Bo bajtle to na Śląsku biegają .
No właśnie mnie też tak zawsze mama mówiła. Ale jest lipiec, raczej ciepło . A Tymek po jedzeniu ma czkawkę. Nie zawsze, ale tak powiedzmy w 90%-tach ;-). Ponoć tak zachłannie je, że się powietrza nałyka, a potem go męczy ta okropna czkawka. Ale jak go położna raz zawinęła po jedzeniu w trakcie czkawki w koc to rzeczywiście szybciej mu przeszła niż normalnie... Więc trochę prawdy w tym babciowym gadaniu musi być :-).
A ja sobie przed chwilą pomyślałam, czy wrześniówki też się tak nakręcają jak widzą nasze rodzące się sierpniowe Maleństwa, jak my się nakręcałyśmy jak czerwcówki zaczęły się wysypywać .
No właśnie mnie też tak zawsze mama mówiła. Ale jest lipiec, raczej ciepło . A Tymek po jedzeniu ma czkawkę. Nie zawsze, ale tak powiedzmy w 90%-tach ;-). Ponoć tak zachłannie je, że się powietrza nałyka, a potem go męczy ta okropna czkawka. Ale jak go położna raz zawinęła po jedzeniu w trakcie czkawki w koc to rzeczywiście szybciej mu przeszła niż normalnie... Więc trochę prawdy w tym babciowym gadaniu musi być :-).
A ja sobie przed chwilą pomyślałam, czy wrześniówki też się tak nakręcają jak widzą nasze rodzące się sierpniowe Maleństwa, jak my się nakręcałyśmy jak czerwcówki zaczęły się wysypywać .