Cześć dziewczyny,
Ale dzisiaj pusto!
Doti, LeRemi dzięki :-) Już myślałam, że to ja coś znowu spaprałam...Mam do tego wyjątkowy dar ;-) Z elektroniką się nie lubimy. Sposób Doti jest dla mnie nazbyt skomplikowany czuję, ale kopiowanie profilaktycznie przez wysłaniem koniecznie!
karola82 a wiesz, że u mnie też z energią nieco lepiej? Szczególnie odczuwam to wieczorem, kiedy do tej pory spałam. Oczy mi się same zamykały. Wczoraj nawet powieki nie zmrużyłam do 21

Inna rzecz, że leń jak się zagnieździł, tak pozostał...Ale to chyba moje wrodzone predyspozycje do "nicnierobienia", które to ujawniają się jak tylko mają okazję (patrz wakacje, zwolnienia...)
Madleine witaj wśród nas :-) Wiesz, mdłości nie są niczym przyjemnym, ale są dobrym znakiem zmian hormonalnych i atmosfery dla bobo. Mnie to zawsze jakoś buduje, ale prawda, nigdy AŻ TAK źle u mnie nie było. Teraz mdłości mam słabiutkie i rzadkie i wiesz ile mnie to stresu kosztuje;-)? Jak tylko się nie zjawiają od razu w ich zastępstwie zjawia się myśl "a jeżeli dzieje się coś złego"? Reasumując...Osobiście wolę uciążliwości ciążowe niż ich brak. Nerwus jestem, więc utrzymują moje złowieszcze fantazje w ryzach, przypominając "spoko, boli, mdli, jest dobrze".
Kończy mi się zwolnienie dzisiaj. Jutro do pracy...

Aaaaa!
Do tego od rana siedzę jak na szpilkach, brzuch mi skręca z nerwów, bo o 16 mam wizytę. To doprawdy niedorzeczne, żeby tak się za każdym razem stresować, ale nie potrafię się opamiętać. Wiem, że jestem dziś całkiem dysfunkcyjna, sparaliżowana normalnie...