reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2012

Dzięki dziewczyny

zamiast spac zmontowałam broszure z ksiązki język niemowląt , powycinałam wszystko co mnie teraz interesuje odnosnie placzu, uspokajania, przyczyn, postępowania itd. bede tz w ten sposób przemycać wszystko co trzeba. bardzo sie ucieszyl i powiedzial ze bedzie czytał, bo nic nie wie jak sam przyznał. rozmowa nie da efektu, a ksiązka napisana przez psychologa jednak jest dla niego autorytatywna. juz dostal na maila w pdfie 15 stron wyszlo :-) podopisywalam tez cos od siebie, wplotłam w tekst niepostrzeżenie. boze co ja sie z nim mam. chyba kiedys sama napisze ksiązke- poradnik dla partnerek trudnych typów.

Dzag, wiesz ten nasz slub to juz jakby formalnosc bo my 12 lat zyjemy razem. bierzemy tylko w urzędzie, nawet bez obrączek, bo okazuje sie ze to tylko symbol i nie trzeba z powodów formalnych. moi rodzice sie rozstali rok temu i puki co nie spotykaja sie wiec nie wiedzialabym czy mame czy tate zaprosic. poza tym nie chcialabym robic z tego widowiska bo jakos nas to stresuje. nie mamy teraz totalnie kasy na zaden nawet obiad w knajpie dla rodziny. robimy to ze względu na Stasia, i nasze wspólne sprawy jak dom, dziedziczenie itd. ja nawet nie zmieniam nazwiska ani nie biore drugiego bo nie chce wymieniac dokumentów no i nie jestem w stanie nagle zacząc sie inaczej nazywac. to częsc mnie. wiem ze dla większosci to jestesmy chorzy ze tak do tego podchodzimy, ale ja juz taka jestem mocno stąpająca po ziemi. a tz to po wyjsciu z urzędu powiedzial: no ladnie mnie załatwiłas, zawsze sobie obiecywalem ze nigdy przenigdy nie bede mial dzieci i sie nie ozenie :-) a Twoi znajomi niezłą akcj odwalili ze slubem, dobre dobre :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
kruszki, to u mnie hardkorowo. Mały śpi tylko w pajacu, na to 2 kocyki i tyle. Okno rozszczelnione, drzwi otwarte, w salonie okno otwarte, w domu około 16-17 stopni ;)
Mały dostał dzisiaj łyżeczkę kleiku ryżowego do mm, zobaczymy co się stanie. Mam nadzieję, że co najmniej do 4-5 prześpi, bo ostatnio robił nam pobudki 1-2...
 
Dzag ja mialam taki slub jak Twoja kumpela tzn na Sri Lance.mialam prawdziwa suknie slubna mezowi na miejscu uszyli stroj.niesamowity slub mialam i nie zamienilabym na inny byla wieczorem kolacja nad oceanem slub nad morzem trsdycyjna ich ceremonia z rozbijaniem kokosa na plodnosc do ceremonii prowadzil nas slon na ktorym tez jechalismy i tancerze spiewaki.czesc rodziny wiedziala o tym co planujrmy byli troche obrazeni ale mialam to gdzies to mial byc nasz dzien stad taka decyzja.
Krakowianki ja tez wam zazdroszcze chyba nastepnym razem wbije sie z Irisson i Miemie.czekalam na szpilkach wczoraj caly dzien na relacje wasza ze spotkania no i dziewczyny te ciacha bulki i inne pysznosci mnie dobily.
 
Fajne takie śluby, ale ja bym naszego nie zamieniła na nic:tak: Ja mam bardzo dużą rodzinę i jesteśmy baaaardzo blisko i zawsze razem celebrujemy takie momenty wszyscy razem, tak samo chrzciny. Po za tym boże jak ja się wytańczyłam na naszym weselu, do 6 nie schodziłam z parkietu, no i najważniejsze ja jestem wierząca i dla mnie ślub w kościele to nie formalność ta ceremonia kościele była dla mnie najważniejsza, dlatego specjalnie wynajęliśmy chór bo ja uwielbiam śpiewy chóralne, a mój nie bardzo wierzący M dla mnie poszedł do bierzmowania:tak:

U nas jest ciepło, za ciepło ale my ciepłolubne, a poza tym mamy bardzo ciepłe mieszkanie na samej górze z poddaszem. U nas jest w pokoju 23 stopnie, a śpi pon naszą kołdrą bo jak wiecie śpi z nami i tak już chyba zostanie:-D Żadne z nas nie chce tego zmieniać.
 
Kruszki u nas cały sezon grzewczy temperatura 16-18 (w kamienicy nie mamy większych moźliwości grzewczych) młoda śpi w samym pajacu bawełnianym i pod kocykiem i tak będzie całą zimę spała
 
Ostatnia edycja:
Karenm no to macie wspomnienia na całe życie. Super pomysł mieliście. Chyba gdyby mi zależało na "ceremonii" i miałoby dla mnie znaczenie sam sakrament, to chyba też byśmy gdzieś wyjechali. Ja nie lubię widowiska ze swoich prywatnych spraw robić.

Asia my też mamy sporą rodzinę, pewnie nie taką jak Wasza, skoro same chrzciny na 50 osób robicie :-). Ja policzyłam, że gdybyśmy chcieli zaprosić najbliższą rodzinę i najbliższych przyjaciół, to wyszło nam 45 osób. A i tak sporo osób pozostałoby obrażonych. Dlatego odpuściliśmy w ogóle. Brat TZ miał ślub kościelny i wesele na 180 osób, wynajęty hotel, pokaz sztucznych ogni itd. My byliśmy świadkami. Sam ten fakt był dla mnie tak ogromnym stresem, bo jako świadkowie byliśmy również w centrum zainteresowania i ciągłej obserwacji gości. A ja strasznie nie lubię i ciężko się stresuje jak jestem "na widoku". Więc jako panna młoda na takim weselu i ślubie, to bym chyba zeszła na zawał serca :-) Mój TZ na ten ślub brata założył białe trampki (bo oczywiście musiało być inaczej niż u normalnych ludzi, hehe) więc jak szliśmy przez kościół to wszystkie oczy były skierowane na jego buty i widziałam te pelne niesmaku twarze, i nikt nie patrzył na młodych tylko na nas :-)
W każdym razie podziwiam pary, które się zdecydowały na taki duży liczny ślub i wesele.

A tak poza wszystkim, formalność nie formalność, jakoś się cieszę, że w końcu to załatwimy. Już nie będzie z niego taki "wolny ptak".

Hehe, dzisiaj wlazłam w ***** lewą nogą, to chyba na szczęście. Tyle że weszłam w domu bo kot w nocy narobił na dywan (pierwszy raz jej się zdarzyło, nie mamy kuwety). Ale się uśmiałam. Chyba zgram w totka.

Kruszki u mamy w domu jest około 20 stopni, czasem 19. Dla mnie to jest za zimno. Ja marznę cały czas. Staś śpi w body z krótkim i pajacyku bawełnianym na to. Jest przykryty ciepłą puchową kołderką. My w ogóle ciepłolubni jesteśmy. Mój TZ jeszcze bardziej.
 
Ostatnia edycja:
Mart ja też nie lubię takich imprez, znaczy lubię być gościem, ale nie głównym aktorem :sorry2: my mieliśmy na 30pare osób małe przyjęcie, ja nie miałam białej sukni tylko kremową wieczorową bez udziwnień, bardzo dobrze wspominam nasz ślub, na przysiędze małżeńskiej latała mi broda z nerwów, moja siostra w 7m-cy ciąży jako świadek ryczała pół mszy :-D zastanówcie się czy rodziców nie zaprosić, moja mama by mi nie wybaczyła jakby nie była na moim ślubie, nawet jeśli to ma być tylko formalność :tak: moja siostra właśnie miała takie na 15 osób z imprezą w domu, super wesele wyszło z tańcami do rana, a że brała rok później od nas, to ja u niej świadkowałam z Laurka w 7 m-cy ciąży, hah historia lubi się powtarzać :-D

u nas 21 st. jest fajnie, Ninka ma body i pajaca na spanie, my lubimy ciepło, no i przy Laurce nie jest wskazane niższe temperatury, zaraz znowu mi ją gdzieś przewieje (bo łazi często goła) i znowu zapalenie gotowe :dry:
 
