reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

Dzień dobry :-)

U mnie wszystko dobrze :-) Noc spokojna, kilka razy do WC.

Ehtele i Milusia wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu :-) a przede wszystkim szybkiego powitania na świecie waszych dzieciątek :-)

Alanek jest cudowny :-)

Miłego dnia dla Was wszystkich mamusie :-)
 
reklama
ehtele- dużo miłości i ciepła, spokoju i wyrozumiałości wzajemnej- ode mnie jeszcze zdania w końcu prawka- no w 2010 na pewno je zrobisz:)
milusiu- Tobie również wszystkiego najlepszego.
Obu Wam życzę przyjścia na świat dzieciaczków w taką fajną rocznicę:)

Inka- ja też mam termin na 14 i tak jak w zeszłym tygodniu czułam, że się coś dzieje, tak teraz nic- kompletnie nic. Lekarz patafianin twierdził, że się dawno rozpakuje, bo szyjki już nie mam rozwarcie 3cm 2 tyogdnie temu, czopu brak, a tu dooopa. I dla śmiechu stwierdził, że gdyby się nic nie ruszyło, to9 mam do niego dzwonić- ale ni epowinien tego robić, bo do 30 miałam już nie być 2w1. No i przyszedł kryzys- dlatego nastaw się Inko na 25 sierpnia dla własnego spokoju psychicznego :)
 
Ewelinko niestety takie noce to u mnie rarytas chyba organizm zbiera siły na poród bo noce mam coraz lepsze :)
Ehtele, Milusia wszystkiego Naj z okazji rocznicy :)

dziewczynki ja zmykam na obiad z teściami. Mam nadzieje, ze w restauracji nic niespodziewanego sie nie stanie:)
Buziam Was wszystkie odezwe się :)
 
Alanek słodziutki :-D
Ja też dołączam się do życzeń dla Ehtele i Milusi - przede wszystkim żeby im dzieciaczki zrobiły rocznicowe prezenty :tak:
Mąż niestety już pojechał do pracy więc dzisiaj sama siedzę :-( ale za to mam fajną książkę którą pochłaniam :-p i dziś na pewno skończę. Może synek czeka aż mama doczyta? hmmm...
 
Witajcie babeczki...

A więc byłam wczoraj w szpitalu...
Zrobiono mi KTG, które wykazywało jednak marne skurcze - położna mi powiedziała, że najwidoczniej mam niski próg bólu...
Lekarz mi zrobił USG, łożysko w porządku, ilość wód również więc nie ma wskazań, żeby dawać oxy, skoro wg niego samo się zaczyna...
noc pełna skurczy - z którymi staram się oswajać - bo powiem, Wam, że te skurcze są na prawdę dla mnie strasznie bolesne i doszłam do wniosku, że jak mam dać radę w trakcie porodu to muszę z tymi bólami się zaprzyjaźnić:) Więc w nocy skupiałam się na tym, by te bóle jakoś przetrwać i powtarzałam sobie, że nie boli tak jak mi się wydaje hehhehe
Dziś pozostał ból brzucha, a skurczy brak - jakieś tam tylko pojedyncze...
Czekam do czwartuk, bo wtedy kładą mnie do szpitala - to tylko 4 dni...

cayra1984 ojj ciężko by Ci było nadrobić, czekamy aż dojdziecie do siebie i czekamy na Twoją opowieść z porodówki:)

ewelinka2106, luziko
- możecie się pocieszać suwakiem moim i Rozalki - nie wspominam już o Milusi hehhe - my pobijamy wszystkich;)

Cosya słońce - rozumiem, że wariujesz - w końcu nic nie przebije mojego doła, ale to już na prawdę końcówka - główka do góry - staraj się nie psuć sobie koncówki ciąży...na pewno sobie z tym poradzisz - najlepiej znależć sobie jakieś zajęcie żeby nie myśleć...

Izunia23 rozczuliłaś mnie:) Na prawdę - dziękuję...

monika8112 słońce no proszę coś się zaczyna dziać - trzymam kciuki:) i dziękuję za życzenia...:p

navijka i jak tam rozkręca się coś? Trzymam kciuki...

ewelinka2106 do żelaznych macic jeszcze trochę...:p Dziękuję za życzenia...:)

inkaaa4 po pierwsze na prawdę grunt to cierpliwość...nie dołuj się kobietko - dzieciątko przyjdzie w odpowiednim czasie...Dziękuję za życzenia:)

andzia1987 to już może być to - u mnie wpierw był brązowy śluz - potem odejście czopa i teraz znnowu brązowy śluz...więc jesteś przed albo po...Dziękuję słońce za życzonka...

panienka dziękuję kochana...tak mi miło...;)

fiuufiuu no pamiętałaś o prawku jak miło:):) Dziękuję...a życzenie urodzenia chyba nie możliwe...Olek uparciuch...:( I nie dołuj się słońce...sama wizisz do jakiej deprechy ja się doprowadziłam i nikomu nie życzę takie stanu...więc walcz z tym!!!!

Pajkaa dziękuję za życzonka:)

pati1982 kochana dziękuję:) Chyba ani u mnie ani u Milusi nic dziś nie ruszy...już daje info na gorącej linii;)

wiadomość dnia: Luzika urodziła:-D:-D
Gratulujemy nowej mamusi
 
Suuupeer:-) - Luizka też już się naczekała na maleństwo,gratuluję serdecznie!!!!!!!!!!! oby tak dalej dziewczyny
edit: kurcze ja też dopiero przeczytałam, Luizka będzie dobrze, zaciskamy mocno kciuki, ważne że maluch jest pod dobrą opieką!!!! i już niedługo go zobaczysz
 
Ostatnia edycja:
Jejciu dopiero teraz przeczytałam całego smsa - Luziko trzymaj się bardzo mi przykro:(:(:(
Wszystko na pewno dobrze się skonczy - całe BB będzie trzymac kciuki:)
 
Luizka Gratuluje i trzymam kciuki za Twoje maleństwo żeby szybko wróciło do zdrówka:-)

Ehtele Gratuluje pierwszej rocznicy :-)


A My dzisiaj idziemy na grilla bo Marcin ma ochotę :-) Ja oczywiście nie będę go jadła ale posiedzimy z tatusiem i jego kolega dla towarzystwa :-)
Miłej niedzieli :-)
 
reklama
No to sie sypiemy dziewczyny. ;-) Tak trzymac! Hehehehe. ;-) Chcoiaz szczerze mowiac powoli ze strachu zaczynam srac w gacie. :p A cala ciaze bylam spokojna. :p

Luizka, gratuluje!

Bombusiu, sliczny maly. A imie pasuje do niego idelanie. ;-)

U mnie noc srednia. Zasnelam chyba po 3 i dopiero jak 2 raz poszlam na siusiu. Rano maz powkurzal (nie chce isc na zajecia w szkole rodzenia; kurcze, posiedzialby 2,5 godziny i bylby spokoj, ale nie, wg niego wydziwiam; zapomina, ze to w sumie nie dla mnie a dla malego :-( smutno mi )
 
Do góry