reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

Mart, MieMie, pięknie zareklamowałyście życie w domku :tak:. Mart, wyobraziłam sobie tą okolicę, tak po swojemu :-p. No sielanka :-).
Ja wychowałam się w niedużym bloku, po przeprowadzce do Krakowa wynajmowaliśmy z M klitkę na poddaszu domu, teraz mieszkamy w domu jego dziadków na dalekich obrzeżach Krakowa. I właśnie to mieszkanie tu tak zraziło mnie do domów :dry:. Stary i zaniedbany kloc z dziurawym dachem, ziąb jak cholera w zimę, kury biegające i srające po obejściu, błoto, brud, w okolicy zero chodników, pod oknem samochód za samochodem, autobus w tygodniu raz na 1,5-2 godziny, w weekend ma w sumie 9 kursów przez cały dzień, sklep po drugiej stronie ulicy ale ceny takie, że głowa mała, okolica nieciekawa, nie licząc terenu z kilkoma stawami po żwirowni, który z resztą zasypują pod budowę drogi do Niepołomic :dry:. Jest taka piosenka Wolnej Grupy Bukowina, uwielbiam ją w wersji Majstrów Gór: Majstrowie Gór - Sielanka o domu - YouTube . No, i to byłby taki mój dom :-). Więc owszem, w marzeniach widzę bukowy domek z widokiem na Tatry, puchatym dywanem przed kominkiem i siebie rozłożoną na kanapie w ciepłym blasku kominka i świec, słychać tykanie zegara, a za oknem zadymka śnieżna :-). A latem otwieram szeroko okno balkonowe, kładę się w hamaku i oglądam sobie Taterki. Ale póki co - bo jeszcze chyba nie było losowania Totka :-p - zostajemy przy mieszkaniu kupionym w cywilizowanym miejscu Krakowa. O niczym bardziej w tym momencie nie marzę, jak o niewdeptywaniu w kupska kur i o tym by nie musieć odśnieżać co wieczór obejścia (a musiałam to robić nawet jak byłam w ciąży, kiedy M nie mógł). Piękna działka ze zgrabnym przestronnym domkiem - za wysokie progi na nasze króciutkie nóżki :baffled:.

Chyba się "pochwaliłam" dzisiaj w temacie okresu. Od kilku godzin umieram. Bóle w krzyżu i podbrzuszu takie, że aż sobie przysiadać muszę bo słabo się robi. Witajcie, okropne czasy :-(.
Mart, mój Tymek też dzisiaj taki marudny był. Spał ledwo 3 razy po 40 minut. I non stop na rękach - co się mu ostatnio nie zdarzało. Przed 18-tą już żadna pozycja mu nie pasowała: ani na plecach ze mną nad nim, ani na boczku ze mną obok, ani na rękach, ani przez ramię, ani nawet siedzieć przed telewizorem :wściekła/y:. Kwękał, stękał i popłakiwał. Zostawiłam go wkurzona w łóżeczku - to się dopiero ryk zaczął :szok:. Trudno. Popłakał i pokokosił się tak przez 15 minut i nagle płacz się urwał. Zasnął. W sekundę. Nie miałam już siły do niego. Po 19:00 go obudziłam na kąpanie, jedzonko i od razu poszedł spać. Ufff. A jutro pewnie znowu kiepski dzień będzie, bo na 13:00 do pani rehabilitantki na konsultacje :baffled:.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzag i tu, gdzie teraz mieszkam są takie antyreklamy domków, o których piszesz. Takie trochę rudery, śmierdzące, stare, z załamującym się dachem, niskimi oknami, błotem. Kontrastowo do nich ulokowane są wypasione, nowocześnie zbudowane (zarówno dom, jak i starannie wypielęgnowany, równiutko przycięty, doskonale zaprojektowany ogród). No i te dopiero robią wrażenie i stanowią niemałą inspirację też dla nas. Ale najpiękniejsze tu były jak do tej pory zachody słońca i widok jaki im towarzyszył. Przepiękne, kolorowe, w rozmaitej ilości barw niebo, po prostu bajka. Ale, nie dziwię Ci się Dzag, że masz taki wstręt do domków, skoro miałaś właśnie do czynienia z tą drugą stroną medalu, że tak powiem. Okresu Ci współczuję - ból okresowy wciąż pamiętam, w łazience mam już zapas podpasek i tabletek, ale na razie u mnie cisza. Nie, żebym czekała i chciała, by nadszedł. Ale jestem przygotowana w razie czego.
A może te dzieciaczki też reagują tak stękliwie i marudnie na pogodę... Moja Lila dziś się z rana na bujak obraziła i nie spała jak to miewa w zwyczaju tylko się bujała i marudziła. Gdy odłożyłam ją do łóżeczka z karuzelką, było podobnie. Po 18 dawała znać, że szykuje się do spania. Może to taki dziwaczny dzień.
Ja jeszcze obejrzę Przyjaciółki i idę spać. Plecy mnie nawalają.
 
Stasiek spał 3,5 godziny!!! Przed chwilą obudził się, wykąpaliśmy go, dostał cyca i właśnie coś tam jeszcze międoli jęzorem w łóżeczku, ale coraz tam ciszej :-)

Irisson
A dużo Ci do tej 30 zostało?

Miemie no właśnie tak czekałam kochana na Ciebie, aż się włączysz do naszej dyskusji - wieś czy miasto :-) Wszystko co piszesz, to tak jakbym siebie słyszała. Kurcze, niech ten remont cholerny się już skończy. Ja już chcę do siebie!!! No to już jest nas 4. Asia, Irisson, życzę szybkiego rozpoczęcia budowy. Choć samej budowy, nie zazdroszczę.

To ja tak nieśmiało wrzucam fotkę naszego domku. Pamiętam że Miemie też kiedyś pokazywała, to i jak się odważyłam i pokazuję moje miejsce na ziemi. Zdjęcie robione zimą, z mroźny, słoneczny dzień. Teraz to jest taki pier...lnik przez ten remont, jakby budowa była, aż serce się kraje.

Dzag gratuluję okresu. A podobno po porodzie i ciąży miesiączki nie są już tak bolesne ...
 

Załączniki

  • zdjęcie.jpg
    zdjęcie.jpg
    49,8 KB · Wyświetleń: 66
Ostatnia edycja:
Mart, noooo taki dom to cudo :tak:. I macie las za ścianą. Bosko :-). Nie podobają mi się działki łyse z wyrastającym na środku domkiem. Gdybym w takim mieszkała to nikt by mnie żadną siłą z niego nie wyciągnął :tak:.
 
Mart, już teraz wiem, o czym tak fajnie i zachęcająco piszesz. Wspaniały jest Wasz domek (bardzo fajny w kształcie i to piętro też super - pokoje z takimi skosami, jakie tam pewnie są, uwielbiam, mój M również). No i sama działka jaka duża i domek praktycznie w lesie. Wspaniale. Już teraz rozumiem, za czym tak tęsknisz i na co nie możesz się doczekać :-) Bajecznie, a i Staś będzie tam miał swój raj na ziemi, Wy również - taką cudowną odskocznię od codzienności :tak:
 
Mart, okresu jeszcze nie widać :-p, ale czuję się dokładnie tak jak w jego trakcie... A to co mówią to chyba ściema. Ostatnio właśnie o tym samym moja przyjaciółka mówiła - że tak ją lekarka pocieszała, a nic z tego nie wyszło i po porodzie dalej cierpiała :eek:.
 
Dzag ja poprzednią ciążę straciłam w 14tc, miałam zabieg i już po tym miałam o wiele lżejsze miesiączki. Choć to nie była donoszona ciąża i poród. Więc to pewnie kwestia indywidualna.

Też macie takie czarne pępki po ciąży? mi się zebrał pigment, ale to jest masakra, jak u murzyna. Kreskę ciążową też jeszcze macie?
 
Przelecialam posty z grubsza bo w dzien nie mialam kiedy,uff:) Przylaczam sie do "wiejskich" dziewczyn,bo tez na wsi sie wychowalam. Potem na studiach w miescie w bloku,wynajmowana klitka,tu na poczatku tez mieszkanie i choc swoje plusy to ma to jednak zawsze mnie ciagnelo do domku. No i kupilismy w koncu,polowe blizniaka,mam ogrod z trawa i czescia na uprawy,mam swoja ukochana szklarnie,bedziemy robic wvprzyszlosci taras bo drzwi juz sa. Jak dla mnie raj na ziemi. Miescinka nieduza ale wszystko co trzeba jest,a w razie potrzeby do miasta 10min autem. Spokoj,cisza,na spacery do Remika ulubionego "dzunglowego lasu" chodzimy, troszke dalej piekny park nad rzeka,swieze powietrze a nie spaliny,no jak dla mnie rewelka. Imprezki "domowki" preferujemy,albo grilek w ogrodzie i jest git.
Dzag ja po pierwszej ciazy mialam okresy mniej bolesne i krotsze. Teraz jeszcze nie dostalam a Olivia od urodzenia spi po 8-9h w nocy,zdazylo sie tez ze cale spala, wiec wszystko to sprawa indywidualna wychodzi na to:)
Mart pepek mam murzynski,Remik sie pytal czemu brudny:D krecha tez,co mnie irytuje:mad:
Ja juz dzis trzeci dzien powoli wprowadzam butle i juz widze plusy: corcia spokojniejsza i pogodniejsza. Nadal kiepsko nie ma dziennych drzemek,ale powoli i one sie pojawia.
Dziewczyny polecam do posluchania waszym dzieciaczkom Muzyke bobasa!Ja po Remiku wygrzebalam,zalaczylam na kompie,a ze nie ma teledysku to na monitorze takie slaczki i bohomazy se lataja. Mala lezala,patrzyla na te wzorki,sluchala tej "muzyki" i gugala i cwierkala i tak ponad pol h :eek: jak na nia to wyczyn na miare ginesa:D
 
Ostatnia edycja:
Ehh u nas od dwoch dni powrot nocnych pobudek co 3h:-( maly ma chyba lekki katarek:-( tak to jest jak w taka pogode startuja odwiedziny:-(
Ja mieszkam w domku w miescie,ale na uboczu tak jakbym byla na wsi, dwa kroki od lasu wiec na nic bym tego nie zamienila:-)
Okresu jeszcze nie mialam ale mnie cos ćmi wiec jest nadzieja.
Pepek tez mam taki jakis niewyjsciowy;-)
Kurcze nie mam kiedy sie do gin wybrac bo maz za pozno narazie wraca:-( ale czuje ze nie do konca sie tam poskladalo bo jak siusiam to jeszcze czuje bol jak przed parciem:-(
Eh ide na drzemke bo maly zasnal:-)
 
reklama
Marta, świetny dom. My chcemy się budować, ale nie chcemy ładować się w ogromny kredyt zresztą nie mamy chyba aż tak dużej zdolności kredytowej. Ja mam gdzieś w głowie jak ma ten dom wyglądać, więc raczej byśmy zamawiali projekt, a nie kupowali gotowy. No i mój M nie chce sprzedawać naszego mieszkania, a z niego byśmy mieli z 300 - 350 tyś, ale bardzo je lubimy i dużo w nie włożyliśmy kasy. M chce je zostawić dla dzieci. Nic tylko grać w totka.

A ja dziś pojechałam na badanie bo idę do endo w poniedziałek, no i kupiłam jeszcze dziś maliny, poziomki i zjadłam z pęczakiem z laską wanilii na mleku - pycha. Miał dziś padać śnieg, a jest pięknie.

irisson, mój M dostał w przydziale zajęcia z zaocznymi studentami i ma 3 h w niedziele:no:, dobrze, że tylko do końca stycznia.

Ja już nie mam tego pępka ale nadal mam kreskę.
 
Ostatnia edycja:
Do góry