u mnie jest dziwnie w kwestii dzieci a na pewno "niestandardowo"- mianowicie nie chcę mieć jednego dziecka (jestem przesądna jeżeli chodzi o jedynaków), po prostu mój plan zakłada, że do 35 roku życia mogę dzieci rodzić, potem bastuję. Mam tak, że nigdy nie chciałam zostać relatywnie późno matką ani nie wyobrażam sobie zabiegu odmładzania się dziećmi. Tak więc górnego limitu posoadanych pociech- brak.
Ja myslalam tak przed 1szym dzieckiem