reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2012

reklama
Irisson a u nas budować się możesz tylko na zadupiu gdzie ani szkoły ani apteki całe życie w aucie i korkach. Jak byłam młodsza to ostatni autobus z city miałam o 23.20 połowa imprez mnie omijała. Rodzice mnie ciągle gdzieś wozili. Popołudnia spędzali w aucie
 
A moje całe życie w domu i w centrum Krakowa i wszędzie miałyśmy z siostrą blisko, ogródek można mieć tylko na relaks, żadnej roboty, trawa, drzewa i tyle, a można mieć więcej niż jednego psa:-D, mogę mieć pralnie, spiżarnie, kuchnie 30 m kwadratowych i kominek. My teraz mamy mieszkanie ale działkę mamy i na pewno się będziemy budować.
 
Asia hehe ja chcę mieszkanie z kuchnią 30m pralnią i spiżarnią, ponad 100m teraz mam 80 i mi ciasno :rofl2:

A tak w ogóle piszę tak dużo bo szukam dla Maksa kurtki na allegro już jestem na 22str i nic a Olka kruszeje 4godzinę na tarasie :)
 
Ostatnia edycja:
mi się marzy plac dla dziewczyn bez psich kup, bezpieczny, daleko od ruchliwej drogi :tak::tak: siostra tak świetnie mieszka, ma domek z balii, dużą ogrodzoną działkę, ehh ale to mnie nakręca :tak: ja siedzę i ploty czytam, odpoczywam od Laury, Nina pochrapuje od 14 kolo mnie :-)
 
kakakarolina wogóle działka jest mała i akurat ze strony balkonu do ogrodzenia jest jakieś 2 metry nie więcej także raczej blisko granicy działki no ale te daszek nie wystawał poza balkon. A niestety pismo widziałam ale już dokładnie nie pamiętam jak to było ujęte dopiero w sobotę będę znów mieć je w ręku i dopiero napisze. A ta baba ma dużo rzeczy bez pozwolenia ale żadna miejska inspekcja jakakolwiek jej nie straszna... musiałabym jakąś okręgową warszawską załatwić.
he he a ja od urodzenia w domku najpierw u dziadków wielki dom mieliśmy w 4 ja brat i rodzice łazienkę kuchnię i 4 pokoje 80m później jak skończyłam 10 lat swój dom 130m mieliśmy. A teraz 3 rok z tż w bloku w mieszkaniu 45m masakra czuje się jak konserwa... :-p do dobrego jednak człowiek szybko się przyzwyczaja...
 
Ostatnia edycja:
Czesc kobietki.Zlitujcie sie ,ledwo was nadrobie juz znow cala strona do tylu.Wczoraj zaczelam wam odpisywac ale te moje baby wkoncu padly dopiero o 22 a ja razem z nimi bo przedostatnia noc calkowicie zarwana.Tz robil do 1 w nocy ,do 4 latal po domu bo naswietlil sobie spawaniem oczy i go szczypaly.Potem on zasna a ja siedzialam nad Milenka.

Mart ja mam tak samo przerabane w nocy jak ty z tym ze moje dziecie zaczelo juz 4 mies.Ja wam tak ciagle narzekam na nieprzespane noce ze juz to na was nie robi wrazenia i zadna sie nademna nie lituje buuu;-)A na powaznie to wasze dzieci jedza mniej w nocy tzn rzadziej a Milenka zaczela mniej i rzadziej jesc mi w dzien.W nocy nadrabia.Teraz np minelo juz prawie 5 godz i zjadla tylko 60 a wszesniej spokojnie jadla co 3 godz 120.I czemu to tak?
Heh Luizka zrobila sie taka wrazliwa.Ciagle buntuje sie.Zwroce jej uwage zeby czegos nie robila to zaraz jest ryk.
A wczesniej do wypuku darlam sie na nia i ie robilo to na niej wrazenia.
Milence smok juz w buzi nie wystarcza.Pakuje rownoczesnie jeszcze piastke.
Co Milenka zasnie,Luizka ja swoja paplanina obudzi i potem mam przerabane.Nie moge malucha uspokoic z godz.
Mart spa z masazami ....ale masz fajnie
Irisson no nie!nie moze twoj dzidz spac dluzej w nocy niz moj!;-)Przedszkole to dobra sprawa ale rano jak wkoncu Milenka zasnie a ja razem z nia to znow Luizka mnie budzi zeby do przedszkola ja zawiezc .Ciezko wstac po nieprzespanej nocy a potem musze tak planowac zajecia zeby wyrobic sie ,odebrac przedszkolaka na czas.
Myslalam ze tylko ja taka sirota jestem ze mnie gnaty lamia.Nie to zebym zle wam zyczyla...ale milo wiedziec ze nie jestem sama ze strzelajacymi kolanami,bolacymi rekami i totalnym brakiem kondycji.
Gorgusia ja gdybym miala lokal i pomysl,nie zastanawiala bym sie tym bardziej ze ma kto ci doradzic w pewnych sprawach.Pracujac na kogos w zyciu sie nie dorobisz,ewentualnie garba.Niby piszesz ze ta prace masz dobrze platna ale caly dzien poza domem.
Mart tez kiedys myslalam zeby zaadoptowac dziecko.Niestety mnie nie stac.Ale gdybym miala warunki i zdrowie to pewnie bym sie zdecydowala.
Asia przydala by mi sie twoja energia ,bo ostatnio jak tz ma 2 zmiany.Moje obowiazki sprowadzaja sie do ugotowania obiadu,ogarniecia domu co z grubsza:zawstydzona/y:i opieka nad malymi.A ta opieka po poludniu wyglada w ten sposob ze zaspokoje potrzeby jednej i drugiej, zasiadam przed laptopem,bujam mala w bujaczku,Luizce wlanczam bajki,sobie coraz to przynosze ciastka,cukierki albo chleb z nutella.Czytam was i wpierniczam.No zachowanie fatalne.A potem dziwie sie ze waga rosnie,spodnie za waskie i kurtki sie nie dopinaja.Dzis przymierzalam kurtki i wszystkie waskie buuu.Ale co z tym robie?Wlasnie cale popoludie siedzie ,wpierniczam i zapijam cola:zawstydzona/y:Kopnijcie mnie za to w dupe,bo caly tamten tydzien dietowalam,cwiczylam i schudlam pol kg a w dwa dni wskoczylo ponad pol.
Nosz cholera mnie zaraz wezmie.Milenka chce spac a Luiza skwirczy specjalnie i becza obydwie.Wczoraj taka jazde mialam do 22.Co ja bym dala za dlugie letnie dni.Wyrzucilabym na dwor,wyszalalyby sie i ja bym miala wiecej ruchu.Wywiozlam do mamy steper,chyba go przywioze.no i parowarem narobilyscie mi ochoty.U mamy stal nieuzywany,moze go sobie pozycze.Zmienie diete....zaczne cwiczyc....ale to juz od 1.11;-)Jeszcze sie troche podtucze.A na powaznie.Co zrobic zeby miec silna wole i wytrwac bez slodyczy?
Kurcze tak dzis szaro,buro ,ciemno w domu juz od 16 ...Pisze tego posta juz 2 godz bo ciagle mi cos przerywa.Wlasnie Luizka sie skupala w majtki.Jak mnie to wkurza bo nie dosyc ze ubranie ,to jeszcze cale nogi wybrudzi.Siku ladnie robi na nocnik.Teraz Luizka ma atak szalu z nudow.Ubzdurala sobie ze chce ciasto.Proponuje jej zupke,kanapke bo dopiero jadla slodycze a ta rzuca sie po podlodze i wrzeszczy .Nudy ja zzeraja.A mi sie nie chce jej zabawiac.Jak klapnelam na fotelu tak tylek mi ciazy i nie chce sie wstac.No dobra trzeba zerknac na inne watki i brac sie za jakas robote
 
Mi Ciebie żal doti:tak: i podziwiam, że Ty wytrzymujesz ściana w ścianę z Hogatą:-D Co do motywacji, mi tego nigdy nie brakowało, może jedź ale mniej. Ja piekę i jem ale po kawałeczku, resztę jedzą inni. A jak zjem więcej po obiedzie to kolacji już nie jem.

karolina, dla nas tylko dom i to daleko od sąsiadów, bo nas wkurzają często. No i my planujemy 3 - 4 dzieciaczków i tyle samo psów. Moja pierwsza miłość miała taką wesołą rodzinkę - 4 ich było i 3 psy i ten model chciałabym powielić bo to była dla mnie rodzina idealna:-D

A co do wożenia dzieci na zajęcia, ja to bardzo miło wspominam i moi rodzice też, można było pobyć razem chociaż w samochodzie, opowiedzieć cały dzień. A po moją córkę i tak będe wychodzić czy przyjeżdżać jak będzie chodziła przed 18 na imprezy nawet jak impreza będzie dwie ulice obok:-D
 
Ostatnia edycja:
Doti heh moja druga jest grzeczniutka tfu tfu, mąż właśnie pojechał po szatana, więc czas się ruszyć zrobić mu te pierogi :tak: co ja bym bez mamy zrobiła :-)

ale pogoda fatalna, masakra kawy bym się napiła, ale 3 to już chyba przesada..
 
reklama
Asia a co mam zrobic.Ta dobudowa moze troche mnie podratuje.Wyjde na pietro na drugiej dzialce i nie bede slyszala co mamrocze.Tz zmusze zeby zamurowal do niej przejscie....Tylko jego dopadnie na podworku.
Dzis robila pirogi ruskie.powinnam pojsc do tescia gdy bedzie je jadl i powiedziec to co ona powiedziala mojemu tz gdy ja mu zagrzalam ruskie,,kartofli nie bedziesz jot''
Nie wziela by was cholera po takiej gadce?To po co ona robi takie pierogi skoro nie nadaja sie do jedzenia.Kto chce dokuczyc ,zawsze znajdzie jakis powod
Mam dosc .Ubieram obydwie i ide na wieczorny spacer .Niech sie przewietrza bo juz mnie szlag z nimi trafia.
 
Do góry