kakakarolina, pierwsze dwie drzemki mamy już dawno opanowane. Wiem kiedy będzie śpiący zanim jest śpiący . I już wtedy biorę go na ręce i spacerujemy sobie po pokoju w ciszy. Tylko wydaje mi się że przez to, że śpi tylko po 35 minut to po południu jest zmęczony. I choćby nie wiem co robić - tak jak dzisiaj na przykład - nie chce zasnąć tylko woli się drzeć. Dzisiaj po tej godzinie chyba ze zmęczenia płaczem padł . Na spacer wychodzimy raz, po drugiej drzemce. I na razie nie widzę opcji wychodzenia dwa razy, bo przy ubieraniu już jest walka . Może w zimę będzie inaczej... Raz - że spacery na pewno będą dużo krótsze niż teraz, więc wypadałoby wyjść dwa razy. Dwa - będzie trochę większy i mam nadzieję bardziej kumaty i przejdzie mu już ten straszny okres...
reklama
M
milionka
Gość
witam
mam pytanie jak się liczy wiek niemowląt, skoro moja córcia ma 3 miesiące i 5 dni to już to jest 4 miesiąc czy 3?
to znaczy że Twoje dziecko skonczyło 3 miesiące i zaczęło 4 miesiąc życia czyli jak np. masz podane że od piątego miesiąca możesz coś wprowadzić do diety to znaczy że za 25 dni możesz zacząć
Gorgusia u nas nie ma reguły. Raz śpi godzinę, raz 15 min, w sumie na sen poświęca ok 16h na dobe ale śpi ok 12h w nocy bo dzisiaj np. od 21:30 do 4 szybkie jedzenie sen - 7 karmienia - sen i pobudka o 10:30, potem zabawa i sen ok.12 do 13:30 a potem spacer i na spacerze sen od 14:30 do 16 i jeszcze z 15 minut dosypiał w nocy ale widzę że i tak jest tak padnięty że po kąpieli jest taka histeria że nie ma siły nawet jeść. Dzisiaj np. dalam mu butle jak mąż go ubieral bo wiedziałm co będzie jak skończy-rykk masakryczny-więc zdążył zjeść tylko ok 70ml i tak płakał że położyłam go do łóżeczka i z przyłożenia usnął aaa i ostatnio koło 2 się buszi i trzeba go pogłaskać, dać smoczek i potrzymać za rączkę i usypia
Dzag bidulko moja koleżanka ma regułę jak dziecko ziewnie 3 razy to można je zostawić płaczące i nawet odkurzać i tak samo zaśnie i jej się sprawdza, ja nie mam sumienia próbować
Jestem w szoku nie dosyć że byłam u dentysty, to pofarbowałam sobie sama włosy, brwi i rzesy, wyregulowałam troszkę żeby nie straszyć krzaczorami ide chyba spać bo jutro wizyta u teściów i imprezka i pewnie będę kierowcą bo się wkurzyłam na mojego M że ja to mu pozwalam pić i nawet prosić nie musi a jak ja chce pic to nagadać się muszę-nie ważne że miałam obiecanych kilka imprez z rzędu z racji tego że zrobił prawko dopiero 4 miesiace temu a przez ponad 3 lata byłam kierowcą na każdej imprezie i przez okres ciąży i tyle musiałam się nagadać że odechciało mi się jutro pić :/
LeRemi
Fanka BB :)
Ech dziewczyny, w tej polsce doba jakby krotsza,nie mam czasu czytac i pisac na bierzaco
Dzag nie wiem czy pamietasz,tez swego czasu narzekalam na niespanie mojej Olivii. Od poczatku prawie byly problemy, 10min drzemki, tak jak Karolina radzi zajezdzalam ja na spacerach, robilam cicho czy ciemno,na recach czy glowie, spokojnie czy w nerwach w koncu czy nie robilam nic to spala i tak od 10min do pol h. I o to chyba chodzi u Was tak? Ze nie da rady wydluzyc tego spania? U mnie i Remik i Olivia tak mieli i sami sie w koncu "naprawiali" po 3 mcu. Mala wlasnie na tym etapie, coraz czesciej ma drzemki 45-50min. Nie mam zlotej rady, u nas przeczekanie trzech miesiecy zostalo. Ale Tymus starszy wiec moze jemu szybciej minie. Oby!!
Ja chcialam z siostra poandrzejkowac wieczorem ciutke, ale niestety Malutka zakatarzyla i niespokojna noc. Ja i Remik cherlamy juz od paru dni na calego, w samolocie dostalam pierwszy @ po porodzie i tak mniej wiecej zaczal sie nasz pobyt tutaj Ale i tak sie ciesze,ze tu jestesmy,a z sis jeszcze damy czadu
Aha, sorki, nie pamietam kto, ale bylo pytanie o zmiane smoczkow. Ja wlasnie chce zmienic na 2 bo Olivia sie meczy przy piciu. I pytanie mam: gdzie dostane smoczki do butelek TT?
Dzag nie wiem czy pamietasz,tez swego czasu narzekalam na niespanie mojej Olivii. Od poczatku prawie byly problemy, 10min drzemki, tak jak Karolina radzi zajezdzalam ja na spacerach, robilam cicho czy ciemno,na recach czy glowie, spokojnie czy w nerwach w koncu czy nie robilam nic to spala i tak od 10min do pol h. I o to chyba chodzi u Was tak? Ze nie da rady wydluzyc tego spania? U mnie i Remik i Olivia tak mieli i sami sie w koncu "naprawiali" po 3 mcu. Mala wlasnie na tym etapie, coraz czesciej ma drzemki 45-50min. Nie mam zlotej rady, u nas przeczekanie trzech miesiecy zostalo. Ale Tymus starszy wiec moze jemu szybciej minie. Oby!!
Ja chcialam z siostra poandrzejkowac wieczorem ciutke, ale niestety Malutka zakatarzyla i niespokojna noc. Ja i Remik cherlamy juz od paru dni na calego, w samolocie dostalam pierwszy @ po porodzie i tak mniej wiecej zaczal sie nasz pobyt tutaj Ale i tak sie ciesze,ze tu jestesmy,a z sis jeszcze damy czadu
Aha, sorki, nie pamietam kto, ale bylo pytanie o zmiane smoczkow. Ja wlasnie chce zmienic na 2 bo Olivia sie meczy przy piciu. I pytanie mam: gdzie dostane smoczki do butelek TT?
DZag wpsółczuję, współczuję. Znam ten ból z życia ze starszym, ale pocieszę Cię twój Tymek ma 35 minutowe, mój Mikołaj miał 15 minutowe drzemki. Myslałam, że na twarz czasami padnę. Szłam do łazienki pastę wycisnęłam i już było lelele. Potem po pół roku mu przeszło. A teraz mam egzemplarz 45 minutowy, czasami krócej i na spacerze zazwyczaj dłużej, choć nie zawsze. A i u nas metoda trzech ziewnięć działa. Na dzień mamy 3-4 drzemki 45 minutowe, ale noc długa, bo od 19 do 6-7. Trzymam kciuki, zeby się poprawiło.
My już jesteśmy na smoczku 3 z aventu. No i zaczęłiśmy dzień z katarem. Starszy braciszek dał MAciusiowi w Mikołajkowym prezencie;-)
Leremi no to po kobiecemu Polskę przywitałaś;-)
My już jesteśmy na smoczku 3 z aventu. No i zaczęłiśmy dzień z katarem. Starszy braciszek dał MAciusiowi w Mikołajkowym prezencie;-)
Leremi no to po kobiecemu Polskę przywitałaś;-)
kakakarolina
Fanka BB :)
Czyli jest jeszcze jedna moja ulubiona i zawsze skuteczna rada : przeczekać, wszystko kiedyś minie )
Dziś mam dzień Ikea a wieczorkiem małż idzie się upodlić na barbórkę a ja z olą mam wieczór sam na sam. Uwielbiam taki czas. Za to w Ikei go spłuczę )
Dziś mam dzień Ikea a wieczorkiem małż idzie się upodlić na barbórkę a ja z olą mam wieczór sam na sam. Uwielbiam taki czas. Za to w Ikei go spłuczę )
Cześć kobitki ,
Wróciłyśmy ze spacerku porannego. Cudnie dzisiaj u nas. Piękne słońce. Załapałyśmy się na wschód - coś wspaniałego. Rekompensata za ciężką noc...Jak widać coś za coś. Dnie mamy lepsze, regularne drzemki, fajne spacery, to noce się zaczęły paprać...Dzisiaj budziła się kilka razy. Musiałam wstawać, dawać smoka, pogłaskać po główce. O 5 definitywna pobudka. Gugała do miśków na karuzelce już tak głośno, że i tak nie mogłam spać. Jedno dobre - ten jej uśmiech, kiedy zjawiam się nad kołyską przy zapalonej lampce Bezcenne, warte wszystkich trudów!
Dzisiaj chyba zmienię smoka na 3+. Strasznie wolno ciągnie z tych 1+. Chyba już czas na krok naprzód
dzag współczuję. Jak Mańka ma maruda dłużej niż 2godz. jestem totalnie spruta. Po całym dniu wychodzę z siebie i siadam obok z głową w piasku Szczęśliwie u nas, od kiedy Mania więcej śpi takich dni zdecydowanie jest mniej! Pamiętam jednak, że kiedyś, koło 1-2 mies. to była nasza norma. Zero snu w dzień i wszystko Eeeeee! Masakra.
Jeżeli mogę coś zasugerować, to to o czym pisze kakakarolina! "Sen rodzi sen". To cholernie ważne. Na początku wątpiłam, ale zrobiłam wszystko, żeby Mała spała jak najwięcej, starałam się ją zmęczać maksymalnie, żeby załapała jakąś drzemkę, zaczęłam spacerować do oporu, bo w wózku, jak już po rykach zasypiała, to mogła i 2 godz. kimać. I tak jakoś się nam uspokoiło. A skąd wiem, że to sprawka snu, a nie tylko rozwoju i wieku? Ano, dalej jak nie pośpi, to łapie maruda-histeryka nie do opanowania.
gorgusia Mania tego snu w dzień wiele nie ma...Łącznie jakieś 3 godziny się zbierają przy sprzyjających wiatrach.
Mart u nas też coś chyba na kształt "skoku" Są nowe umiejętności, jest wzmożony apetyt. Wciąga lekką ręką 160 ml i nieraz chce więcej, marudzi nocami, wybudza się po kilka razy, sen ma zdecydowanie mniej spokojny. Szczerze to mam nadzieję, że te noce to ten mityczny skok, a nie nowa norma
LeRemi no prawda, ze w Polsce jakoś czas pędzi?!
milionka super, że zainwestowałaś w siebie!!! A z piciem u Was to widzę tak jak z nocnym wstawaniem u nas Jakoś tak wychodziło, że ostatecznie ja pełniłam dyżury, bo nie chciało mi się mamrotać i gderać godzinami;-)
MieMie fantastycznie, że widać już efekty ciężkiej pracy nad ostatecznym kształtem domku Teraz ani się obejrzysz, a będzie gotowe. No i oczywiście gratuluję kupy!!! Rozumiem doskonale jak może ten widok cieszyć
kakakarolina zazdraszczam Ikei, wieki całe już nie byłam! Miłego
katjusza jak tam włoska kolacja? Zazdroszczę straszliwie...Ciekawe kiedy nas czeka upojny wieczór z kilkoma lampkami winka? Uwielbiam spędzać czas z Małą, ale nic nie poradzę, stęskniłam się za tym naszym nocnym sam na sam do białego rana.
Dziewczyny nie potrafiące wydawać kasy na siebie...Dołączam do niechlubnego grona No jakoś nie umiem tego przeskoczyć. Obkupię Małą, męża, dom, a siebie zostawiam odłogiem...Cóż się dziwić, że wyglądam jak poturundzie
Miłego dnia :*
Wróciłyśmy ze spacerku porannego. Cudnie dzisiaj u nas. Piękne słońce. Załapałyśmy się na wschód - coś wspaniałego. Rekompensata za ciężką noc...Jak widać coś za coś. Dnie mamy lepsze, regularne drzemki, fajne spacery, to noce się zaczęły paprać...Dzisiaj budziła się kilka razy. Musiałam wstawać, dawać smoka, pogłaskać po główce. O 5 definitywna pobudka. Gugała do miśków na karuzelce już tak głośno, że i tak nie mogłam spać. Jedno dobre - ten jej uśmiech, kiedy zjawiam się nad kołyską przy zapalonej lampce Bezcenne, warte wszystkich trudów!
Dzisiaj chyba zmienię smoka na 3+. Strasznie wolno ciągnie z tych 1+. Chyba już czas na krok naprzód
dzag współczuję. Jak Mańka ma maruda dłużej niż 2godz. jestem totalnie spruta. Po całym dniu wychodzę z siebie i siadam obok z głową w piasku Szczęśliwie u nas, od kiedy Mania więcej śpi takich dni zdecydowanie jest mniej! Pamiętam jednak, że kiedyś, koło 1-2 mies. to była nasza norma. Zero snu w dzień i wszystko Eeeeee! Masakra.
