reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

Dzień dobry :-)

Ale pięknie ta zbiórka dla Patryka wychodzi :tak: rewelacja! Aż mnie ciarki przechodzą jak widzę coraz większą kwotę :-)

Za jakieś dwa tygodnie zaczynam kurs masażu- liczę na to,że masażu niemowlaka też się nauczę, bo to widać wspaniały relaks dla Dziecia, a na pewno jeszcze fajniej dla niego będzie jak będzie kiziała mama, a nie obca osoba :tak: Skończyłam już fizjoterapię,więc to będzie takie uzupełnienie.

Dziś w nocy Malec pospał do 2.30 w swoim łóżeczku, zjadł i spał z nami do 8! Szaleństwo jakieś. Od rana dziś pogodny. Był z M na spacerku, a teraz M szoruje samochód, a Kacek śpi w wózku na dworku. Wczoraj od tego powietrza aż mi się kręciło w głowie!

Irisson- to maluta dała po jedzeniu w nocy :tak: Ale tak jak piszesz- aż się chce wstawać jak widać jak dziecię pięknie się rozwija i rośnie.

Biorę się za prasowanie....fura koszul M i mojego taty...bleeeeeeee
 
reklama
Summer lekarze twierdzą że najzdrowiej karmić nocą do 6 miesiąca ale z obserwacji i doświadczenia innych mam wiem, że 1,5 roku karmi 80% mam z różnych powodów, zdarzają się i dwulatki pijące w nocy mleko a na październikówkach chyba zostały jeszcze dwa dzieciaki pijące mleko w nocy. Także bez paniki i spinki zwłaszcza że i tak nic nie zrobisz ;-). Maks przestał jeść sam z siebie w 5 miesiącu ale budził się nadal o tych samych godzinach co zwykle. najpierw nic nie pił potem mu wodę wciskałam i tą wodę 2 razy w nocy pił przez kolejne 2 lata ;-)
 
zrobiłam piernik, ciut się rogi zjarały, ale ciasto w domu, mąż zachwycony :-) a mąż zaraz wstawia pizze, bo znajomi wpadają na wieczór, już karmi się chłodzi :-) trochę mnie Nina przygnębiła, kolejną butelkę odrzuciła, teraz zwykłego NUk, to już czwarta, kompletnie nie mam pomysłu jak ją od cycka odstawiać powoli, strasznie się drze, krztusi, masakra, chyba poczekam na wprowadzanie dodatkowych pokarmów i tak będę redukować cycek, jak taka wybredna :dry: przez to moje niecne plany pójścia na kurs prawa jazdy legły w gruzach, karmienie jest na życzenie, więc wyjście bez niej na 3h kompletnie odpada :confused: chyba mi rower został, albo piesze wycieczki :blink:siostra poszła na kurs florystyczny za istne grosze i takie cudo wyczarowała mi na drzwi P1020807.JPG :-D:-D
 
Irisson a chcesz wogóle Ninę od cycka odstawić?? Czy tylko na te parę godz dziennie i na jedno czy dwa karmienia??
A u mnie pizza była wczoraj:-p z legendarnego przepisu teściowej i usłyszałam od tż że mi lepsza wyszła no nie wierze;-)
 
Ostatnia edycja:
irisson, u mnie też dzisiaj pizza z ricottą i szpinakiem na sosie ze śmietanki i cebuli i druga dla M z kabanosem, suszonymi pomdorami. No ciasta gratuluje:tak: Moja jak trzeba to zje nawet z Medeli, ale jak czasami leżę koło niej i chce jej dać mleko z lodówki co traci już "ważność" to nie tknie, bo cycek jest obok.
 
irrison mój też nie tknie butelki nawet z moim świeżo odciągniętym mlekiem, taki smakosz cyckowy, zaczęłam dawać mu prosto z kubeczka i tak jakoś idzie.

czujję sie fatalnie, byłam ponad 2 godz na spacerze z marudami, niby ciepło ale wróciłam z czerwonymi wypiekami na twarzy i telepaniem, Tymek też rozpalony i marudny do wieczora, a ubrany dobrze więc nie wiem, może jakiś wirus... dostał czopek na noc. No i nie chcialo mi sie robić obiadu i zamówiliśmy pizze, ledwo dysze tak sie najadłam.... też wzięłam paracetamol, ale jeszcze 20 nie ma a ja już padam... do duszy i tyle, a jeszcze na zakupy do Techo musze jechać bo w lodówce tylko światło a jutro święto.
 
Pamelcia chcę ją powoli odstawiać, bo zaraz do pracy czas wrócić, a nie chcę nagle, no i chciałam się trochę ogarnąć, na dietę może przejść, wyjść do pubu na jakiś wieczór :sorry2:

Gosha zwykłym kubeczkiem karmisz czy jakimś specjalnym?
 
Irisson, kiedy wracasz do pracy? ja też będę musiała zwalniać z karminiem ale nie sądziłam że już! To tak wcześnie powinno się zacząć zmniejszać dostępność cyca? Planowałam pokarmić do gwiazdki a potem tylko w nocy i nad ranem, 23 stycznia idę do pracy....
 
asia.85, na Bronowicach mieszkasz? Nooo, to już wiem skąd te długie dni i słońce :-D. Strasznie lubię Bronowice. Blisko stamtąd w skałki :-D.

asia, irisson, Summerbaby, no to ja chociaż raz Was dobiję :-D - moje Dziecię dzisiaj zapomniało, że w nocy się je. Jak padło o 20:00 tak obudziło mnie dopiero 6:27 :szok:.

Summerbaby pisze:
Chciałabym jakoś wyeliminować to jedzenie o 1 ale nie wiem jak??? Nie dlatego że mi się nie chce tylko nie wiem czy to dobrze dla dziecka tak się napychac w środku nocy co?? Dzag, Ty chyba dostałas za to reprymendę jeśli dobrze pamiętam??
Taaaa, to mnie tak pediatra męczyła :dry:. U nas Tymek sam sobie wyrzucił to karmienie koło północy, a wstawał tak koło 4:00. I nawet tego się lekarka przyczepiła :dry:, a miał wtedy niecałe 3 miesiące. Ja do niej radośnie, żeby się pochwalić jakie to mam cudne dziecko :-p, a ona że to i tak niedopracowane :baffled:. Mnie radziła, żeby później kłaść go spać, albo karmić go na śpiocha koło 23:00. Próbowałam kilka razy go karmić na śpiocha (bo o położeniu go spać później nie było mowy) i owszem, zjadł, ale potem i tak się koło 4:00 budził na papu :-D. Więc fundowałam mu gratis jedno karmienie więcej. Dla mnie to było bez sensu. Olałam więc temat, Tymek codziennie przed 20:00 jest już pojedzony i zasypia. Budzi się teraz różnie. Ostatnie 2 dni w ogóle się nie obudził :eek:, dopiero rano. Ale ogólnie cały czas koło 4:00. Dietetyczka mówiła, że ta godzina jest ok, skoro sam sobie tak wyregulował :tak:.
Możesz spróbować kilka razy nakarmić go na śpiocha o 23:00 i zobaczysz czy to coś daje. Może akurat będzie w stanie ominąć tą godzinę 1:00 i obudzi się dopiero na następne karmienie. Ale tak ogólnie to po co ;-). Sam do tego dojdzie za jakiś czas :tak:. A jeśli się ten czas będzie przedłużał, to dopiero wtedy mu pomożesz.
kakakarolina, no coś mi się nie wydaje, że dawanie dziecku do drugiego roku życia mleka w środku nocy jest normalne a przede wszystkim zdrowe :baffled:. Co innego kilkumiesięczny niemowlak, a co innego półtora roczne dziecko. To już według mnie zawalenie sprawy przez rodziców. Wodę dziecku można dać, jasne. Albo okazjonalnie mleko (no, dorosły człowiek też czasem w nocy zgłodnieje). Ale wciskać regularnie w odpoczywający układ pokarmowy paliwo - nieporozumienie :no:. No i kwestia higieny - nie dziwota, że potem tyle dzieci ma próchnicę :baffled:.

gorgusia, czyli spanie w łóżeczku już wychodzi całkiem nieźle :tak:, bo u Was z tym problem był, prawda? Wszystko trzeba przejść, a dzieci powoli do wszystkiego dojdą. A tym już nauczonym spania w swoim łóżeczku, przesypiania całej nocy itp. i tak się to jeszcze 10 razy zmieni, więc nie ma się co napinać, że inne już, że inne tak a nie inaczej, a mój nie :tak:.


A my mamy wielki dzień za nami. 3 łyżeczki marchewki wciągnięte przez mojego Młodzieńca na lekko :-). Jeszcze by chciał, żarłok jeden. Niestety nie dał nam przyjemności nacieszenia się minkami (aparat i kamera czekały :-p). Nie było żadnych minek, marchewka posmakowała i się nie krzywił. Oczywiście wszystko uświnione, bo Tymek łapał łyżeczkę, chciał ją wsadzać sam do buzi, ręce do buzi wkładał. Mam nadzieję, że ta pomarańczowa marchewa zejdzie z ciuszków, bo będzie bieda z ciuchami jak tak dalej pójdzie :baffled:. Zdjęcia na wątku jedzonkowym :-D.
 
reklama
Summer do starej powinnam najpóźniej wrócić 1.04, ale chcę zmienić, więc muszę się ogarnąć, ja wracając do pracy nie chcę już w ogóle karmić, zakładałam karmić do 1.12, ale widzę, że lekko nie jest :confused: ach no i moja mama dzisiaj skomentowała, że jak mam mleko, to mam karmić, taa a zaraz mówi, że muszę iść do pracy szybko, bo z czego żyć będziemy, no nie dogodzisz :sorry2:
 
Do góry