Jej! Co tu tak spokojnie?! Wszystkie albo opiekują się Malenstwami,albo oczekują porodu,a Milionka gotuje spaghetti?
Ja już pod kołdrą,bo na spacerze zmarzłam i się muszę ogrzać.
Jeśli dzieci przed porodem są spokojniejsze to na pewno szybko nie urodzę. Mój syn szaleje jak nie wiem.
Jutro termin z om... z usg za dwa tygodnie. Musi się urodzić w przyszłym tygodniu i koniec! Może na moje urodziny we wtorek to sobie dzieć planuje? Ech... coraz bardziej abstrakcyjne mi się to wydaje. I jakoś zamiast czuć poród coraz bliżej mam wrazenie,że się od niego oddalam...bez sensu. Dziś czułam się jak młody bóg, bez stękania praktycznie...
Ja już pod kołdrą,bo na spacerze zmarzłam i się muszę ogrzać.
Jeśli dzieci przed porodem są spokojniejsze to na pewno szybko nie urodzę. Mój syn szaleje jak nie wiem.
Jutro termin z om... z usg za dwa tygodnie. Musi się urodzić w przyszłym tygodniu i koniec! Może na moje urodziny we wtorek to sobie dzieć planuje? Ech... coraz bardziej abstrakcyjne mi się to wydaje. I jakoś zamiast czuć poród coraz bliżej mam wrazenie,że się od niego oddalam...bez sensu. Dziś czułam się jak młody bóg, bez stękania praktycznie...