Hej! Kurcze jednak po tylu m-cach forumowania nie da sie tak go zamknac z dnia na dzien, wiec dzis znow wlazlam. No i troche mi lepiej,
Zylcia, Pamelcia wiem, ze bedziecie wiedziec o co chodzi jak napisze, ze wy tez;-)
Pamelcia wlasnie ja tez dola lapie najbardziej, jak czytam o tych przed terminem (choc trzymam kciuki i tak), bo ja przeterminowana juz 4 dni wg poloznej i usg (suwak to moje wyliczenia). Czemu nie wylazi?????
Zylcia uslyszalam dzis na kontroli to samo, wszystko ok, dziec zdrowy, ktg wzorowe, wyniki tez, a termin? 2 tyg po tez termin
I do widzenia. Wyszlam i wylam! Jedyne pocieszenie, to ze w sobote polozna ma do mnie przyjechac i masaz szyjki z jakims tam zelem z hormonem zrobic. Pocieszenie, ze wogole cos sprobuja robic, ale i tak jakos czuje ze to g... da
TZ mnie pociesza, ze jego koledze zonie to pomoglo, tydzien po byla, masaz miala rano po 16 juz dziec byl. Za to polozna powiedziela ze jest 50% na 50%, no i se dospiewalam, za fajnie nie moge miec. Tez poprosze o dobicie toporem.
Aha,
K8 nic sie nie lam, moja Olivka 2tyg szacowana na 4100g, nawet nie chce myslec ile moze miec teraz
Tym bardziej nie rozumiem co ona tam jeszcze szuka