Marta, powinno być tak żeby Wam było dobrze. U nas tez sie pare osób obraziło bo nie dało sie wszystkich zaprosić, natomiast ja czulam sie wspaniale, o ile przygotowania byly mega stresujące, to na ślubie liczyliśmy sie tylko my, byliśmy wyluzowani, szczęśliwi i to się udzieliło gościom do dzis wspominają nasze wesele jako najlepsze ale dzien przed przy rozkładaniu winietek tak k....leciały, ale u nas tak jest albo na maxa zakochani albo rzucanie talerzami (to ja:-D, nie M, on ma taktykę spokój który mnie doprowadza do szewskiej pasji:-D Bawiliśmy się tak wspaniale, żę ja tylko będziemy mieć kasę to na 10 rocznice ślubu zrobimy odnowienie przysięgi i drugą taką imprezę, bo to była najlepsza impreza naszego życia. No, a w tym roku świętujemy 10 lecie bycia parą, bo spiknęliśmy się w 3 klasie liceum, nawet gadaliśmy o jakimś wyjeździe tylko w e dwoje, ale oboje uznaliśmy, że nie da rady bez Uli i Diśka, po prostu jakoś tak źle bez nich:-D
Marta, ten Twój to niezły aparat:-D
 
Ostatnia edycja:
Kruszki my mieszkamy w nowym bloku jakieś dobre metody termoizolacyjne ma bo nie spada nam temperatura bez grzania poniżej 19-20stopni. Niewiem jak będzie w zimie bo mieszkamy od kwietnia dopiero.Ja latam po domu w krótkim rękawku mały ma kaftanik cienki na to body z krótki rękawem skarpety spodenki, w nocy i do snu nakrywam go koldra ale i tak sie rozkopuje. Grzejnik wł tylko w łazience na czas kąpieli i w sypialni bo jak on się kąpię to wietrzę sypialnię i chwilę grzeję zanim go tam przyniosę.
Asia85 nasz synek też jeszcze śpi z nami. Ma swój pokoik, przy naszym łóżku dodatkowo dostawkę a i tak śpi w środku-pieszczoch nauczył się czuć ciepło mamy obok i jak tylko rano wstanę i idę do wc on już pobudka.Nie powiem dla mnie to wygodnie że śpi z nami bo jeszcze budzi mi się około 1-2 i 5 na jedzenie i jakoś wygodniej tak nakarmić czy podać smoka.
Mart81 Irisson ma rację może przemyślcie obecność rodziców.Nie musi być obiadu oni zrozumieją, wystarczy sama wizyta w USC chodzi o to że jak są wrażliwi mogą mieć żal do Was że ślub na miejscu a oni do tego urzędu by choć poszli.
Asia85 jak dobrze żyjesz z rodziną i jest do tego normalna to wiadomo że dla Ciebie lepszy taki ślub, źle czułabyś się na takim mniejszym.

Irisson ty masz rowerek do ćwiczeń?Powiedz czujesz że spala się tłuszczyk na brzuszku czy raczej nogi? Bo mój brzuch coś się zatrzymał na tym 3 miesiącu mimo spadki wagi i coś bym takiego sobie sprawiła bo do ćwiczeń samotnych na macie brak mi weny a rowerek to rowerek.Mąż siądzie obok będzie rozmową zabawiał, na macie by się śmiał z wygibasów.
 
reklama
karenm ja mam orbitrek, taki rowerkowy i czuję dzisiaj wszystkie mięśnie, ale tak fajnie :tak: już nie mogę się doczekać wieczora i jazdy, taką frajdę mi to sprawia :-) moja mama ma rowerek i jak ćwiczyła regularnie, to trochę brzuszek jej spadł :tak: ja mam brzuch gdzieś 6 m-cy, więc wiesz jeszcze daleka droga przede mną :dry:
 
Do góry