reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Asia ja nie daję regularnie mm, ostatnio chyba 5 dni nie podałam, cyce przepełnione, aż pod ciśnieniem się lało (raz nalałam małemu do nosa), ale dzisiaj o 9 rano ssał chyba z 15 minut, a cyc jak szmatka, po godzinie płakał i płakał, nie było innego powodu. Przystawiałam, było to samo, cyce jak flaki. Nie mogłam nie dać mu jeść. Wypił 120 aż mu się uszy trzęsły i usnął. Mój nie uśnie głodny. Świadczy o tym choćby fakt, że przecież budzi się w nocy z głodu na jedzenie, a Twoja przesypia tyle godzin. Twoja poza tym jak widzę waży 6700, a mój 5200, a to tylko niecały miesiąc różnicy, nie sądzę aby przez miesiąc teraz przybrał 1,5 kilo. Chyba mniejsze szczuplejsze dzieci są bardziej i częściej głodne, gorzej przesypiają noce i są mniej odporne na niejedzenie. Przynajmniej tak mi się wydaję, a wnioskuję to po tym co piszesz, i co jest u mnie. Synek mojej przyjaciółki w wieku 2 miesięcy ważył 6100 i już wtedy też przesypiał noce.
 
reklama
ja dokarmiam od samego początku, bo od samego początku z mlekiem i ssaniem było tak sobie. była walka w szpitalu, doradczyni laktacyjna w domu, wielki wypozyczony laktator, i i tak zawsze bylo malo. samym cycem karmilam moze z 5 dni pod rzad, i to w pierwszym miesiacu zycia tolki, jak zjadala 60 ml i byla najedzona.
wiem ze powinnysmy wyluzowac, ale stwierdzenie "musze wrzucic na luz" jest samo w sobie sprzeczne :sorry2:
nie da sie na sile wyluzowac. mnie wyluzowuje jak moje dziecko jest szczesliwe i nie krzyczy "le le le le" ;)
a co do babc, chetnie tulących - teraz mam drugi dzis juz atak przerazliwego placzu przy probach odkladania do lozeczka. moze to zbieg okolicznosci i ma po prostu taki ciezki dzien, a moze to tulenie bokiem nam wychodzi wlasnie...

Mart tolka z 6 kg juz wazy (6200 w ubranku i z pieluszka) i je ile wlezie i budzi sie w nocy 3 razy regularnie, wiec od wagi ten sen i ten glod chyba nie do konca zalezy ;)
a co do krwawienia przy cerazette, mnie gin mowila ze mniej wiecej w 2 tygodniu brania u wiekszosci kobiet pojawia sie krwawienie przypominajace to miesieczne, choc rownie dobrze moze nie wystapic. u mnie nie bylo. ale to zupelnie normalne, ze jest.
 
Ostatnia edycja:
weronika, chodzi mi o to, żeby się nie przejmować, że się dokarmia, że mleka coraz mniej ale pobudzać cyce, dużo pić i myśleć, będzie mleko to super, nie będzie też ok i jak pomimo tego wszystkiego nie wróci laktacja to odpuścić bo po co się szarpać.
 
Czesc dziewczyny!Gorgusia,Olga,Ratina dziekuje wam za mile slowa.
A teraz jak ktora ma dobry humor niech nie czyta coby sobie nie popsuc.No wiec moje wczorajsze plany co do wziecia sie w garsc wziely w leb.Wczoraj czulam sie jako tako nawet wieczorem pocwiczylam troche a dzis mam tysiac przeroznych lękow na minute,oczywiscie stworzonych przez moj durny lep bo tak naprawde to nic sie zlego nie dzieje tylko ja cos na sile wymyslam.Drazni mnie nawet buczenie lodowki,jakis lek mnie wtedy lapie.Wiem ze to wam sie wydaje dziwne,mi tez ale za tymi nowymi objawami nerwicy kryje sie tak naprawde lek przed samotnoscia.
No nie radze sobie z wyjazdem tz i ile bym dala zeby byl ze mna i pletl mi jakies bzdury zebym mogla sie wkurzac tak jak wy na swoich.Super -dzielna bylam dzien.
Irisson wiem ze nie lubisz uzalania,wlasciwie nikt nie lubi sluchac jak ktos sie nad soba uzala ale nie mam do kogo uchylic geby oprocz mamy ktora mnie opieprzyla i kazala wziac sie w garsc i wychowywac dziewczyny.Latwo mowic ,trudniej zrobic gdy ma sie irrracjonalne leki.Zawsze jak mi przechodzi mowie sobie durna babo po co sie tym przejmowalas.No i znow sie poryczalam dzis a dziewczyny razem ze mna.Ale chociaz troche mi ulzylo i polowe lękow na razie znikla.Jak mnie zaatakuja to nawet trudno mi zrobic jedzenie dla malej.Kuzwa mac .Czemu nie mam prostego zycia tylko zawsze jakies schody.Wiem ze ktos inny np moja siostra bardzo by sie cieszyla ze jej tz wyjedze i zarobi a ja robie z tego jakas tragedie,wiec sama sobie funduje takie samopoczucie i lęki
Trudne to wszystko,uzaleznilam sie od tz .W pewnym sensie czulam sie bezpieczna a teraz jest masakra.Moze za tydzien przyzwyczaje sie troche i bedzie lepiej.
Widzicie.Jak byl ,narzekalam bo mnie wkurzal,nie docenialam tego co mam tylko jak czytalam jak jest u was ,biadolilam ze nie pomaga w niczym,nie mowi ze kocha,nie przytula .Szkoda ze tak pieknie bylo tylko dwa dni przed wyjazdem.No ale skoro mowil ze kocha to pewnie jest taki typ jak Asia ,ze nie lubi sie przytulac itd.Niby jest tak jak zawsze czyli bylo i jest wszystko na mojej glowie i wydawalo by sie ze powinnam dawac sobie swietnie rade,tymczasem wszystko mnie przerasta.Bez sensu wydaje mi sie teraz umalowac,zalozyc spodnice,ugotowac,posprzatac
Kopnijcie mnie w dupe i postawcie do pionu.Moze znow sie porycze i mi ulzy.Tymczasem chyba pojade po jakies prochy:-(A mialam cwiczyc ,poprawiac sobie tym humor,sama dac sobie rade. I co?jajco!!!!
Ratina przykro mi ze tez ciagle masz jakies ,,schody''Heh kazdy ma jakies problemy.Wydaje sie ze zdrowie najwazniejsze.Powinnam sie cieszyc ze dzieci zdrowe,pomijajac katar u Milenki w tym momecie,ale jak psychika siada,wszystko jest w ciemnych barwach.Dobra juz nie bede psuc wam humoru swoim zrzedzeniem.
 
