gosha_88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2012
- Postów
- 1 551
hej dziewczyny, mnie po okresie dołka złapały jakieś siły i chodzę i wszędzie sprzątam. Korzystam z tego po potem znów mi się odechce
irrison nie chce się straszyć, ale jak dla mnie im dalej tym gorzej, w myśl przysłowia "małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot";-)
Kocham moją Majkę nad życie, ale charakterek to ona ma. Żeby nie było panie w przedszkolu to mówią. Jedna nawet już dała sobie spokój z wmawianiem mi że mam słabą rękę. Stwierdziła że ten typ tak ma i już nie zagania jej do zajęć. Takie mam dziecko, że inne coś razem robią a ta nie usiedzi i łazi po wszystkich kątach, ciagle się nudzi. Wcześniej bylo o tyle lepiej że nie gadała a teraz jadaczka jej sie nie zamyka, czasem marze żeby zamilkła, gada i gada cały dzień, uszy puchną;-) I niestety pyskuje i to takie rzeczy wymyśla że szkoda gadać. Ostatnio dostała karę bo mnie skopała, to zaczęła krzyczeć "ja chcę inną mamę!" i to chyba pół osiedla słyszało. Prawie się popłakałam, ale jakoś wytrzymałam, wzięłam i wyszłam z pokoju i zostawiłam ją samą. Jak przemyślała to stwierdziła że jednak "nie chce innej tylko taką śliczną jak mam".
A pokładanie się na chodnikach, w sklepach też znam... pewnie są dzieci co tak nie robią, ale chyba jednak więkoszść do nich nie należy
dobra, ide myć okno bo mały śpi co jest dziwne jak na niego
irrison nie chce się straszyć, ale jak dla mnie im dalej tym gorzej, w myśl przysłowia "małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot";-)
Kocham moją Majkę nad życie, ale charakterek to ona ma. Żeby nie było panie w przedszkolu to mówią. Jedna nawet już dała sobie spokój z wmawianiem mi że mam słabą rękę. Stwierdziła że ten typ tak ma i już nie zagania jej do zajęć. Takie mam dziecko, że inne coś razem robią a ta nie usiedzi i łazi po wszystkich kątach, ciagle się nudzi. Wcześniej bylo o tyle lepiej że nie gadała a teraz jadaczka jej sie nie zamyka, czasem marze żeby zamilkła, gada i gada cały dzień, uszy puchną;-) I niestety pyskuje i to takie rzeczy wymyśla że szkoda gadać. Ostatnio dostała karę bo mnie skopała, to zaczęła krzyczeć "ja chcę inną mamę!" i to chyba pół osiedla słyszało. Prawie się popłakałam, ale jakoś wytrzymałam, wzięłam i wyszłam z pokoju i zostawiłam ją samą. Jak przemyślała to stwierdziła że jednak "nie chce innej tylko taką śliczną jak mam".
A pokładanie się na chodnikach, w sklepach też znam... pewnie są dzieci co tak nie robią, ale chyba jednak więkoszść do nich nie należy
dobra, ide myć okno bo mały śpi co jest dziwne jak na niego