M
milionka
Gość
no to my w domku. Ale ciężki dzień. Sorki ze tu ale już na nic nie mam siły. Rano mały ledwo wstal na szczepienia ale był dzielny, ważył 6570g no w końcu to już 2m3t2d więc jest powyżej 75 centyla, bakteria nie była przeciwwskazaniem do szczepienia.
Potem szpital - maly ważył 6640g i mierzył 62,5cm ale biorąc pod uwagę że dziwnie mierzą (bo jak miał 3 tyg to zmierzyli że ma 53 cm a po urodzeniu miał 56cm) to ma pewnie z 65cm Lekarka straszna, każde moje pytanie odbierała jako atak na swoją osobę i stawiane założenia. Wymyśliła sobie, że wyśle nas na scyntografie Scyntygrafia – Wikipedia, wolna encyklopedia pomimo że małemu się nic nie dzieje, nie boli, siusia normalnie itp masakra aaaa i jeszcze małemu tak ściągneła skórkę że prawie na zawał zeszłam CAŁĄĄĄĄĄ!!!! i że ta bakteria jest bo mastki dużo no *****aaa przecież to normalne że dziecko ma mastkę jak ciągle się skórką rusza:/ aaa i powiedziała, że żeby nam wychodził dobry posiew to zawsze na 3 dni przed posiewem musimy zakraplać tobrexan.
Potem przyjechał do nas do domu nasz nefrolog, zobaczył wyniki, posłuchał moich opowiadań i załamał ręce. Bo napletka absolutnie mam nie ściągać jak ta baba kazala bo popęka i się zrośnie tak ze będzie problem:/ więc mamy okład z rivanolu:/ że nie ma podstaw do scyntografii, że narazie wystarczy jak zrobimy usg nerek i dopiero gdyby tam coś nas martwiło to można myśleć co dalej ale zachowanie małego, apetyt, pogodność, brak objawów wskazują na to że nie dzieje sie nic złego. A jakbym zawsze przed posiewem zakraplała tym samym antybiotykiem to bakteria miałaby raj bo by się uodporniła a my mamy ją osłabić innym antybiotykiem żeby zaskakiwać i tępić a przynajmniej zapobiegać rozprzestrzenianiu. Ehhhhhh mówie Wam ciężki dzień. A mały tak śpiący że 3 h spał po powrocie do domu bo tak miał 20 minutowe drzemki i był bardzo dzielny, nawet na przeglądzie auta był z nami. a teraz marudzi pewnie po części ze zmęczenia, po części z natłoku wrażeń a po cześci ze szczepienia.
Irisson ja też mam
Aaaaaaaaaaaaaa wiecie jak mi pojechała lekarka w przychodni!!! Miałam podnieść małego a ta się pyta czy mogę, czy w ciąży jestem i na brzuch się gapi!!! Idiotka jakaś może mam duży, ale niby jakim cudem mając 3 miesięczne dziecko miałabym być w widocznej ciąży!!! IDIOTKA
Potem szpital - maly ważył 6640g i mierzył 62,5cm ale biorąc pod uwagę że dziwnie mierzą (bo jak miał 3 tyg to zmierzyli że ma 53 cm a po urodzeniu miał 56cm) to ma pewnie z 65cm Lekarka straszna, każde moje pytanie odbierała jako atak na swoją osobę i stawiane założenia. Wymyśliła sobie, że wyśle nas na scyntografie Scyntygrafia – Wikipedia, wolna encyklopedia pomimo że małemu się nic nie dzieje, nie boli, siusia normalnie itp masakra aaaa i jeszcze małemu tak ściągneła skórkę że prawie na zawał zeszłam CAŁĄĄĄĄĄ!!!! i że ta bakteria jest bo mastki dużo no *****aaa przecież to normalne że dziecko ma mastkę jak ciągle się skórką rusza:/ aaa i powiedziała, że żeby nam wychodził dobry posiew to zawsze na 3 dni przed posiewem musimy zakraplać tobrexan.
Potem przyjechał do nas do domu nasz nefrolog, zobaczył wyniki, posłuchał moich opowiadań i załamał ręce. Bo napletka absolutnie mam nie ściągać jak ta baba kazala bo popęka i się zrośnie tak ze będzie problem:/ więc mamy okład z rivanolu:/ że nie ma podstaw do scyntografii, że narazie wystarczy jak zrobimy usg nerek i dopiero gdyby tam coś nas martwiło to można myśleć co dalej ale zachowanie małego, apetyt, pogodność, brak objawów wskazują na to że nie dzieje sie nic złego. A jakbym zawsze przed posiewem zakraplała tym samym antybiotykiem to bakteria miałaby raj bo by się uodporniła a my mamy ją osłabić innym antybiotykiem żeby zaskakiwać i tępić a przynajmniej zapobiegać rozprzestrzenianiu. Ehhhhhh mówie Wam ciężki dzień. A mały tak śpiący że 3 h spał po powrocie do domu bo tak miał 20 minutowe drzemki i był bardzo dzielny, nawet na przeglądzie auta był z nami. a teraz marudzi pewnie po części ze zmęczenia, po części z natłoku wrażeń a po cześci ze szczepienia.
Irisson ja też mam
Aaaaaaaaaaaaaa wiecie jak mi pojechała lekarka w przychodni!!! Miałam podnieść małego a ta się pyta czy mogę, czy w ciąży jestem i na brzuch się gapi!!! Idiotka jakaś może mam duży, ale niby jakim cudem mając 3 miesięczne dziecko miałabym być w widocznej ciąży!!! IDIOTKA
Ostatnio edytowane przez moderatora: