reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Dobrze, że mówicie o szczepionkach - ja mam za 3 tygodnie i też sama nie wiem na co się zdecydować :eek:

A moja mała szantażystka przysnęła na chwile, ale po bujaniu wrr :wściekła/y: poza tym nie zła z niej aktoreczka i już stara się o więcej uwagi - co z tego wyrośnie :-p
Dokładnie u nas jest to samo, a tu dopiero poczatek drogi

Niuunia - jakbym o moim czytała:-p też tak samo, przedtem marudzenie rączki i w końcu bujanie na chwilę uśpiło:cool:
witaj w klubie

My mamy teraz akcję-ryczenie:no: Odłożyłam do łóżeczka i tam wyje-żadne pozycja nie jest dobra-czy to rączki, czy leżaczek, czy brzuszek-mam dosyć... Mam nadzieję, że M zaraz przyjdzie z pracy z odsieczą:sorry:

No własnie nic mnie tak nie dobija jak wyje i nic mu nie pasuje, ani rece, ani bujaczek nooo nic, wtedy wysiadam, dobrze ze jest M
weroneczka ja już tydzień sama i daje radę, więc Ty także dasz. Moja też cyc i usypia przy cycu a jak chce wyciągnąć to udaje, że pije kanciara mała - muszę jej chyba dydka wkońcu zacząć dawać. Do rąk też przywykła - choć bardzo nie chciałam, ale kolka wymusiła noszenie na rękach - będę chciała ją tego oduczyć i już się boję tego płaczu.
Uciekaj się kąpać, bo śpiący maluch to szansa dla mamy na ogarnięcie się. Ja też uciekam poleżeć. buziaki :*

Własnie u nas zaczeło sie noszenie jak bolał brzuszek, kolki mineły, a noszenie zostało i to mnie dołuje, bo w dzień tez juz teraz chce, aby sie nim cały czas zajmowac!!!!

Pajko współczuje wyjacego wieczoru, u nas jest czesto , ale z powodu fochów.

U nas wieczór nieciekawy, mianowicie mały został wybudzony i przetrzymany od 16.30 i miał isc spac o 20.00 ale on miał inne plany i od 20.00 do 22.00 ryk, próbowałam go pół godz. uspic w łózeczku nic z tego wył, az sie zanosił, tatus zabrał na raczki.
Ale za to jak padł o tej 22.00 to obudził sie TYLKO 2x w nocy o 1.00 i 4.00 no nieprawdopodobne poprostu, zjadł i spał dalej i tak do 6.30 wiec dla mnie luxus i tata sie wyspał. Do tej pory jadł w nocy co 2 h wiec super, ale nie ma co sie tak podniecać, bo to w cale nie oznacza, że tak bedzie nadal buuuu :(((
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam moj skrzat tez zrobil mi pobudke o 6 tylko ze jeszcze nie spi proboje go ululac wlaczylam suszarke i nic .

moja sama padla. wlozylam ja do kolyski, chwile pobujalam, ona chwile poplakala i zasnela.

bombusiu trzymam kciuki zeby maly przesypial w nocy jak najdluzej. moja zasnela o 20,30 i obudzila sie o 1.30 na cycka i potem dopiero o 6.
 
Ostatnia edycja:
Hej mamusie :-)
Ja jak zwykle po nocy podam na twarz:no: nie wiem jak długo tak pociągnę :baffled:
Niuunia - jak czytam twoje posty o córeczce to tak jakbym o swoim synku czytała:tak: a smoka daj - u nas młody bierze jak chce się uspokoić i sobie posusać, ja na początku miałam wyrzuty ale jak moja pierś już tak często nie jest smoczkiem to jest mi o wiele lepiej:-)
Bombusiu - u nas też z brzuszkiem dużo lepiej ale rączki zostały i nie wiem jak tego oduczymy:eek: dobrze że jest bujaczek - to najpierw stosuje bujanie a rączki to ostateczność ale i tak za często - aż w domu ciężko cokolwiek zrobić:baffled:
weroneczka - dasz sobie radę, ja już mam weekend solo za sobą w codziennie też sama od 8 do 20 a czasem dłużej:-( dobrze że chociaż wieczorem jest M i są inne rączki:sorry:
 
witam dziewczynki!

u nas wszystko w porządeczku, poza tym, że tatuś zapracowany i nie ma go ciągle w domku no i tęsknimy :p
malutki nadal spokojny, choć coraz więcej czuwa i rozgląda się. starszy różnie - ale już coraz mniej ma ataków zazdrości.. wszystko się powoli układa. z przedszkolem zdecydowałam że poślę go 1. października, bo to raz że nowy miesiąc i będzie wygodniej z płatnościami, a dwa że dopiero niecałe 3 tygodnie Franek jest z nami i nie chcę mu fundować kolejnej dużej zmiany w tak krótkim czasie...

co do szczepień to my Olka szczepiliśmy skojarzoną infarix i bardzo spokojnie to przyjął - żadnych śladów, płaczu, stanów podgorączkowych.... pediatra mówila że ta szczepionka jest lepiej oczyszczona - nowsza po prostu i daje mniej skutków ubocznych (ile w tym prawdy to tylko Bóg jeden wie)... Franka też zaszczepimy w ten sposób. U nas koszt to 100 zł w przychodni i nie trzeba zgłaszać...

a jeśli chodzi o uspokajanie maluszka - pierwsze co zrobiłam po powrocie ze szpitala to wyparzyłam smoczki i od razu podałam Frankowi do pyszczka. opierał się, nie chciał ale mamunia cierpliwa była i w końcu załapał ;) w tej chwili on przy piersi zasypia tylko w nocy - aczkolwiek czasem idziemy później spać i pierwsze karmienie nocne przypada jeszcze na kanapie a nie razem w łóżku i zasypia ładnie i daje się odłożyć. w dzień po karmieniu najczęściej czuwa i zasypia sam bądź ze smoczkiem - tak go udalo się nauczyć z czego jestem baaaardzo zadowolona, bo z Olkiem osiągnęłam to dopiero jak miał ze 3 miesiące... wcześniej cyc był usypiaczem.
 
Bombusia no właśnie człowiek nie chce bujać i było oki póki kolka nie przyszła ehhh i teraz trzeba się męczyć z kolką i bujaniem :baffled:

pati1982 no właśnie chyba dam dyda, bo cyce już mnie bolą a brodawki to będę zaraz miała dłuższe niż Pinokio nos :sorry::-p później pomęczę się przy odstawianiu ale przynajmniej cycki do tego czasu będę mieć :-D

U nas nocka nie najgorsza - raz dziwna akcja, bo obudziła się o 23 (usnęła o 20) i zanosiła się płaczem jak tylko ją podniosłam spokój, a myślałam, że kolka w natarciu uff a to chyba jakieś małe przedstawienie teatralne :-p Pada u Was? u mnie znowu :wściekła/y:
 
Jezuu jak mi sie nic nie chce...
Edytka spała od 23 do 5:30 rano... bez przebierania, bez kupy, bez jedzenia.. nie chwaląc się-mam złote dziecko...w nocy spi, w dzień urzęduje... później usneła o 6:30 i spała do 8:30, cyc i dalej śpi..

dzisiaj trza wyjść na jakiś spacer.. jak Wy robicie, karmicie usypiacie i wtedy idziecie na dwór czy jak?
bo nie chciałabym ataku płaczu na dworze i szybkiego wracania...

zjadłam śniadanie, mała ma nadal wysypkę na twarzy, niby te potówki...ehh..

co do rozmiaru pampków, ona mi chyba z dnia na dzień wyrosła bo te co mam (a mam jeszcze prawie 100 szt.:/) jakoś dziwnie na niej leżą... już dada zostawiłam a ruszyłam paczke pampersów bo mi szkoda jak wyrośnie.. kurde...

