reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2012

Irisson a co u Ciebie jest o 17tej? Bo u mnie 18 oznacza kapiel Olivii i jej usypianie, wiec o jedno marudzenie mniej:) Ale najchetniej czasem juz o 13tej bym kapala:D
No i wzielam na rece bo sie darla pod niebiosa ale bez zmian. Jest kompletnie wykoncza ale nie spi, ja tego pojac nie moge.
 
reklama
hej kochane
rozłożyłam się po maxie, mam zawalone zatoki i gardło od dwóch dni. Biorę tylko witaminę c, bo w zasadzie nic więcej nie mogę. Młodego jakoś wysypało brzydko, i teraz nie wiem czy od miodu czy od ryby którą jadłam przez ostatnie 2 dni. Więc odstawiam puki co i miód i rybę. Więc nawet herbaty z miodem nie piję. Jak mi do jutra nie będzie lepiej to idę do lekarza. Chociaż w sumie nie wiem co mi moze dać, poza antybiotykiem, którego nie chce.

Stasiula na szczęście zdrowy nie załapał ode mnie puki co. Ale za to szaleje z jedzeniem i w nocy dzisiaj było cycowanie co 2 godziny, więc brak snu też mi za bardzo nie pomaga w wychodzeniu z infekcji. No ale trudno.

Wróciło mi plamienie/krwawienie, którego od jakiegoś tygodnia już nie miałam. Czy to normalne? Dzisiaj 5 tygodni od porodu.

kakakarolina czy są jakieś specjalne herbatki do zaparzania dla niemowląt? czy po prostu zaparzyć można normalny koper herbapolu który ja piję?

miemie ja też zakupiłam leżaczek/bujaczek, z szelkami do noszenia. Super sprawa. Staś przemieszcza się ze mną po domu, jest w różnych pomieszczeniach a nie muszę go cały czas nosić i trzymać na rękach. NAwet do łazienki pod prysznic jak idę biorę go w leżaczku i stawiam, jak jestem sama w domu.
wydaje mi się od tego odciągania ciągłego nie ustabilizuje ci się laktacja, tylko jeszcze bardziej rozkręci. A Lilcia nie wysysa ci tego co produkujesz? może lepiej ją przystawiaj co 2h. Ona wtedy zje tyle ile potrzebuje, i ilość produkowana ci się ustabilizuje. Tak mam ja. Może podziała.

Apropos nocy ojcowskich, to mój mi właśnie taką zaproponował, żebym ściągnęła na 2 karmienia przynajmniej to odeśpie. Ale myślę, że i tak jak uslyszę że mały się obudził to przybiegnę.
 
A mnie chyba kryzys dopadł. Tak mnie wszystko wkurza, że... a szczególnie jeden pan, ale cóż może przejdzie:cool:
LeRemi jak poczytałam o Twojej MAłej to sobie pomyślałam, ze przesadzam z narzekaniem. Mój MAciejka wczoraj miał taki dzień jak opisujesz, płacz, zmęczenie, ale ze spania nici, a ja na rączki, na spacerek i kombinuję, a na koniec czułam się tak bezradna. No nic trzeba zaakceptować, że i takie dni mogą być:szok:
Irisson ja dzisiaj to sobie nawet godziny, o której będzie lżej nie mogę wyznaczyć, bo M wraca jak już Młodzi śpią, więc sobie myślę byle do 20, jak zasną:-D
MArt zdrówka
No, a moje słoneczko usnęło na spacerku o 11 i śpi teraz dalej na balkonie. Dba skarb o mamusię, ale niedługo musi wstać, zjeść i jedziemy po drugie cudo
 
Kacper za to chyba czuje beznadziejny biomet i śpi. Śpi mi na brzuchu,więc nawet nic nie mogę ogarnąć,a sajgon się już zrobił... Ale co tam. Bałagan nie zając i nie ucieknie.

MieMie- fajnie,że się odezwałaś :)

Chyba i ha sobie przysne...
 
Domi tyle ze u mnie to nie jest jeden dzien, bo to bym jeszcze zrozumiala i nie narzekala. Ale moja Olivia tak ma caly czas, dzien w dzien odkoad skonczyla 1,5 tyg, naprawde, nie przesadzam... i to mnie tak frustruje czasem. Remik mial prawktycznie tak samo, zaczela sie powoli poprawiac jak skonczyl 3 m-ce, wiec teraz jak dobrze pojdzie to czeka mnie jeszcze 2 m-ce z Olivia:szok:
Irisson nasz tatus wraca o 16, ale on tez niewiele zdziala na "niespanie" corci. O tyle dobrze, ze wtedy Mlodego przejmuje na siebie;-)
 
LeRemi no własnie, codziennie i dajesz radę, a ja wyrodna matka jak mi się zdarzyły, liczę 3 takie dni na 2 miesiące to marudzę, a przecież, jak mówi moja teściowa, dziecko popłakać też musi:-)
 
U mnie wczoraj około 18:30 było 10 minut płaczu. A że u nas to wydarzenie miesiąca, tz był przerażony, że Stasiowi coś się stało, że jest chory i ze na pewno zaraz wylądujemy w szpitalu, bo taki płacz przeraźliwy to na pewno coś strasznego się dzieje :-) Był głodny i zmęczony. Zmęczony na tyle, że nie miał siły ssać i się denerwował. Po 10 minutach i po jedzeniu padł jak zabity :-)

A dzisiaj śpi już 3 godzinę, oczywiście był przerywnik na cyca. Pada deszcz i jest zimno, więc nie mam wyrzutów sumienia, że nie idziemy na spacer. A ja siedzę w piżamie na łóżku, obok koty wylizują się nawzajem, nic nie zrobiłam. Nie mam nic na obiad, budrel wokoło, pranie mokre w pralce. Także taki mam dzisiaj chorujący, leniwy dzień. Tylko kurcze głodna jestem.
 
ja mam jeszcze z pół h przerwy zanim Laura się obudzi :-) u nas zachmurzyło się i kropi, więc ze spacerku nici, muszę jakieś zajęcie Laurze wymyślić, najbardziej ją ostatnio bawi odkurzanie - lata za mną i krzyczy, bo się odkurzacza boi i moje ćwiczenie, próbuje na mnie usiąść a ja ją ręką odpycham, ach i jeszcze ciąganie po podłodze za nogi, wczoraj się zesikała ze śmiechu w gaciory :-D przeżywała że oblała Dorę :rofl2:

Mężuś zrobił pyszne roladki wołowe, spokojnie zjadłam obiad i myślę czyby się kawką nie rozpieścić :tak: mam tak doskonały humor, sama nie wiem skąd :-D
 
reklama
Domi nie daje rady, mam dosc i przeklinam w poduszke jak szewc:-)
Mart a Stas nie odstapilby troche tego blogiego snu mojej Olivii? Albo niech chociaz jej powie jak to sie robi;-)
Irisson zazdraszczam humoru:tak: Ja tez sie wzielam za cwiczenia. Wczoraj wieczorem przestudiowalam 6 Weidera, chyba juz kumam o co tam biega i dzis jak szarancza pojdzie spac zabieram sie do roboty:szok:
 
Do góry