowania mieliśmy b.średnie, więc trzymam mocno kciuki !


wróciłam lżejsza o 500zł i 2 zęby (jednak to była 5 i 6), okazało się, że korzenie w stanie ropnym, próchnicą zjadane od lat, poszłam do takiej kliniki stomatologicznej, to od razu mi panoramę zębów zrobili i wszystko wyszło, mam jeszcze jedną martwą 6 do wyrwania, ale to dr stwierdził, że będzie pikuś, wrażenia po rwaniu, okropne, niby nie bolało, ale mam doła, tego zęba co mi się ułamał to już dawno powinnam wyrwać, bo to on załatwił obok 6, górna 6 co mi została do wyrwania jest masakrą ciągnącą się od podstawówki i też dr stwierdził, że nie ma co żałować, bo za nią pójdą następne :confused2: ogólnie jestem biedna i szczerbata, plus taki reszta zębów zdrowiutka, więc powinnam się cieszyć(?!), że zostało mi 29? :no: ah no i mogę być opuchnięta jakbym dostała w ryj, hheh nawet się uchlać z żalu nie mogę, bo antybiotyk :confused2: ah zjeść też nie bardzo, bo to wszystko poruszone, a siedzę głodna :no:
 
Do góry