reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

reklama
Mój też cieplusi :). Też sobie do brzuszka pogada, może nie jest z tym jakiś hiper wylewny, ale zdarza mu się, mi jakoś zdecydowanie rzadziej. Rozmawiam z moją małą raczej telepatycznie, to tak, nagminnie ślę do niej myśli, ale werbalizacja? Kuleje ;).


u mnie podobnie. w zasadzie dopiero ostatnio zlapalam sie na tym ze leze w lozku juz druga godzine i wyobrazam sobie jaka bedzie, co bedziemy razem robic, gdzie bedziemy chodzic na spacery i jak bedzie brzmial jej placz ;) i pierwszy raz od poczatku ciazy te mysli nie powodowaly u mnie paniki tylko jakiegos blogiego banana na gebie :)

Aia a oni nie powinni juz sie z Toba powoli na cc umawiac? jak to jest? czekasz na swojego gin?
 
Ktoras pisala ze jej dretwieja rece w ciazy tutaj znalazlam o tym artykul wydaje mi sie ze byla to Kruszki ale nie dam sobie glowy uciac:

Drętwienie w ciąży | parenting.pl

Z moimi kolkami nic nie przechodzi nie moge normalnie funkcjonowac za godzine mam klientke na wlosy a zaraz po dzwonie do szpitala i moze jak kaza przyjechac to pojade zeby sprawdzili co jest przyczyna takiego bolu ktory nie jest wogole z ciaza zwiazany, jak leze czy siedze nie ma kolki wstaje i automatycznie rwie mnie kolka, kiedy robie siusiu i jestem juz przy koncowce czuje wbijajaca sie igle w pencherz moze to jakies zapalenie jest, nie chce ryzykowac i bede dzisiaj dzwonic na IP.
 
k8 i bardzo dobrze że tacie nagadałaś, należało mu się!
Doti daj sobie spokój ze sprzątaniem, Ty jesteś ważniejsza.

Sorki że nie odniosę się do wszystkich wpisów ale ja dzisiaj mam strasznego doła, bardzo się wczoraj pokóciłam z mężem, dzisiaj już ryczałam 4 razy. Strasznie go kocham, dobry jest człowiek, pracowity, ale zawala ważne rzeczy bo pierdoła z niego, a że nie wziął się żeby to naprawić co spieprzył to patrząc mi w oczy mówił że jest dobrze, a ze chodzi o szkołę to nie miałam jak sprawdzić - no cóż miał pecha bo wpadła mi w ręce jego poczta mailowa i wyszło szydło z worka. Jestem podłamana, ciągle ryczę bo obiecał tego nie zawalić a z tą szkołą to już się strasznie długo ciągnie, powiedziałam że grosza nie dam jak zawali i trzeba będzie następny semestr płacić za nic:-(ale najbardziej boli mnie to kłamstwo:-( strasznie jestem wyczulona po tym jak mnie były oszukiwał:-( jade zaraz się przyjaciółce wypłakać:-(

a później w ramach pocieszenia skocze do ikei po pare rzeczy jeszcze dla małego i najem się hot-dogów:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry