reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2012

Tyle dziewczyn w szpitalu i z bólami, że już coraz ciężej mi się w tym połapać... :-D
Danuś, to przykre usłyszeć coś smutnego o stanie zdrowia Maleństwa kiedy się na nie czeka i już jest tak blisko do rozwiązania. Na szczęście jesteś pod opieką lekarzy, leż jak najwięcej na lewym boku, żeby macica była dobrze ukrwiona i żeby zapewnić Maleństwu jak najwięcej tlenu. Na pewno z Maleństwem będzie wszystko dobrze i jeśli w ogóle faktycznie będzie to hipotrofia to będzie rosło zdrowo i goniło rówieśników.

”Mart81” pisze:
Acha, dziewczyny, czytam genialną książkę pt. Język niemowląt. Pewnie wiele z Was ją ma, albo czytało, albo o niej słyszało. Bo ta taka niby współczesna "biblia" przyszłych i młodych mam. Ale powiem, że naprawdę czyta się ją świetnie i nie jest to żaden głupi poradnik, tylko fajna mądra książka. Moja przyjaciółka która nie przeczytała jej przed porodem żałuje, bo teraz nie ma czasu. Polecam. Mam ją w pdf-ie, więc jeśli któraś chce, mogę wysłać do jednej z moderatorek na maila, żeby Wam porozsyłać która jest zainteresowana.
O, to ja bym była chętna :-). Pozwolę sobie później privem wysłać mojego mejla.

irisson, ostatni też ktoś musi być :-p. I ja życzę Ci wszystkiego co najlepsze, dużo zdrówka dla Maleństwa a Tobie dużo radości z przyjścia na świat Kruszynki.

katjusza, te gotowano to bardzo dobry pomysł. Masz już jedzonko gotowe, tylko odgrzać. Ja to jakoś zapomniałam o tym, że jeść trzeba jak już jesteśmy z Tymkiem w domu.

No to się napisałam... Tymek znowu marudzi w łóżeczku. Co chwilę coś chce... Pomocy.
 
reklama
No po prostu zaniemówiłysmy:crazy:

katjusza, mnie tez z wrazenia mowe odebralo! szacun!

a co do "języka niemowląt" - przeczytałam i tez sobie chwalę, byle z marginesem błedu. tam jest tak wszystko uporzadkowane i od linijki, ze sie wydaje niemozliwe. ale jak sie zdroworozsadkowo podejdzie, to duzo mozna skorzystac z rad pani Hogg ;)
 
Ostatnia edycja:
Katjusza do uslug:D
Dzag heh, juz maluch ustawia domownikow w szeregu? Wiadomo kto jest teraz najwazniejszy:D A jak z nockami, daje pospac?

Ja czytalam "Jezyk niemowlat" jak juz Remik mial jakies 2m-ce. Jesli tylko ktos umie plodejsc z dystansem i wyciagac wlasne wnioski na podstawie porad p.Hogg to ok. Ja juz nie bylam wtedy w stanie,tylko sobie zaszkodzilam, na szczescie w pore sie opamietalam. Teraz juz zadnego piradnika bym nie czytala:)
Dzisiaj nie uskuteczniam nocnych posiedzen, bo juz mi sie oczy kleja i zmykam za chwile do wyrka. Do juterka brzuchatki!
 
a ja nie śpie od 3.30.... zwariuje przez te bezsenne noce.:no::no: Jak to się dzieje- chce mi się spać a nie mogę? Chyba pójdę zrobić sobie kakao....

Danuś- trzymam kciuki żeby wszystko było ok!
 
W ramach anegdot szpitalnych ja rodziłam 31 października i wtedy tłum przyjeżdżał na porodówkę, aby nie urodizć 1 listopada, az pan doktor skiwtował, no poszalały kobiety, a nic się porodowego nie działo, ledwo małe skurczyki.

to mogę piątkę z Twoim synkiem zbić, ja też z 31 października, wypchalam się na świat 4 tygodnie wcześniej, tak na wszelki wypadek :)

nie mogę spać to czytam Wasze wczorajsze posty, a co!
 
Czesc dziewczyny.Przedwczoraj mialam skurcze tak jak pisalam.Wczoraj po poludniu sie uspokoilo a dzis od rana znow pojedyncze,nieregularne skurcze,ciagle latam siku,cisnienie mam wysokie.Nie wiem czy dzis nie wyladuje w szpitalu.Tym bardziej ze tz ma teraz drugie zmiany,wiec boje sie zostac sama ze skaczacym cisnieniem.A moze znow wszystko przejdzie?
 
Witajcie z rana, ja dobrze śpię ale te wczorajsze wieści m.in od Danuś strasznie mnie zestresowały:-( Z tego wszystkiego na kolację zjadłam czekoladowe Grycany, a dziś na śniadanie nutelle:-( Dziś jeszcze na obiad mam naleśniki i też diety nie będzie.

doti, ja nie wiem co Ty tyle robisz w domu z takimi objawami, ja bym już dawno była na IP.

goscha i inne dziewczyny które nie mogą spać, bardzo współczuję bezsennych nocy.

dzag, no rozumiem Cię, ja też bym zapomniała w takiej chwili o jedzeniu. Zaraz się wdrożysz w te wszystkie obowiązki i kiedy my będziemy jęczeć Ty będziesz już śmigać. dzag, mam takie pytanie techniczne, czy brałaś do Ujastek własne sztućce i kubek bo dziś mam torbę pakować? Na stronie nie widzę, że trzeba mieć własne.
 
Cześć kochane brzuchatki :),

Niesamowite, jak się zaczynamy gremialnie rozsypywać.
Mną wieści od Danuś też tąpnęły, ale wierzę, że ostatecznie wszystko będzie w porządku. Ostatecznie to tylko podejrzenie, a wiadomo, że pomiary wagi przez USG trudno brać dosłownie. Spokojnie Danuś, zaciskamy wszystkie kciuki i musi, po prostu musi być dobrze kochana :). Głowa do góry. Najważniejsze teraz, że jesteście w dobrych rękach!

doti ja bym jednak na twoim miejscu pojechała na IP...Skaczące ciśnienie na tym etapie ciąży to nic dobrego. Zresztą...Sama wiesz ;). Zawijaj tz i pędźcie!

gosha...U mnie ostatnio z bezsennością lepiej, ale rozumiem Twój ból. Miałam to samo jeszcze kilka dni temu. Budziłam się koło 3-4 i nie mogłam usnąć. Ni to wyspana, ni to śpiąca, przewalająca się z boku na bok...Beznadziejny stan. Teraz szczęśliwie jest lepiej. Śpię do 5-6 ;).

dzag biedaku, teraz będziecie się musieli dograć z Tymkiem :). Z dnia na dzień będzie Wam współpraca lepiej szła. I tak, jak pisze asia za kilka tygodni Ty będziesz jak fryga po domu śmigać, a my utyskiwać ;). Taka kolej rzeczy. Buźka do słońca, uśmiech na twarz, będzie dobrze :).

asia myślę, że już na tym etapie drobne odstępstwa od diet, nie są w stanie nas zniszczyć ;). Nie ma co łamać rąk nad słabościami i tak jesteś bardzo dzielna z tym zdrowym żywieniem o_O

A ja właśnie biorę się za sprzątanie. Pies przez dwa dni naświnił strasznie. Pisałam już, że nie wyobrażam sobie raczkującego bobo w tych kudłach? Coś będę musiała przedsięwziąć...

Bolał mnie dzisiaj brzuch w nocy, tak okresowo...Na szczęście rano przeszło jak ręką odjął. Jeszcze się nigdzie nie wybieram, mam obsuwę w przygotowaniach! Musimy dzisiaj się wziąć za sprzątnięcie piwnicy i wreszcie wynieść tam biurko coby na kołyskę było miejsce. Jakoś mi źle z tym rozgardiaszem. Czuję, że powinnam mieć już wszystko gotowe, a tu taka degrengolada o_O

Dobrego dnia :*
 
reklama
na razie cisnienie spadlo jak zaczelam sie ruszac.Kontroluje je co pol godz.To chyba ze strachu mi tak skacze.Skurcze nadal atakuja ale na razie sa co jakies 20 min i slabe.Albo na wieczor sie rozkreca albo znow przejdzie.Na razie dopakowuje torbe,wykapalam sie ,jeszcze wygibasy przy goleniu zostaly.
Wiecie co .Przy tych skurczach normalnie czuje jak mi sie pochwa rozszerza:szok:Moglyby mi odejsci juz wody to przynajmiej wiedzialabym ze juz mnie porod teraz nie ominie a tak to niewiadoma taka.Kruszki tez tak samo juz kilka dni sie meczy i ni w ta ni we wta.
Najgorsze ze glodna jestem i nie wiem czy jesc czy nie jesc
 
Ostatnia edycja:
Do góry