co do teściowych... fajnie by było jakbym miała swoją na miejscu to by posiedziała, a my bysmy wyszli po prostu z domu.. czuje się jak w więzieniu...no katastrofa.
 
u nas nocka prawie dobrze gdyby nie mega kupaaaa pod pachy a nad ranem przesikana pielucha , mamusia chyba źle zapieła :(, teraz sobie smacznie spi na brzuszku coraz częściej widze że bardzo mu ta pozycja pasuje, choć nie lubiue go tak kłaść szczególnie nocą gdy wiem że prędzej czy później zasne

marulka wg mnie dobrze zdecydowałaś z tym przedszkolem , nasze maluchy miały teraz w związku z pojawieniem się rodzeństwa już dużo przeżyć i emocji i będziecie mieć więcej czasu na oswojenie się z tym psychicznie ty jak i Franek ,
smoka też myślałam żeby dać ale młody się cały czas opiera czsami mi sie go uda jakoś mu zamontować ale bardzo rzadko , więc jak on nie chce nie będe się upierać

ciamajdka no to super nocka !!! nam sie jeszcze ani razu nie udało tak długo pospać , ale i tak nie narzekam a z tym więzieniem to doskonale cię rozumiem , mam tak samo i strasznie mi smutno że mąż wyjeżdza w czw do Niemiec i na dodatek będzie u mojej mamy , przez chwile pojawił się pomysł żebysmy również jechali , ale po pierwsze mały nie ma jeszcze paszportu , a chyba bez żadnego dowodu nie moge się z nim ruszyć za granice , a po drugie byłoby to chyba jednak zbyt męczące , gdybym mogła tam zostac na kilka dni to co innego ale musimy wracać i pilnowac spraw budowlanych ,
ale ważne jest to żebyśmy pamiętały , że tak nie będzie cały czas że to sie zmieni , to minie i będzie nam łatwiej jak maluchy podrosną teraz mam tą świadomość bo przy pierwszym dziecku tego mi właśnie brakowało i myślałam że zwariuje

a pampersy hm też mam wrażenie że 2jki juz powoli mamy za małe , a dopiero co 1-nki zmieniłam , też mi została cała ogromna paczka :(, ciuszki 56,62 już też pochowałam , rosna nam bobasy i tak ma być :)))
a jeśli chodzi o spacerek to przewijanie , ubieranie , bez kurteczki czapeczki , karmienie kurteczka czapeczka i do wózka czy tam do nosidełka przed wyjazdem
 
Ostatnia edycja:
Witam
Nocka standard - karmienie o 1 i 4, pobudka o 7.30. Teraz zasnął i ja wybieram się na zakupy, bo chrzciny za niedługo i muszę się przygotować.

marulka u mnie ta sama metoda. W nocy pozwalam usnąć przy cycu, tzn jak uśnie to nie budze ale jak nie uśnie to usypiam smoczkiem i głaskaniem po główce. W dzień tez głaskanie, smoczek. Jak wyje to podnoszę uspokajam i od nowa do łóżeczka i tak w koło aż zaśnie. Szczerze to na prawdę działa mimo że stosuję dopiero 2 dni. Opornie idzie ale idzie.

Wszystkim mamusiom polecam ponownie książkę "JĘZYK NIMOWLĄT" Tracy Hogg - jak dla mnie rewelacja i super metody. Jakby któraś chciała mam wersję elektroniczną (pdf) to mogę podesłać na maila.

Miłego dnia wszystkim Mamusiom!
 
reklama
Mały dopiero zasnal pol godziny temu 4,5h oczy jak 5 zl masakra ale i tak za 10min musze go obudzic bo jedziemy na usg bioderek i ja ide wreszcie ta morfologie sobie zrobic;p Mam nadzieje ze z bioderkami bedzie ok:)
 
Do góry