Ja o sobie troszkę nieskromnie.
No jest tego ostatnio tyle, tzn. plusów w związku z Adą, że boję się zacząć, by nie przechwalić. ;-)
"be" - na kupkę i na siusiu, szczególnie wieczorem po mleku jak ma spać. Jeszcze podczas zabawy Jej się zapomina, ale coraz częściej każe się wysadzać. I jaki tam nocnik, kibelek mama. Choć w domu jak byliśmy w weekend, to Ada zniknęła i za chwilę słyszę "be" i taki dziwny pogłos, idę a Ona w łazience siedzi na nocniku, oczywiście w ciuchach tak jak stała, usiadła i zrobiła siku, bo aż pieluchę sprawdziłam z ciekawości.
dziwny pogłos - a no wziął się stąd, że Ada potrafi już wszystkie drzwi otworzyć i nie ważne czy otwierają się do wewnątrz czy na zewnątrz, radzi sobie, A. w tym tygodniu montuje suwak na drzwi na klatkę schodową, bo może być niebezpiecznie.
aczkolwiek - Ada już sama schodzi i wchodzi po schodach trzymając się barierki, a w weekend sobie ubzdurała, że chce tak jak mama, czyli bez trzymanki, o ile próbuje w ten sposób wchodząc to jednak schodząc się boi. No i musiałam Ją niestety cofnąć w schodzeniu po schodach, bo ona kładzie nogi na zmianę, a jak kładzie nogi na zmianę to za bardzo się rozpędza i leci w którymś momencie co 2 schody, więc było cofanie się, jedna noga, druga dostawione i znowu jedna, dostawiona. Zakumała. Fiu.
jedzenie - tyle ostatnio było o samodzielnym jedzeniu, że chyba Ada podświadomie wyczuła moje wahanie, czy dać Jej łyżeczkę do jedzenia zupy czy nie, w każdym razie w którymś momencie powiedziała "nie" i Ona je sama i koniec, no i jadła, sama, trafiając do buzi, nie wysypując warzyw z łyżeczki
w ogóle. Ja wyglądałam tak

Duma mnie rozpierała, że z 2kg mi przybyło. Gorzej z zawartością wodną z zupy, tu musiałam pomóc Jej, choć mimo wszystko Ada i na to pokazała mi sposób, podniosła talerz do ust i chciała wychłeptać.

Oczywiście nie pozwoliłam, bo zawartość byłaby bardziej na Niej niż w buzi.
Zwierzęta - i opieka nad nimi, bardzo mi się podoba, że sama garnie się do karmienia żółwia czy królika, taki Jej mały obowiązek, a wykonuje go sumiennie, choć teraz tylko weekendowo. ;-)
mls - super, że troszkę w PL pobędziecie, a na długo zjechaliście?
roseann - no tak
różyczk@ - super, że domek lśni, od razu lepiej, nie?
urszulka202 - no właśnie ja już odpuściłam ze wszystkim, ale to mleko, które niby na nerki źle wpływa mnie jedynie męczy.
agulek80 - trzymam kciuki za wizytę w CZD.