Doti czasem trzeba się poużalać, ale potem trzeba usiąść i przemyśleć sprawy :tak: podejrzewam, że każda z nas ma lęki przed samotnością, ale ty nie jesteś sama, masz dwie fajne córy, dla których jesteś super bohaterem bo umiesz posmarować chleb! :rofl2: pomyśl sobie kim dla Ciebie jest twoja mama i jaka ty byś chciałabyć dla dziewczyn, zapłakaną, przerażoną ? ja się do mojego męża śmieję, że mnie diabli nie wezmą, ja mam dzieci, super nadprzyrodzone siły, wstawaj rano poprzytulajcie się z Maluchami, powiedz, że ich mocno kochasz i do dzieła ! a rozłąka z mężem jakoś łatwiej przejdzie, zarobi może będzie coś na tę waszą budowę, od teściowej będzie dalej, myśl pozytywnie, a kiedy ten twój luby wraca?
 
doti, ja chyba przegapiłam jakiś post, gdzie Twój tz wyjechał? Wiesz co to normalne, że za nim tęsknisz, ja tak mam nawet jak mój M wyjeżdża na dwa dni. No wszystkie wiemy jak jest między Wami, ale chyba na swój sposób się kochacie i to trudna sytuacja. Ogarnij się dla siebie, nie dla niego. Ty podbudujesz swoją samoocenę, a on jak wróci może wreszcie Cię doceni bo zabaczy w Tobie silną kobietę, a nie swoją podporządkowaną żonę. Co do nerwicy tylko psychoterapia i leczenie przyniesie wymierne efekty.
 
Dziewczyny, basen zaliczony. Filip zachwycony! uśmiechnięty od początku do końca, nic nie płakał, nawet jak by oblewany wodą po główce i jak nurkował! ZapisaliśĶy się na cały semestr, babcia zasponsorowała połowę karnetu :) Droga to akcja, bo cały semestr, czyli 19 zajęć 500zł, ale dziecko było tak zachwycone, że muszę na głowie stanąć, żeby on mógł w tym uczestniczyć. Oczywiście był najmłodszy, starsze dziecko miało 5 miesięcy a reszta po 7-8 i mamy bardzo żałowały, że nie poszły z bobasami wcześniej, bo starsze dzieci nie znosiły tak dzielnie kontaktu z wodą. Więc nie bójcie się, tylko na baseny!
Filip zjadł o 10.30, o 11.30 zaczynały się zajęcia, koniec o 12 i od tamtej pory śpi, tak go wykończyła ta aktywność :)
Powstawiam filmy na youtuba i wkleję linki.
Zobacz załącznik 515630Zobacz załącznik 515631
 
Doti nie łam się kochana. Jest Ci źle, ale pewnie się za chwilę przyzwyczaisz. Zresztą ten listopad do doopy, najbardziej depresyjny miesiąc w roku. No a te lęki to nie świadczą o niczym dobrym, żebyś się w depresję nie wpędziła. Ale chodzi mi o prawdziwą chorobę jaką jest depresja, nie o tzw. dole, potocznie nazywanym deprechą. Może faktycznie wybierz się do lekarza. A ten Twój tak daleko pojechał? Nie będziecie się w ogóle widzieć do lutego? Nie może przyjeżdżać do domu? Gdzie go wywiało?

k8 ale fajnie. My też chcemy niedługo wybrać się na taki basen, ale ja narazie nie biorę pod uwagę opcji że się komukolwiek pokażę w kostiumie kąpielowym, nawet innym mamuśkom, albo mojemu. Chyba, że TZ pójdzie sam.

Weronka dzięki. To pewnie u mnie właśnie to krwawienie wystąpiło, bo biorę 10 dni. Ale teraz już czuję jakby to był normalny klasyczny okres, boli mnie brzuch, leje się ze mnie i do tego byłam w sklepie, zjadłam ciastko z budyniem, małe chipsy i kabanosa...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jezu moje, dziecko śpi dziś cały dzień, budzi się tylko na jedzenie, chwila pod karuzelką i odpływa.
No i nici z mojego postanowienia, M jak to on przyszedł z uśmiechem od ucha o ucha i od drzwi: "co jest krejzolu, chciałaś mnie zabić talerzem" i nawet ułożył na tą okoliczność piosenkę w rytmie disco polo. No więc przebaczyłam mu i ma i obiad i ciasto:-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry