N
navijka
Gość
Hej![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dzisiejsza nocka to jakas pomylka wogole....od 23 do 4 rano marudzenie cycanie napinanie etc. ech.....szkoda gadac
tak wiec Pati, MagdaWu, Niuunia lacze sie...reszta mam - witamy w klubie zombie!!!
My po wizycie u pediatry. Mala zdrowa jak rydz
Usg bioderek tu sie nie robi (?????), pan doktor nic na brzuszek nie zapisal - mowi "ale ona nie jest zagazowana...widzialem kupe i jest ok"....myslalam ze mu gardlo przegryze, bo w nocy fest sie prezy..."prosze dziecku brzuszek masowac - jelitka sie rozwijaja bla bla bla bla..." Coz...to nie moj lekarz - ide 23.09 na kontrol tam gdzie rodzilam, moze tam cos wysepie. Mala wazy juz 4140 - ladnie przybiera na cycku, urosla 6 cm. Dostalismy witaminki (na szczescie K tu sie nie podaje, tylko przy porodzie) i zalecenie jakichs cudow do pupy bo ma wrazliwa skore...:/
Z ulewaniem tez ok, lekarz mowi dawac piers na zadanie i niech pije do urzygu...przynajmniej jestem spokojniejsza ze to nie wymioty. Tylko mala pijawka zachlanna jest i tyle![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Teraz mala lwica spi w koncu w lozeczku (bo od 2 dni wolgole nie chciala tam...) - polozylam ja pokrecila nozkami i raczkami i sama usnela. Moze faktycznie ja cos zjadlam ze tak ja meczylo, bo sie dzisiaj nie prezy, kupsko w miare idzie
albo i nie ma to znaczenia.
Luizka, Ehtele - gratuluje wizyt. Czlowiek o niebo spokojniejszy jak wie ze nic zlego sie nie dzieje.
Alaa - no to skuces jak synek "gola" piers chwyta
))) W nocy mleko jest najwartosciowsze - dlatego warto karmic noca.
AgaNAtalia - Bedzie dobrze....jeny tyle juz przeszlas z kruszynkami, wiec teraz to tez pewno jakis falszywy alarm. Podziwiam produkcje mlenia dla 2 glodomorkow i samozaparcie
))
Ciamajdko - i jak tam cycanie, podgoilo sie troche ??? Ach charakterne te nasze dzieciaczki niestety, ale co zrobic. Ja to chyba przyznam racje Rozalce - ze te nasze dzieci to poprostu emocjonalnie musza odreagowac...No i ja ciagle slysze ze to minie i minie....tylko kiedy???
Marulka - poradziliscie sobie z akcja nocnik to i z przedszkolem tez dacie rade, choc pewno niejedna lezke uronisz...mam nadzieje ze sie Olek spoko zaaklimatyzuje, wtedy Ty pomimo Franka aniolka bedziesz miala wiecej czasu dla siebie
)) Zazdroszcze dystansu do drugiego dzieciaczka - nam swiezynkom nie zawsze udaje sie zachowac zimna krew i niestety dzieciaczki to czuja.
Moj M mial dzisiaj wypadek w pracy.....zbil paluchy u stopy az tak z czucia biedak nie ma...cierpi, ale jest z nami w domku caly tydzien![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dzisiejsza nocka to jakas pomylka wogole....od 23 do 4 rano marudzenie cycanie napinanie etc. ech.....szkoda gadac
tak wiec Pati, MagdaWu, Niuunia lacze sie...reszta mam - witamy w klubie zombie!!!
My po wizycie u pediatry. Mala zdrowa jak rydz
Z ulewaniem tez ok, lekarz mowi dawac piers na zadanie i niech pije do urzygu...przynajmniej jestem spokojniejsza ze to nie wymioty. Tylko mala pijawka zachlanna jest i tyle
Teraz mala lwica spi w koncu w lozeczku (bo od 2 dni wolgole nie chciala tam...) - polozylam ja pokrecila nozkami i raczkami i sama usnela. Moze faktycznie ja cos zjadlam ze tak ja meczylo, bo sie dzisiaj nie prezy, kupsko w miare idzie
Luizka, Ehtele - gratuluje wizyt. Czlowiek o niebo spokojniejszy jak wie ze nic zlego sie nie dzieje.
Alaa - no to skuces jak synek "gola" piers chwyta
AgaNAtalia - Bedzie dobrze....jeny tyle juz przeszlas z kruszynkami, wiec teraz to tez pewno jakis falszywy alarm. Podziwiam produkcje mlenia dla 2 glodomorkow i samozaparcie
Ciamajdko - i jak tam cycanie, podgoilo sie troche ??? Ach charakterne te nasze dzieciaczki niestety, ale co zrobic. Ja to chyba przyznam racje Rozalce - ze te nasze dzieci to poprostu emocjonalnie musza odreagowac...No i ja ciagle slysze ze to minie i minie....tylko kiedy???
Marulka - poradziliscie sobie z akcja nocnik to i z przedszkolem tez dacie rade, choc pewno niejedna lezke uronisz...mam nadzieje ze sie Olek spoko zaaklimatyzuje, wtedy Ty pomimo Franka aniolka bedziesz miala wiecej czasu dla siebie
Moj M mial dzisiaj wypadek w pracy.....zbil paluchy u stopy az tak z czucia biedak nie ma...cierpi, ale jest z nami w domku caly tydzien