My już na nogach. Lila właśnie relaksuje się w bujaczku, a ja nadrabiam forumowe zaległości
My to rano mamy już taki rytuał, że jak ona się przebudza, to ją przebieram, gdy trzeba, przewijam, myję oczka, buzię, smaruję kremem, daję witaminki, jak akurat trzeba i trochę wybawię, dzięki czemu się nieco zmęczy. A to gwarantuje, że po karmieniu porannym na trochę jeszcze przysypia. Dziś kurier przywiózł mi kolejną porcję książek z empiku. Oooosssstatnią. Czas teraz wykorzystywać te wszystkie książki, a nie tylko zamawiać, bo popadnę w książkowy zakupoholizm, na zasadzie, mieć byle najwięcej a z czytaniem gorzej.
Śnieg niestety stopniał, a taka ładna się wczoraj aura dzięki niemu zrobiła.
Olga, rzeczywiście fajny taki spontaniczny wypad do sklepu
Jak śnieg wokół, mróz, to od razu się człowiek stawia na równe nogi
Jak dobrze, że są jeszcze sklepy całodobowe. My z M sprawdziliśmy, że ani Tesco ani Alma nie dostarcza zakupów pod nasze skromne wiejskie progi. Prysło więc marzenie o wypróbowanie internetowych zakupów spożywczo-chemicznych
Katjusza, ja to już kiedyś miałam pisać, jak czytałam (zdaje się) relację z Twojego porodu, że masz świetny styl i bardzo zajmująco piszesz. Trudno się wręcz od tego oderwać. Może pomyślisz o pisaniu jakiś opowiadań lub historii? :O)
mAtma właśnie tak mi się wydaje, że u Lili te krostki to nie tyle potówki, to uczuleniowe. I chyba domyślam się, że albo przesadziłam ostatnio z czekoladą (na pewno przesadziłam), albo z pomarańczami, choć tych nie jadłam dużo, zaledwie kilka plastrów. Czekolada chyba na razie musi pójść w odstawkę, na szczęście będę miała motywację, żeby po nią nie sięgać. A co do chorób dzieci, to rzeczywiście, lepiej o raz więcej pójść i się uspokoić, niż odpuścić, a potem mieć do siebie pretensje. Choć z dziećmi jeśli o zdrowie chodzi to już zawsze się człowiek będzie martwił. Oby miał do tego jak najmniej powodów
Kakakarolina współczuję tych wczesnych poranków. Nie wiem,czy Ty z grupy rannych ptaszków (tak jak Asia), ale ja zdecydowanie nie. Już nie raz pisałam, że moja godzina, od której zaczynam być jako tako komunikatywna to 9.Wcześniej chodzę jak wrak człowieka. Oby Ola zaczęła wydłużać te pory snu.
Asia, postaram się dziś wrzucić na wątek kulinarny przepis na ciasteczka z masłem orzechowym, mam nadzieję, że Ci podpasuje, bo udało mi się go znaleźć
Gorgusia, jak tam samopoczucie Kacka? Lepiej już u Was?
Mart, jesteś? Jak mieszkanie w domku? Jak Staś się w nim czuje? Jak znajdziesz chwilę, napisz parę słów
Irisson,
Gosha, zdrówka Wam życzę
OK, moja mała drzemie w bujaczku, to chyba rozpakuję te nieszczęsne książki, które zamówiłam. Aha,
Olga, może Ciebie zainteresuje, bo wydaje mi się, że czasem podczytujesz "Zwierciadło", a w tym styczniowym jest dużo fajnych (jak dla mnie), artykułów. Wam wszystkim polecam tekst "Wszystkie chcą mieć córkę":
Wszystkie chcą mieć córkę | Zwierciadlo.pl Niestety na stronie Zwierciadła jest jedynie fragment, ale ciekawy tekst