Jeżeli mogę coś zasugerować, to to o czym pisze kakakarolina! "Sen rodzi sen". To cholernie ważne. Na początku wątpiłam, ale zrobiłam wszystko, żeby Mała spała jak najwięcej, starałam się ją zmęczać maksymalnie, żeby załapała jakąś drzemkę, zaczęłam spacerować do oporu, bo w wózku, jak już po rykach zasypiała, to mogła i 2 godz. kimać. I tak jakoś się nam uspokoiło. A skąd wiem, że to sprawka snu, a nie tylko rozwoju i wieku? Ano, dalej jak nie pośpi, to łapie maruda-histeryka nie do opanowania.
gorgusia Mania tego snu w dzień wiele nie ma...Łącznie jakieś 3 godziny się zbierają przy sprzyjających wiatrach.
Mart u nas też coś chyba na kształt "skoku" Są nowe umiejętności, jest wzmożony apetyt. Wciąga lekką ręką 160 ml i nieraz chce więcej, marudzi nocami, wybudza się po kilka razy, sen ma zdecydowanie mniej spokojny. Szczerze to mam nadzieję, że te noce to ten mityczny skok, a nie nowa norma
LeRemi no prawda, ze w Polsce jakoś czas pędzi?!
milionka super, że zainwestowałaś w siebie!!! A z piciem u Was to widzę tak jak z nocnym wstawaniem u nas Jakoś tak wychodziło, że ostatecznie ja pełniłam dyżury, bo nie chciało mi się mamrotać i gderać godzinami;-)
MieMie fantastycznie, że widać już efekty ciężkiej pracy nad ostatecznym kształtem domku Teraz ani się obejrzysz, a będzie gotowe. No i oczywiście gratuluję kupy!!! Rozumiem doskonale jak może ten widok cieszyć
kakakarolina zazdraszczam Ikei, wieki całe już nie byłam! Miłego
katjusza jak tam włoska kolacja? Zazdroszczę straszliwie...Ciekawe kiedy nas czeka upojny wieczór z kilkoma lampkami winka? Uwielbiam spędzać czas z Małą, ale nic nie poradzę, stęskniłam się za tym naszym nocnym sam na sam do białego rana.
Dziewczyny nie potrafiące wydawać kasy na siebie...Dołączam do niechlubnego grona No jakoś nie umiem tego przeskoczyć. Obkupię Małą, męża, dom, a siebie zostawiam odłogiem...Cóż się dziwić, że wyglądam jak poturundzie
Miłego dnia :*
Ostatnia edycja:
Jak czytam o tym płaczu to Was podziwiam, na prawdę jak bym zwariowała, nie mam nic a nic cierpliwości! Moja Ula w ogóle nie płacze, jak głodna w nocy to tak kwili i się wierci. Nigdy nie miała też takiego płaczu nie do utulenia i dłuższego niż parę minut. W dzień śpi 2- 3h w zależności czy jest spacer czy nie ma. Kakakarolina, masz rację, że sen rodzi sen ale moja Ula cały dzień uśmiechnięta radosna, a śpi w sumie nie tak dużo, strasznie ubi wszytko obserwować szczególnie Diśka i jego popisy, ostatnio jak wykonywał komendę do siebie i latał po pokoju w 5 razy tam i z powrotem to śmiała się na głos jak szalona. Teraz leży na macie, ja prasuje i obserwuje, łąpie zabawki i tam może cały dzień. Dlatego, jeszcze raz to powtórzę dziewczyny jesteście wspaniałe i na pewno Wasz dzieci Wam to wynagrodzą.
A ja na nogach od 6 bo pojechałam po mięso, warzywa i owoce się załatwiłam, gardło mnie boli zrobiłam syrop z cebuli i ratuje się sokiem malinowym
Dziś robię pampuchy, czyli bułki na parze
Można jak coś Tantum Verde?
A ja na nogach od 6 bo pojechałam po mięso, warzywa i owoce się załatwiłam, gardło mnie boli zrobiłam syrop z cebuli i ratuje się sokiem malinowym
Dziś robię pampuchy, czyli bułki na parze
Można jak coś Tantum Verde?
Mart81
Fanka BB :)
Dzag książeczka wysłana. Zdadzam się z Kakakaroliną, że sen rodzi sen i że najważniejsze to nie dopuścić do mega zmęczenia i że książka tego za ciebie nie zrobi, Ale: książka pozytywnie nastawia do tematu, podnosi na duchu i przedewszystkim często jest tak, że się człowiek zapętli w nakładających się na siebie błędach gdzie jeden rodzi kolejny, dziecko jest totalnie rozstrojone, wszystko doszło do takiego punktu, że nadchodzi bezsilność którą już chyba osiągnęłaś. W książce jest napisane jak pomału wychodzić z absurdalnych sytuacji, jak uczyć dziecko i siebie zasypiania i snu, czego nie robić (czasem nieświadomie robi się głupoty), jest dużo przykładów itd. Ja często sięgam do tej książki jak mi się choć trochę temat spania wymknie spod kontroli, choćby po to żeby sobie wszystko na nowo usystematyzować, przypomnieć, nastawić się do tematu. Tam nie ma żadnych odkryć na miarę nobla, ale jak się człowiek pogubi, zapętli i do tego dochodzi mega zmęczenie i frustracja, w panice próbuje się nieskutecznie różnych rzeczy z doskoku i efektu nie ma. Życzę Ci miłej lektury. Ja często też wracam do rozdziałów o spaniu z Języka Niemowląt. Powodzenia i napisz za kilka dni jak idzie.
Mój Staś dzisiaj w dobrym nastroju. właśnie trwa druga 40 minutowa drzemka, po której około 12:30 idziemy na długi spacer, gdzie pewnie około 13 rozpocznie się ta główna drzemka która potrwa 2-3 godziny. A potem będzie jeszcze jedna około 17, i potrwa 30-50minut. Noc niestety znowu słaba, zasnął pięknie sam o 20, ale jedzenie było 00:20, 3:00, 5:00, 6:20, 8:00. Dzisiaj nie pomagały próby oszukania go smoczkiem przekręceniem na boczek żeby poszedł dalej spać. Musiał być cyc. Jestem wykończona, oczy na zapałkach. Poza tym nie mogłam zasnąć do północy bo ciągle myśle i analizuję ten nasz ślub. Jak nikogo nie zaprosimy to może faktycznie będę miała jakiś lekki niesmak, jak zaprosimy to robi się jak dla mnie zamieszanie (minimalnie 12 osób najbliższych z obu rodzin) i już jestem zdenerwowana i skoro już nie śpię, to do ślubu na pewno nie będę spała i jeszcze ze stresu stracę pokarm na koniec. I co tu zrobić.
Mój Staś dzisiaj w dobrym nastroju. właśnie trwa druga 40 minutowa drzemka, po której około 12:30 idziemy na długi spacer, gdzie pewnie około 13 rozpocznie się ta główna drzemka która potrwa 2-3 godziny. A potem będzie jeszcze jedna około 17, i potrwa 30-50minut. Noc niestety znowu słaba, zasnął pięknie sam o 20, ale jedzenie było 00:20, 3:00, 5:00, 6:20, 8:00. Dzisiaj nie pomagały próby oszukania go smoczkiem przekręceniem na boczek żeby poszedł dalej spać. Musiał być cyc. Jestem wykończona, oczy na zapałkach. Poza tym nie mogłam zasnąć do północy bo ciągle myśle i analizuję ten nasz ślub. Jak nikogo nie zaprosimy to może faktycznie będę miała jakiś lekki niesmak, jak zaprosimy to robi się jak dla mnie zamieszanie (minimalnie 12 osób najbliższych z obu rodzin) i już jestem zdenerwowana i skoro już nie śpię, to do ślubu na pewno nie będę spała i jeszcze ze stresu stracę pokarm na koniec. I co tu zrobić.
Ostatnia edycja:
M
milionka
Gość
Tantum Verde można i w ciaży i przy karmieniu i nawet takie maluchy jak nasze tez mogą
Aia ja ustaliłam twardą zasadę - pierwsza pobudka w nocy należy zawsze do męża i przeszło
Aia ja ustaliłam twardą zasadę - pierwsza pobudka w nocy należy zawsze do męża i przeszło
reklama
Katjusza, jak bibka? Upiekłam dziś do kawki Twoje pyszne ciasteczka i są super ale Twoje lepsze były Nie przeczytałam przepisu tylko robiłam z głowy i za bardzo je rozpłaszczyłam przed pieczeniem, w rezultacie są duże i bardzo chrupiące, a bardziej mi smakowały Twoje takie ciągnące się, a i dodałam maki pszennej razowej.
A nasza Ula dziś skończy 4 m- ce, z tej okazji była teściowa zaszczepić ją na rota i teraz zbiera się do spania.
Z racji szczepienia dziś odpuszczamy sobie spacer.
A nasza Ula dziś skończy 4 m- ce, z tej okazji była teściowa zaszczepić ją na rota i teraz zbiera się do spania.
Z racji szczepienia dziś odpuszczamy sobie spacer.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 756
Podziel się: