reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

dziewczyny, czy to prawda, że jeśli ciąża jest przenoszona, czyli nie urodzi się w terminie OM, to urlop macierzyński i tak liczy się od terminu OM, czyli de facto rodząc 2tygodnie po terminie traci się 2 tygodnie urlopu macierzyńskiego i czasu dla dziecka? bo właśnie o tym czytam że tak jest. Ja mam teraz L4, ale wychodzi na to, że dzisiaj zaczynam macierzyński. Cudownie.
 
reklama
Ja odsypiam bo zasnelam po 3 wiec pozniej nadrobie. Balsam loreala - sa teraz podobne ale ja jak to baba w ciazy chce tylko moj;-) i mial pompeczke:-(
Gorgusia ja ostatnio czytalam ze odchodzeniu czopu i skracaniu szyjki moze towarzyszyc taka wydzielina podbarwiona krwia z racji tego ze szyjka sie rozwiera a jest bardzo ukrwiona i pekaja naczynka.
 
Olgu, kakakarolina - jeszcze wiecej milosci rocznicowo zycze!
Mart, mnie tez jakies kreski powyskakiwaly pod pepkiem, a mialo byc tak pieknie :baffled:
a z tym urlopem to chyba nie moze byc prawda? bo wtedy dziewczyny ktore urodzily wczesniej mialyby "fory" w macierzynskim? bez sensu :confused:
 
Weronka nie bo jesli rodzisz przed terminem to urlop sie liczy od dnia porodu i nie jest dłuższy :-) ale co z tymi przenoszonymi. bo wszędzie piszą cos innego. ja mam zwolnienie do 24.08 teraz to ostatnie i juz nic z tego nie rozumiem. bo jak sie nie urodzi w terminie to i tak macieżyński musi sie zacząć podobno...
 
Mart- raczej tak nie jest. Mi lekarz teraz dał l4 do poniedziałku,a termin om mam na jutro. Lekarz powiedział,że jak coś to mi jeszcze przedłuży żeby macierzyńskiego nie tracić. Wydaje mi się,ze od samego lekarza zależy,bo przecież później nikt nie bedzie Ci szukał kiedy Ty jaki termin mialas.
 
czasem zacznie mnie boleć dół brzucha, owszem... ale wtedy... puszczam se bączka i po bólu :p hahah - za to mina mojego męża, jak zawołam auaaaa... i się łapię za brzuch - on zaraz patrzy i pyta co się dzieje?? a ja: pfff... a on: acha. i ucieka z pokoju :D

hahaha normalnie padłam, Olga mam zapluty monitor przez ciebie:-D:-D

dziś mamy 4 rocznicę ślubu. a kojarzę że kakakarolina też :) brałyśmy ślub chyba w tym samym dniu :)
Karolince i jej mężowi życzę wszystkiego dobrego :*** i pojawienia się maleństwa w ten piękny dzień :)


Wszystkiego NAJ NAJ dla Ciebie i Kakaroliny
:-):-)my mieliśmy wczoraj 3.rocznicę;-) my zazwyczaj obchodzimy tylko ten mój cudowny chłop oczywiście zapomniał, wieczorem dopiero zapytał jak już mu z fochami wyjechałam"to może otworzymy wódkę?".. ta kurde, że ja karmie to już nieważne:confused2:

A ja siedzę z młodym przy cycu, on by tak mógł caly dzień, nie wiem jak to ogarnąć? pozostałe karmiące jak sobie radzicie z tematem? młody je na raty, trochę pociamka, chwilę przyśnie i znowu. Karmienie trwa wieczność a i spałby najchętniej przy cycu, w akcie desperacji zaproponowałam smoczek ale nie spotkał się z akceptacją:baffled:
u nas jest identiko, niestety albo stety trochę poczytałam, popytałam- i jest to normalne, może trwać nawet do 3miesięcy:baffled: ja jakoś przyjęłam to na klatę i staram się dostosować do tego małego ssaka, chociaż mieszkanie zaczyna przypominać melinę- nic nie posprzątane, wszędzie leża przemoczone pieluchy tetrowe, ja nieumyta i nieuczesana- ach macierzyństwo:-D
Inna sprawa że w 3 i 6tyg życia dziecka a potem w 3 i 6miesiący następują tzw skoki wzrostowe i wtedy dzieciaki mogą się domagać cycka nawet co 15min- u nas tak właśnie było dziś w nocy, m poszedł do pracy z zapałkami w oczach:nerd: trwa to kilka dni.... ale u nas obstawiam raczej nie skok wzrostowy tylko wrodzoną miłość do cycka

Mart81 Ja jeszcze usłyszałam od mojego M cos ci sie tu zrobiło takie czerwone i dopiero do lustra i tragedia, i On ze nie wiedzial ze tak wgladaja roztepy ...
ja nie wierzyłam że to możliwe a mi się zrobiły 2rozstępy na brzuchu PO porodzie:baffled: co prawda maleńkie ale ja je widzę... a co do reakcji twojego M, mi się przypomniało jak jeszcze w ciązy siadłam sobie i założyłam nogę na nogę a mój m do mnie "co masz takie dziury na udach?" ja się patrze a tu taaaaaki cellulit i mu awanture zrobiłam że mi wypomina że mam cellulit:-D a ten biedaczek serio nie wiedział co to

No i jeszcze jedno dziewczyny, mam taki apetyt podczas karmienia, że przytyłam 1 kg:-) mam teraz 54, z 4 więcej niż przed ciążą, pewnie cyc z 2 kg jak nic waży, brzuch już niewielki, ale nie wierze już, że podczas karmienia się chudnie:no:, postanowiłam się jedynie ograniczać, czyli a) nie zjadam całej bagietki sama na raz:-), b) nie objadam się w nocy maślanymi herbatnikami:-D

Ja też przytyłam kilogram o zgrozo:szok: ale zjadam 3razy więcej niż w ciąży, obżeram się wręcz bez opamiętania. Ale wiem jaka jest tego przyczyna- do 4miesiąca po porodzi u kobiet karmiących piersią jest bardzo wysoki poziom prolaktyny która odpowiada za wilczy apetyt. Potem poziom tego hormonu zaczyna spadać i zazwyczaj wtedy zaczyna się najbardziej chudnąć. To tak dla pocieszenia;-)


Kcohane ciężaróweczki trzymam kciuki za szybkie rozpakowanie się!!! I za łatwe i szybkie porody!!! Przemawiajcie do tych swoich dzieciaczków co by już wychodziły:tak:
 
no niestety zazwyczaj tak jest, tzn macierzyński zaczyna się albo z dniem porodu albo u przenoszonych z dniem terminu porodu. Mało który lekarz wypisze zwolnienie jeśli jest już po terminie a dziecko się nie urodziło. Ja tak miałam w pierwszej ciąży, 2 tyg w plecy- niesprawiedliwe niestety:baffled: znam laski które kombinują i proszą o zwolnienie lekarza rodzinnego ale tak jak pisałam- rzadko który się na to zgadza, nie wiem czemu, czy jakaś ustawa im zabrania czy co:eek:

przepraszam za post pod postem, nie umiem połaczyć :/
 
Ostatnia edycja:
goscha, jeszcze 4 m - ce mówisz:no:, a i jeszcze c) nic nie piekę bo ostatnio jak piekłam drożdżówki to sama na raz 4 zjadłam jeszcze mi gębę poparzyło z zachłanności.

No u nas dziewczyny z tym karmieniem jest ok, je co 2 - 3 czasami nawet 4 h, ale jak się przyssa to 40 minut nie moje. Ale mogę w domu posprzątać, poprać, nawet na zakupy wyskoczyć.
 
reklama
Asia, dobre, dobre z tym łakomstwem... Ja jestem już na ostatniej prostej (mam taką nadzieję :tak:), ale jem ostatnio jak świnia. Bez opamiętania. Ale widocznie teraz tak musi być, później też trochę będzie,a później może przejdzie i schudnę... Jest nadzieja i światełko w tunelu :-D My z M też 22 sierpnia mamy swoje 3 lata... Ale teraz co innego zaprząta naszą uwagę i myśli, więc pewnie (jeśli nie zapomnimy), to może sobie życzenia złożymy... A może dziecko będzie chciało nas akurat w ten dzień uraczyć swoją obecnością na świecie...?

Olga, Kakakarolina - wszystkiego najlepszego z okazji Waszych rocznic :-D Jak najwięcej miłości, apetytu na życie i na małżeństwo i jak najwięcej spokoju :tak:

Olga, odnośnie bączków - dobrze, że nie jestem w tym sama... Ostatnio męczą mnie tego typu przypadłości :tak:

Nie bardzo rozumiem, jak to jest z tymi zwolnieniami lekarskimi. Ja swoje dostałam teraz chyba do 31 sierpnia. Więc o czym to świadczy? Że już od jutra zaczyna mi się naliczać macierzyński, czy dopiero po tym 31? Coś mi się wydaje, że termin porodu zupełnie, ale to zupełnie mnie zaskoczy...

Mart, reakcja Twojego TZ jest zupełnym potwierdzeniem tego, że faceci mocno wszystko przeżywają, tylko inaczej i po swojemu. Ja czasem z moim się licytuję, że on pewnych rzeczy nie doświadczy (zwłaszcza tych fizycznych dolegliwości), mimo że bardzo by chciał. Bo nawet gdy mi kobiety opowiadały o swoim samopoczuciu w ciąży, odczuciach, kopniakach, bólach, dolegliwościach, to też nie byłam w stanie ogarnąć tego... Nie mniej jednak faceci też się niepokoją, niecierpliwią i czuwają :tak:

Ja trochę pospałam dziś - po 8 klapnęłam i do 11 mnie nie było. Można powiedzieć, że jestem i czuję się względnie wyspana. Idę teraz na mleko z płatkami, a później nastawię pranie i poogarniam inne rzeczy, które mam do zrobienia (szybciej zleci dzień, czas itp.)

Trzymajcie się sierpnióweczki :tak:
 
Do góry