reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

MieMie nie mam zielonego pojęcia co to za maszyna co piszesz :-p robię w piekarniku w szklanym naczyniu :tak:

Karolina no właśnie miałam pytać jak postanowienie noworoczne, haha, ale nie martw się ja nie ćwiczę od 2 dni, nie mam siły :-(
 
reklama
Fifola będzie zabierała moja mama, tylko na 4h, ale i tak będe mega tęskniła. O żłobku nawet nie myślę ale rozumiem wasze rozterki.
 
Irisson moja mama zawsze robi gołąbki w kombiwarze, takim dużym garnku, który się zakręca i w środku paruje (wytłumaczyłam jak 3-latka dosłownie ;)).Ale spoko, za niedługo też zrobię gołąbki,bo je uwielbiam.
 
No właśnie ja też miałam na 4h oddać mamie ale skoro Ola śpi teraz 3,5h to stwierdziłam, że to bez sensu akurat tyle wystarczy mi dziennie rysować (a nawet gadać :))
 
Lewek pisze:
Jesli chodzi o zlobek to podoba mi sie kontakt z ludzmi / dziecmi i to ze beda tam różne fajne zajecia ktore beda Lile rozwijac ale z drugiej strony bedzie rzucona na gleboka wodę. Opiekunki nie beda mogly ciagle kolo niej byc. Bedzie pewnie tesknila itd...

Jesli chodzi o.opiekunke to boje sie ze obca osoba zrobi jej krzywde albo pozwoli jej plakac i bedzie nam dom przeszukiwać. Ale z drugiej strony Lila bedzie miala kogos tylko dla siebie.
Ja właśnie mam te same dylematy :baffled:. Ale w sierpniu Lila będzie już miała roczek, więc do żłobka spokojnie się już nadaje. Problem jest z takim 6-miesięcznym brzdącem, zaraz po macierzyńskim. Bo to ani się nie przemieszcza, ani nie siedzi nawet, samo sobą się nie zajmie... Roczniak spokojnie do żłobka może iść. Z dziećmi kontakt ma, to i opiekunki przy sobie nie musi mieć, bo czas mu zajmują dzieci. Tak mi się przynajmniej wydaje. No i prywatny żłobek to mniej dzieci w grupie. Ja to jednak bardziej bałabym się zostawić Tymka opiekunce. Ale tylko dlatego, że ciężko pewnie trafić na solidną i uczciwą osobę.
Ja to nawet drżę przed zostawieniem Tymka teściowej :-p. Najchętniej to bym kamery jej w domu pozakładała i sprawdzała czy nie realizuje swoich niemądrych pomysłów, pomysłów wbrew mnie, albo czy się na niego nie denerwuje jak to robi ze starszymi wnukami...
irisson pisze:
Lewek dla takiego małego dziecka, to tylko osobna opiekunka
sorry dziewczyny ale ja sobie żłobka nie wyobrażam dla 6miesięcznego dziecka,
Ale Lewek w sierpniu dopiero będzie coś musiała z Małą zrobić.

A do mnie nie przemawia ani trzymanie się doświadczenia życiowego ani podstaw merytorycznych. Co mi z tego, że kobieta sama ma szóstkę dzieci, jak nie ma pojęcia o zdrowym rozwoju psychicznym, zdrowym odżywianiu itp? Dla mnie ważne jest połączenie wiedzy z doświadczeniem. A na taką opiekunkę pewnie i tak mnie nie stać :-D. Mam więc nadzieję, że za te pół roku Tymon zostanie przyjęty do państwowego żłobka.
 
dzag dla roczniaka nie istnieją inne dzieci, dopiero moja Laura już coś tam kuma jak się bawić, no i jak z chodzeniem? u mnie Laurka zaczęła chodzić tydzień przed roczkiem, masakra była przez 3 miesiące, oczy trzeba mieć wokół głowy :szok: ktoś musiał być ciągle przy niej bo chciała chodzić za rękę, dla mnie roczek to za wcześnie na żłobek, co innego opiekunka, dobrze napisałam Lewkowi ;-)
 
Asia8384 a w której części Wrocławia mieszkasz? Koleżanka coś mi wspominała o jakimś dobrym żłobku na Partynicach.

MieMie boże co za ludzie. Jesteście nowi więc na reszcie maja jakiś nowy, ciekawy temat :-D Jakbyście jej nie opatulali to by gadali, ze dziecko wychładzacie :-D

Ja po spotkaniu z Chodakowską ;-) a co.. trzeba wcielać postanowienia w życie :-p

Głodna jestem a wy tu jeszcze o jedzeniu.. choć i tak najlepsze gołąbki robi moja mama :-p
 
reklama
No właśnie szukam przepisu na faszerowane papryki, bo mi farsz został z gołąbków, ogónie je sparzyłam i szukam na ile minut do piekarnika, hmm Nina coś nie ma dnia, chce się nosić, Laura wróciła z przedszkola, Pani pochwaliła, ze słucha poleceń i grzecznie się bawi :-p to nie moje dziecko :-)
 
Do góry