O rety LeRemi ale mnie rozbawiłaś
Ale dzisiaj jakaś senna jestem. Już drugą kawę piję ale nie sądzę żeby jakoś specjalnie mi pomogła. A pije drugą tylko dlatego że pierwszą wypiłam bez mleka bo mi się skończyło i mi nie smakowała. Ale byliśmy z małym na spacerze i odwiedzić babcię, bo jest już w domu po zabiegu, więc kupiłam sobie mleczko po drodze.
To ja też oddam swój głos w dyskusji wieś czy miasto :-) dla mnie zdecydowanie wieś!!!! Od urodzenia mieszkam w mieście, od 4 roku życia na 11 pietrze w wieżowcu. Jak chce się gdzieś wyjść to cała wyprawa. Zawsze marzył mi się niewielki domek w spokojnej okolicy, ładny ogród itp. Do tego mój M. wychowany na wsi, jak musiał się przeprowadzić do miasta to był dla niego koszmar. I do tej pory strasznie narzeka na to że mało miejsca mamy w domu, że nie można wyjść na podwórko, że nie ma tu co robić,a w domu to zawsze coś jest do zrobienia. Dlatego powoli realizujemy nasze marzenie o własnym domku. W zeszłym roku kupiliśmy działkę, z dala od Łodzi, niedaleko mniejszego miasta, niedaleko rodziców M. Nie chcieliśmy kupować działki na obrzeżach Łodzi bo ceny 4x wyższe niż tam gdzie kupiliśmy. Zresztą mamy ziemie na obrzeżach Łodzi która teraz przekształcamy na budowlana i moglibyśmy się tam budować, ale my wolimy sprzedać to co mamy a pieniądze zainwestować w budowę. Na razie dociągnęliśmy na działkę prąd, wykopaliśmy studnię głębinową i postawiliśmy budynek gospodraczy z garażem. Taki 48m2, z jednym pokoikiem, łazienką i małym składzikiem. Będzie można się tam zatrzymać nawet na całe lato. Teraz jesteśmy na etapie wykańczania. A w przyszłym roku na wiosnę chcemy ruszyć z budową domu. Na pewno zrobimy fundamenty. A jeśli uda się sprzedaż ziemi to wtedy pewnie więcej się zrobi. Dom miał być taki średni, ale po adaptacji projektu i niewielkich zmianach wyszedł ponad 200m2 powierzchni użytkowej!!!!! Nie wiem jak ja to ogarnę!!!! Ale tym będę się martwiła później. No i mój plan odnośnie dzieci to dwójka koniecznie, a najchętniej trójka, żeby nam zapełniły pokoje w tym wielkim domu :-)
Mart a Twój domek bardzo fajny. I mnie też się podobają takie rozwiązania z wysokim stropem nad salonem. Nie ma takiego oddzielenia i robi się taka fajna wspólna przestrzeń. Na a działeczkę macie rewelacyjną!!!
Ja też mam ciemny pępek i krechę na brzuchu nadal mam. Okres już mi wrócił, teraz wedle terminów sprzed ciąży powinnam dostać za tydzień. Ale od trzech dni pobolewa mnie brzuch jak na okres i nie wiem co się dzieje
nigdy tak nie miałam. Zawsze ból pojawiał się tylko pierwszego dnia @, nigdy nie poprzedzał jej wystąpienia. Ale bym się śmiała gdybyśmy się "wstrzelil"..... bo jest to możliwe.....
oo Tymek się budzi z popołudniowej drzemki i znowu Wam nie poodpisuję :-( może jutro mi się uda. Buziaczki dla wszystkich.