Witajcie, miało być ładnie, a tu ponuro za oknem. Dla mnie to dobrze, bo dziś mam ambitny plan popracować przed kompem więc pewnie będę aktywna na bb:-) Moje chłopaki śpię jak zabite, Eddiego to nawet jakbym chciała na sikanie to nie dobudzę. Wczoraj miał jak zwykle 2 h spacer, weterynarza. Kurcze 200 zł poszło, odrobaczania przy dziecku raz na 3m - ce, dawka przypominająca szczepień na wirusówki, na wściekliznę coroczne, na kleszcze jakieś najnowsze pryskanie bardzo skuteczne podobno. No i coś tak nie ładnie pachniał ostatnio, a to jest pies który nie wydziela żadnego zapachu (dlatego ja pedantka tak go kocham:-)). Słusznie przypuszczaliśmy zapchały mu się tam w tyłeczku te gruczoły, te które mają psiaki wiedzą o co chodzi. I on oczywiście dał sobie je wycisnąć wetowi bez żadnego problemu. Wet powiedział, że jeszcze tak grzecznego i łagodnego psa dawno nie widział, no rozpierała nad duma Mamy tylko z nim problem, Olga, Summerbaby, Aia, Wiolcia, Exotic, i inne posiadaczki psiurów pomóżcie. Kiedyś M zawoził mnie z nim na zajęcia, były straszne korki w mieście, klima w samochodzie coś zawodziła, ogólnie były te upały, spędził w bagażniku około 2 h. Podejrzewamy, że dostał wtedy mikroudaru słonecznego i teraz ma traumę nie chce wsiąść do bagażnika, w ogóle samochodu wchodzić. Położy się pod i nie wejdzie. Próbowaliśmy wszystkiego: odjeżdżaliśmy, na smaki, na klikera, nawet siłą (co było bardzo głupie), ale on się zapiera i nie pójdzie, a swoje 46 waży więc go nie wciągniesz zresztą to żadne rozwiązanie. Kucze M chodzi z nim na posiłki do bagażnika i tam je żeby go dobrze kojarzył, ale teraz nie wskoczy już 4 łapami bo wie, że on go zamknie więc je teraz podparty na 2. No jest problem bo my dużo jeździliśmy an wycieczki, do moich rodziców, czy jak na wakacje pojedziemy. Do tyłu jeszcze jakoś na siłę wejdzie, ale jak będzie tam Ula to nie ma opcji żeby tam jeździł, bezpieczeństwo dziecka jest najważniejsze. No i mamy problem.
Ok, spadam na placyk po dawkę witamin.
Kruszki, goscha może za późno chodzicie spać, spróbujcie jak ja po 21 wyrko?
Ok, spadam na placyk po dawkę witamin.
Kruszki, goscha może za późno chodzicie spać, spróbujcie jak ja po 21 wyrko?
Ostatnia edycja: