marulka
mamcia wieloetatowa
pajeczko z kakao lepiej ostrożnie... kakao jest silnym alergenem i należy do strefy zakazanej: orzechy arachidowe, miód i kakao - maluszek może zareagować wstrząsem anafilaktycznym jeśli okaże się uczulony, lub jego niedojrzały układ pokarmowy może nie dać rady takiemu cholerstwu.... To akurat nie musiało mieć związku z tym nocnym wzdęciem - może po prostu większy kupal, ja wiem że te 3 składniki diety są dla mam karmiących zakazane... kakao i orzechy wiadomo, a miód może zawierać nieprzetworzone pyłki kwiatowe, które też moga doprowadzić do uczulenia.
Oczywiście im malec starszy tym na więcej można sobie pozwolić - jeśli na rodzynkach jest napisane że mogą zawierać śladowe ilości orzechów to nie należy panikować, czy też kostkę czekolady mlecznej (zaw mały procent kakao) tez sobie można dziabnąć pisze po prostu ku przestrodze...
i tylko mi się nie katuj że to twoja wina że nie spał, bo ja tylko po prostu piszę co wiem, a nie wzbudzam poczucie winy bo powodów zarwanej nocki mogło być miliard - łącznie z sebkowym złym humorem... poza tym mimo postępującej akcji skurczowej zasolę ci takiego klapsiora na chudnący tyłeczek, że popamiętasz cioci marulki
Oczywiście im malec starszy tym na więcej można sobie pozwolić - jeśli na rodzynkach jest napisane że mogą zawierać śladowe ilości orzechów to nie należy panikować, czy też kostkę czekolady mlecznej (zaw mały procent kakao) tez sobie można dziabnąć pisze po prostu ku przestrodze...
i tylko mi się nie katuj że to twoja wina że nie spał, bo ja tylko po prostu piszę co wiem, a nie wzbudzam poczucie winy bo powodów zarwanej nocki mogło być miliard - łącznie z sebkowym złym humorem... poza tym mimo postępującej akcji skurczowej zasolę ci takiego klapsiora na chudnący tyłeczek, że popamiętasz cioci marulki
Ostatnia edycja: