reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Witajcie:tak:
wpadłam na momencik ogarnąć posty, ale widzę, że malutko tego było. Ja juz po śniadanku, jadłam na biegu, żeby mi się lepiej zrobiło...:-)
mysle jak tu zrobić z l4. Dyr.wie że zostaje do końca marca, a 11 lutego mam wizytę u gina i mam zamiar wziąć zwolnienie, najlepiej "od zaraz". Powiedzieć w pracy że mam zamiar, czy przyjśc ze zwolnieniem i powiedzieć, że ginekolog kazał mi iść bo cos tam się dzieje? niektórzy wiedzą jaką mam sytuację w pracy, dosyć dziwną no..:confused:

jeszcze jedno pytanie... macie może nadal ten niesmak jak coś zjecie? bo ja mam po każdym posiłku, po napiciu sie wody nawet... a słodkiego nie jem, bo po tym to juz koszmar..
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam Sierpniowe Mamuśki ;)
Pozwolicie, że dołączę do grona.
Przeczytałam wiele postów z tego wątku (ostatnie narobiły mi niezłego smaka na wasze potrawy :-D ) i cieszę się, że wam (w większości) pierwszy trymestr mija wzorowo! Czego nie mogę powiedzieć o sobie :-(
Od ostatniej wizyty u gina (tj. od ósmego tc) biorę luteinę, bo mam zbyt krótką i miękką szyjkę..... Od początku boli mnie podbrzusze, choć nie plamię.
Za cztery dni mam kolejną wizytę u gina i zobaczymy, co dalej.
Oby do sierpnia!

Gratuluję nowej mamusi i witam pośród sierpnióweczek:-D

Iwcik28 no proszę nie dość, że sierpnióweczki to jeszcze leśne kobitki :-D
a tak poza tym to właśnie się kapke przestraszyłam. Siedzę oglądam sobie bajki (wiem stara krowa ale lubie) i nagle trach leci mi krew z nosa jak nigdy :baffled: to chyba oznaka osłabienia co? czy to jest jekiś powód do zmartwień?


Krwawieniem z nosa nie przejomowałabym się za bardzo wszystkie poradniki piszą, że mogą się pojawić, w końcu ilość krwi w naszych organizmach szybko znacznie się powiększa...natomiast nic się nie stanie jesli wspomnisz o tym na wizycie ginekowi:-D:-D Mnie natomiast pekają naczynka bo przy smarkaniu też się pojawia trochę krwi...:-D

Babcia znowu płacze, wręcz histeryzuje...
Tobiasz wyszedł bez słowa z domu, bo niby go nie słuchałam...

Zaraz idę do wanny, mogą oboje się do mnie nie odzywać...
Naprawdę nic nie zrobiłam:-:)-:)-(
jest mi tak strasznie przykro...
szczególnie babcia się na mnie wyżywa... a na Tobim się to odgrywa..
płaczę i odechciewa mi się żyć... całe życie żyję dla kogoś, staram się by było dobrze, martwię sie o wszystko i wszystkich, a jak przychodzi co do czego, jak juz nie mam na nic siły, to okazuje się, że jestem najgorsza...
mogłabym teraz umrzeć i pewnie dla nikogo nie było by róznicy...

Słonko nie przejmuj się, wiem że takie sytuacje męczące są ale ja przynajmnije u siebie widze, że czasem jestem troche bardziej nerwowa... a mężczyźni do takiej nowej sytuacji też się przyzwyczajają..muszą się oswoić i nauczyc jak z nami postępować...:-D:-DOby jak najszybciej sie nauczyli hehhe.
Na pewno cieżko jest tez babcią... ale jesteś silną kobietą i dasz rade:-D:-D

Hej Mamuśki !!!!! PORADZCIE!!!!
Dziś około 16 tej zaczęłam trochę krwawić, niedużo, ale jak się wysiusiam to trochę cos jakby było. Nic mnie nie boli, ani brzuch, ani pod brzuchem.
Dawno nie współżyłam , a dzis rano się zdarzyło, nie wiem czy może od tego????
Czytałam na forum , że można plamić w 1 trymestrze, nie chce siać od razu paniki, co myślicie????

Koniecznie do lekarza...tu nie zastanawiałbbym się...jesli nie jest to brązowe plamieie tylko krew to koniecznie musisz się skonsultować...

Witajcie:tak:
wpadłam na momencik ogarnąć posty, ale widzę, że malutko tego było. Ja juz po śniadanku, jadłam na biegu, żeby mi się lepiej zrobiło...:-)
mysle jak tu zrobić z l4. Dyr.wie że zostaje do końca marca, a 11 lutego mam wizytę u gina i mam zamiar wziąć zwolnienie, najlepiej "od zaraz". Powiedzieć w pracy że mam zamiar, czy przyjśc ze zwolnieniem i powiedzieć, że ginekolog kazał mi iść bo cos tam się dzieje? niektórzy wiedzą jaką mam sytuację w pracy, dosyć dziwną no..:confused:

Kobitko ja bym powiedziała, że masz pewne niepokojące objawy, o których nie chcesz wspominać, ale lekarz zalecił leżenie...nie wiem jakie masz relacje ale ja bym nie wchodziła w szczegóły, w końcu nie musisz się tłumaczyć..., bo co kogokolwiek okłamywać..powiedz, że nie czujesz sie njalepiej....:-D:-D:-D
 
Witam

Witajcie:tak:

mysle jak tu zrobić z l4. Dyr.wie że zostaje do końca marca, a 11 lutego mam wizytę u gina i mam zamiar wziąć zwolnienie, najlepiej "od zaraz". Powiedzieć w pracy że mam zamiar, czy przyjśc ze zwolnieniem i powiedzieć, że ginekolog kazał mi iść bo cos tam się dzieje? niektórzy wiedzą jaką mam sytuację w pracy, dosyć dziwną no..

Ja bym przyszła ze zwolnieniem i wcale się nie tłumaczyła... Skoro je dostałaś to znaczy, że są jakieś powody... a uzewnętrzniać się nie musisz..
 
macie rację... ja się po prostu boję... poza tym o niczym innym w pracy nie myslę jak o tym, że mi niedobrze, mdli mnie non stop... i to sie odbija tez na pracy bo się na niej nie skupiam... i ostatnio nawet dyr. zrobiła mi test z wiedzy, jak ta moja koleżanka poszła na mnie do niej naskarżyć, że ją denerwuję ze swoimi mdłościami, że nic nie robię, że musi za mnie nosic rzeczy... więc skoro nie docenia nikt, że zdecydowałam się pracować, mimo,, że naprawde kiepsko sie czuję, no to cóż... wolę chyba siedzieć w domu i sie nudzić, niż żeby ktos zwracał mi uwagę, że nie mam podejścia do pracy...


przecież nie zaszłam w ciąże po to by iść na zwolnienie.. ale jak musze to muszę..
 
macie rację... ja się po prostu boję... poza tym o niczym innym w pracy nie myslę jak o tym, że mi niedobrze, mdli mnie non stop... i to sie odbija tez na pracy bo się na niej nie skupiam... i ostatnio nawet dyr. zrobiła mi test z wiedzy, jak ta moja koleżanka poszła na mnie do niej naskarżyć, że ją denerwuję ze swoimi mdłościami, że nic nie robię, że musi za mnie nosic rzeczy... więc skoro nie docenia nikt, że zdecydowałam się pracować, mimo,, że naprawde kiepsko sie czuję, no to cóż... wolę chyba siedzieć w domu i sie nudzić, niż żeby ktos zwracał mi uwagę, że nie mam podejścia do pracy...

przecież nie zaszłam w ciąże po to by iść na zwolnienie.. ale jak musze to muszę..

Ja obecnie jestem w podobnej sytuacji.. Tylko się zastanawiam, czy wrócić do pracy, czy dalej siedzieć na zwolnieniu.. generalnie nie lubię siedzieć w domu, ale pracuję na bardzo stresującym stanowisku... a jeżeli Ty czujesz się źle, a ponadto nikt nie docenia, że mimo wszystko pracujesz.. to chyba nie masz się co zastanawiać...
 
Krwawieniem z nosa nie przejomowałabym się za bardzo wszystkie poradniki piszą, że mogą się pojawić, w końcu ilość krwi w naszych organizmach szybko znacznie się powiększa...natomiast nic się nie stanie jesli wspomnisz o tym na wizycie ginekowi:-D:-D Mnie natomiast pekają naczynka bo przy smarkaniu też się pojawia trochę krwi...:-D

Mamuśki to się mają :-D mam nadzieję, że już mi się to nie powtórzy ale nie omieszkam powiedzieć o tym gin.

 
witam się dziewczynki!!

ale miałam dziś ciężką noc... nie dość, że niewygodnie, to mały rozryczal się o 3 nad ranem i wył poł godziny (ma nowy kubek i nie bardzo umie z niego pić), później jak się wszystko uspokoiło to śniło mi się, że najpierw plamiłam, a później znalazłam się na jakimś meczu z kolegą i pobili nas kibole... straszne pierdoły nie?

ciamajdko ja mam podobną sytuację - musze iść ze zwolnieniem i przerwać wychowawczy... szefowa jest nieprzewidywalna i mogę się spodziewać komentarzy od " och jak ci gratuluję" po słowa w stylu "i co będziesz teraz pasożytować a wiesz jaki mam napięty budżet".... Przyda mi się szybki kurs dyplomacji i widzę że masz podobny problem... Ja zamierzam być silna i opanowana no i przede wszystkim się nie tłumaczyć za bardzo.. stało się i już, teraz jesteśmy chronione prawem i co by szefostwo nie powiedziało to może nas pocałować w najciemniesze miejsce ciała :-D:tak: jedyne co jest najgorsze to ten stres... koniecznie musimy sobie zaplanować relaks po tym wszystkim żeby nie wkurzać fasolaków ;-)
 
reklama
witam się dziewczynki!!

ale miałam dziś ciężką noc... nie dość, że niewygodnie, to mały rozryczal się o 3 nad ranem i wył poł godziny (ma nowy kubek i nie bardzo umie z niego pić), później jak się wszystko uspokoiło to śniło mi się, że najpierw plamiłam, a później znalazłam się na jakimś meczu z kolegą i pobili nas kibole... straszne pierdoły nie?

a mnie sie śniło, że miałam opryszczke.. a niewiele jest gorszych rzeczy w ciąży :/
mam nadzieje, ze sen sie nie ziści :szok:

kurcze jak dobrze, ze chociaz z pracą nie mam tych kłopotow. choć pewnie czekają mnie przy drugim bobasie.
 
Do góry