irisson, mój mały też ma wszystko po bracie, nawet tetry , bo przy starszym niejadku się nie zużyły, nie miał czym ulewać
za to starszy nosił ubrania po kuzynach i... kuzynce, bo dziewczęce węższe i nie wisiało jak na kiju. Na szczęście dwulatek jeszcze nie czuje obciachu że ma spodenki z serduszkiem, dopiero teraz dostrzega subtelną różnicę i czasem mówi że coś jest dla dziewczynek.
Szkoda że ja mieszkam na osiedlu emerytów i rencistów, i nie ma dziecięcych lumpków, jak się starszy urodził to był jeden a potem splajtował, jakość tych ciuchów też była mizerna.
dzag82, moja teściowa sama nakłada na talerzyk, np ciasto a jak nie zjesz to daje to z talerzyka na wynos! i asertywność nic tu nie da, już zauważyłam że szkoda zdzierać gardło.
A z ząbkami starszaka nic nie robiłam do pierwszych urodzin, choć wyszły w piątym miesiącu. Ale na noc nie dawałam wtedy słodkich kaszek tylko cyc. Dziś wszystkie ząbki zdrowe, choć ma bardzo głębokie bruzdy w trzonowcach. Dentystka twierdziła nawet żeby profilaktycznie zalepić, bo ciężko domyć takie dziury. A z samymi dziąsłami są różne szkoły, niektóre mówią żeby nie grzebać w nieuzębionej paszczy jak nie ma powodu.
AAsi, jak możesz takie zdjęcia zamieszczać na wątku głównym, ślina mi wisi do samej podłogi, a tu wszystkie piszą że po 18 już nie jedzą, a ja kolacja 22:30 i jeszcze teraz bez słodkiego nie zasnę!!!
za to starszy nosił ubrania po kuzynach i... kuzynce, bo dziewczęce węższe i nie wisiało jak na kiju. Na szczęście dwulatek jeszcze nie czuje obciachu że ma spodenki z serduszkiem, dopiero teraz dostrzega subtelną różnicę i czasem mówi że coś jest dla dziewczynek.
Szkoda że ja mieszkam na osiedlu emerytów i rencistów, i nie ma dziecięcych lumpków, jak się starszy urodził to był jeden a potem splajtował, jakość tych ciuchów też była mizerna.
dzag82, moja teściowa sama nakłada na talerzyk, np ciasto a jak nie zjesz to daje to z talerzyka na wynos! i asertywność nic tu nie da, już zauważyłam że szkoda zdzierać gardło.
A z ząbkami starszaka nic nie robiłam do pierwszych urodzin, choć wyszły w piątym miesiącu. Ale na noc nie dawałam wtedy słodkich kaszek tylko cyc. Dziś wszystkie ząbki zdrowe, choć ma bardzo głębokie bruzdy w trzonowcach. Dentystka twierdziła nawet żeby profilaktycznie zalepić, bo ciężko domyć takie dziury. A z samymi dziąsłami są różne szkoły, niektóre mówią żeby nie grzebać w nieuzębionej paszczy jak nie ma powodu.
AAsi, jak możesz takie zdjęcia zamieszczać na wątku głównym, ślina mi wisi do samej podłogi, a tu wszystkie piszą że po 18 już nie jedzą, a ja kolacja 22:30 i jeszcze teraz bez słodkiego nie zasnę!!!
Ostatnia edycja: