Witam się i ja. Od 8 jestem na nogach, już po śniadanku. Za oknem beznadziejna pogoda, znowu cały czas pada. Poczekam jeszcze trochę, może przejdzie i pojadę odebrać wyniki moczu. Denerwuję się bardzo. Tak bardzo nie chciałabym wylądować w szpitalu :-( ciśnienie dzisiaj rano 130/80. Też mnie to zaczyna trochę niepokoić, bo ja normalnie to mam ok 110-115. Wiem że 130 to jeszcze nic, ale i tak zastanawiam się czemu zrobiło się wyższe niż zwykle. Dobrze że wszystko mam już gotowe, więc chociaż tym nie muszę się martwić. No i mama wczoraj wróciła z nad morza więc nawet jakbym wylądowała w szpitalu to będzie miał kto obiadki mojemu M. gotować ;-) niech się dzieje co chce. Najważniejsze żeby synuś był zdrowy.
Ja ze spaniem nie mam problemów, ale dzisiaj mimo tego jakaś taka niewyspana jestem. Nadrobię wiadomości na forum i położę się jeszcze na pół godzinki. Może przestanie padać.
Danuś trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!! Tak jak dziewczyny piszą, te pomiary to bardzo różnie wychodzą, w zależności od sprzętu i osoby wykonującej. Musi być dobrze!! Najważniejsze że jesteś pod dobrą opieką.
Doti weź no zgarnij swojego tz i jedźcie na IP, bo co potem zrobisz jak jego nie będzie??? Chociaż rozumiem Cię że pewnie chcesz odwlec jak najbardziej się da pobyt w szpitalu. Ja też bym chciała pojechać dopiero jak się na dobre zacznie. No ale czasem trzeba inaczej.