reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2012

Czesc dziewczyny.Wczoraj wieczorem pisalam ale tradycyjnie za dlugi byl post i sie strona zamknela.
tak zerknelam na to co wczesniej pisalyscie.Juz tematy zamkniete to tak ogolnie w skrocie.Ja nie lubie krytykowac postepowania innych wole sie nie mieszac.Nie lubie jak ktos mi zwraca uwage.Na szczescie w marketach nigdy sie to nie zdarzylo ale babcie na wsi oczywicie musza cos skomentowac.No wlasnie Miemie takie sa uroki wsi ze kazdy o kazdym musi wszystko wiedziec.Ja jestem taka ze nie lubie robic plotow i nie lubie sluchac jak ktos kogos obmawia za plecami.
Jesli chodzi o sklepy to u mnie lipa bo jest jeden i zle zaopatrzony wiec krucho u mnie z wedlinami,warzywami.Z jednej strony to dobrze bo nie mam gdzie tracic pieniedzy.Irisson gdybym ja miala piekarnie pod nosem to pewnie bym z niej nie wychodzila taki lasuch jestem.I tak dzielna jestes:tak:A co do odchudzania.Jak sie zrobi cieplo bedziemy siedziec na dworze,od razu waga sie zmniejszy bo nie bedzie jak podjadac i wiecej ruchu bedzie.Ja Luizki na razie nie prowadze do przedszkola bo wlasnie teraz grypa ,duzo dzieci u nas chorych,no i straszny niejadek sie zrobila.Ostatnio byla przeziebiona i przez pare dni zyla tylko piciem.Schudla mi i wyciagnela sie w gore.Musze ja podtuczyc jakos bo wyglada jakby byla chora.Ma worki pod oczami ale morfologia i mocz ok.
Agnieszka super ze juz z Kubusiem lepiej.
Milioka moja tez szeroko rozklada raczki lezac na bruszku.Gratuluje spadku wagi.
Marta super ze tak fajnie wreszcie zaczelo sie ukladac.Slub,mieszkanko,dziecko_Oby ta dobra passa trwala wieki:tak:
Marcia oby grypa was ominela
Asia mojej malej tez buzia sie nie zamyka.Al ona nie mowi tylko ciagle skrzeczy zeby brac ja na rece.To nie jest placz tylko takie nie wiadomo co.
Jesli chodzi o noce to Milenka codziennie o 20 spi z 15 min a potem zasypia po 2 w nocy.Juz mi sie wcale do 2 nie chce spac.Potem pobudka o 5 a potem spimy do 8.Na szczescie Luizka tez do 8 spi bo chodzi spac o polnocy :szok:Nie wiem co jest z tymi moimi dziewuchami ze nie chce im sie spac.
A ja od dwuch dni z dziewczynkami jestem.Cala sobote stalam w garach i robilam jedzenie zeby tz sobie zamrozil i mial przynajmiej na miesiac.Kotlety,pierogi itp.A wczoraj znow cala niedziele sprzatalam.Dzis mam luz blus i cale popoludnie zajmuje sie tylko dziecmi.
Jednym slowem zaczyna mi sie tesknic za tz.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Boszszsz...oszaleję z moim własnym synem. Masakra jakaś....teraz dopiero na dobrą sprawę zasnął-a wstał o 8... Oczka czerwone, zmęczone, a spać nie chciał i maruuuuda nie z tej planety.
 
hej dziewczyny sorka że tak długo się nie odzywałam ale od 21 grudnia do 1 stycznia byłam u rodziców i tam zlapałam jakąś chandrę a może depresję doszło do tego że po powrocie ja przesadnie dbająca o higienę nie myłam się przez 5 dni:baffled: nie miałam ochoty wychodzic z łóżka nawet tu pisac cokolwiek...Tomek mi małą do łożka przynosił do karmienia a jak był w pracy ze mną leżała w łożku. A dodatkowo dowiedziałam się że mała została zaszepiona tą wycofaną szepionką dostałam furiii a teraz piszę bo już niewiem co robic mała nie chce mi pic z butelki:szok: nagle 2 stycznia przyjechała teściowa do niej bo ja miałam iśc do szkoły ale zdażyłam dojechac do szkoły i musiałam wracac bo zadzwoniła że mała nie chce pic z butelki. Wczoraj znów ja ściagnełam i tż próbwał ją nakarmic nic zmieniałam smoczki 4, butelki 3 i nic pluje moim mlekiem krzywi się i nie chce....:wściekła/y: niewiem co robic dziś poszłam do szkoły a teściowa się męczyła z mała jakoś nic z butelki nie chce, niewiem nie mam siły się uczyc a teraz jeszcze do szkoły nawet nie moge wyjśc ja pieprze czuje się jakby mi ktoś cycki w domu do kaloryfera przywiązał i nie mogła bym się nigdzie ruszyc. A jeszcze dziś mi teściowa wywaliła że może jej za ciepłe mleko ostatnio dała i może dlatego nie chce:wściekła/y: sesja a ja psychicznie kituje....:dry:
 
Pamelcia dzieci są sprytne, cycek jest lepszy, moja od 2 miesiąca nie pije z butli, nie ma opcji jej dać, bo od razu odruch wymiotny, naucz łyżeczką kaszkę, kleik, spokojnie możesz warzywka wprowadzić, nie dołuj się, będzie wiosna, będzie lepiej, a sesja nie zając, zawsze jest powtórkowa :tak:
 
Pamelcia - pewnie że teraz będzie już lepiej bo dziecko starsze więc możesz wprowadzać: kaszka, kleik czy słoiczek w ciągu dnia a rano po południu i noc cyc. A swoją drogą to teściowa niby dzieci wychowała jeszcze w czesach kiedy mleko się gotowało a podała za ciepłe... no faktycznie mała mogła się zraźić przez to do butli.
 
Dzień dobry dziewczyny! Trochę nadrobiłam ale nie wszystko więc wybaczcie jak nie skomentuję jakiegoś ważnego wydarzenia…

Mart81 – gratuluję przeprowadzki!!! Ale Ty masz końcówkę starego i początek nowego roku! Pozazdrościć!
Asia.85 – ja też jeszcze glutenu nie wprowadziłam, czemu zaczynasz od tego bo jakoś nie kojarzę żebyś dawała warzywa? Z Twoją ilością pokarmu… ;-)
MieMie – gratuluję dwóch ząbków! Ale czad, to musi być nieziemski widok! U nas jakby się zatrzymało ząbkowanie, było już mega nasilone a teraz jakoś spokój, uczy się teraz plucia… :szok:

Milionka, brawo! Jak są wyniki to i motywacja jest!

Agnieszka_72 haha, dokładnie o tym samym ostatnio rozmyślałam- że jakbym teraz w ciążę zaszła to bym za ponad 1,5 roku wróciła do pracy. Śmiem jednak wątpić że miałabym dokąd wracać… No nie, o drugim dziecku raczej nie myślimy. Chyba że sobie córkę na 40stkę strzelę! Ha!

Wczoraj mieliśmy chrzciny, wszystko poszło świetnie. Choć prawie się spóźniliśmy do kościoła… zapomnieliśmy że do Bazyliki Franciszkanów ciągną o tej porze tłumy żeby zobaczyć ponoć jedna z największych szopek w Europie… zdążyliśmy rzutem na taśmę. Młody w kościele był cudny, nie mógł się napatrzeć na wszystko . popiskiwał a radością a akustyka jeszcze go motywowała do okrzyków. Podczas polewania woda chichrał się jak szalony, aż się ksiądz uśmiał. Potem w restauracji tez był ok., myśleliśmy ze pójdzie wcześnie spać ale gdzie tam, zasnął po 22… za dużo emocji! Za to dzisiaj odsypiał, popołudniu spał od 15.30 do 19.30! Ciekawe o której postanowi iść spać…

Ja dzisiaj pracowałam w domu, jutro też. Dużo zrobiłam, zadowolona jestem, no ale od środy do roboty…

A tak wyglądał mój kawaler…

bruno chrziny.jpg

nie mogę uwierzyć, że już taki duży jest!!! W tej koszuli już nie pochodzi... sztruksy też powoli za krótkie a taki był glut jeszcze niedawno.

Idę poczytać inne wątki, miłego wieczoru dziewczyny!
 
Pamelcia, dziewczyno, przytulam Cię mocno. Jak coś się dzieje takiego to pisz, albo dzwoń. Pod pretekstem oddania Ci pojemniczka, który u mnie zostawiłaś ja bym do Ciebie przyjechała z Kubusiem do Twojej panny, no wiesz na randkę i może by Ci się lepiej zrobiło. Wszystko na pewno się poukłada. Trzymaj się cieplutko !

Widzisz, Summer, ja wiem, że miałabym gdzie wracać, bo w mojej dużej firmie już widziałam jak dziewczyny wracają z macierzyńskiego, z wychowawczego i nie było żadnych problemów. Bardzo to kuszące...
 
wróciliśmy-opiszę już tutaj, a jak później przysiadę to może uda mi się poodpisywać. Zawsze jest jakieś ALE...:(
Neurolog obejrzał Szymusia i stwierdził, że pediatra nie miała podstaw do wydania takiej opinii jak wzmożone napięcie mięśniowe a wręcz przeciwnie mały jest ponad wiek silny i rozwinięty, to że się wygina to powód za mocnych pleców i tego że próbuje się sam stymulować, szuka bodźców tylko sam nie wie co z tym zrobić a pod klatkę trzeba mu przy leżeniu na brzuszku podłożyć wałek i od razu leży mu się milej i od razu interesują go inne rzeczy poza leżeniem i wysiłkiem.
A teraz ALE - Szymek ma plamki na ciele w kolorze caffe crema- tak jak jego tata, babcia, siostra babci i syn tej siostry co jednoznacznie wskazuje na Nerwiakowłókniakowatość typu 1 Nerwiakowłókniakowatość typu 1 – Wikipedia, wolna encyklopedia lekarz mówił, że to po prostu jest, nie leczy się tego tylko trzeba kontrolować to u neurologa co jakiś czas - ale z tego co widzę nie jest to takie hop siup. Jak to przeczytałam to się zryczałam. Strasznie się o niego martwie, brak mi sił do tych ciągłych wizyt lekarskich:( jeszcze kazał nam się zapisać do naurologa do centrum zdrowia dziecka na konsultacje, a do siebie zaprosił na kontrolę za pół roku:( poza tym ortopeda 15.01 a 31.01 mam dzwonić do nefrologa żeby się umówić na scyntygrafie. Psychicznie sie posypałam:(
 
Cześć dziewczyny ja na szybko bo dopiero weszłam do domu, jakoś przeżyłam te wykłady. Nawet było milo i ciekawie, dużo komplementów usłyszałam:-D M nie powtarzam bo zazdrosny będzie, no i Pan minister podwyższył nam opłatę za aplikację o 1000 zł:wściekła/y:, tak na dobre rozpoczęcie nowego roku.

Zostawiłam Uli 300 ml, a zjadła 100 dalej z medeli calma, bo spałą prawie 4h!!! U nas ładnie je nawet z calmy, a z normalnej butli to luksus dla niej. Teraz nie skrzeczy ale wtryniła dwa cycki i co prawda jeszcze nie śpi ale wgapia się w pozytywkę (edit: już śpi;-)) Dziś podczas jedzenie wywaliła całą miskę na dywan, bo ona "chce sama", na szczęście jak zawsze na posterunku jest świnio - pies gotowy zjeść wszytko i wszędzie więc i dywan wyczyścił:-D
Ledwo zdążyłam dziś zrobić zakupy, obiad Uli, oporządzić psa, U obiad M i sobie, muszę na te poniedziałki gotować w nd wieczorem, o ile Gruba nie będzie skrzeczeć jak wczoraj do 22...

Pamelcia, trzymam kciuki za małą i Ciebie nie daj się chandrze i pisz częściej.

Summer, my dajemy warzywa i na razie tyle, byla już dynia, ziemnior, marchewka i jabłko, do tego robię ekspozycję na razie tyle. Zaczęłam bo będę musiała ją teraz znów zostawiać dwa razy w tyg na te raz 8 jak dziś i 6 h w inny dzień i chciałam żeby moja mama podała jej już normalny obiadek. No, a karmić będę pewnie długo, skoro jest tyle pokarmu, to aż żal przestać zresztą ja to uwielbiam, a z butelki pije od początku więc nie czuje się uwiązana. No i najważniejsze, musiałam teraz zacząć ekspozycję bo nie wiadomo czy nie będę karmić tylko do 1 marca. Ekspozycja mamy do 5 marca, a nie ważne kiedy ją robić ale żeby było to podczas karmienia piersią. 1 marca mój endo zadecyduje czy włączamy leki i przestaje karmić czy z tarczycą jest lepiej. Najbardziej boje się tego, że będę musiała przestać karmić z dnia na dzień, dlatego też powoli wprowadzam nowe rzeczy. Bruno toż to już kawaler pełną gębą:-)

Nie doczytam więcej, lecę do wanny tylko zerkną na inne wątki, a jutro idę do dermatologa bo mój AZS dał o sobie znów znać, oczywiście prywatnie:-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry