reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Pati - toż dziś dopiero poniedziałek ;-)

Najpierw napiszę co u mnie a potem ponadrabiam zaległości weekendowe.
W sobotę pojechałam po L4, no i nie obyło się bez spięć. Najpierw pani doktor się spóźniła 20 min. a na koniec dała mi ORYGINAŁ zwolnienia. Kopię schowała i kazała mi wyjść z gabinetu:szok:. Zdziwiłam się trochę, ale pomyślałam, że chyba wie co robi. Kobitka w rejestracji tez zrobiła wielkie oczy, ale nie komentowała. Zdążyłam zawieźć zwolnienie do pracy i wrócić do domu, kiedy zadzwoniła ta kobitka z rejestracji, że pani doktor się pomyliła:confused2: (jak tu się można pomylić wydając kilka zwolnień dziennie?!) i mam zamienić oryginał na kopię :wściekła/y: to ja znowu do roboty po L4 a dzisiaj mąż pojechał do przychodni. Założę się, że babsko zrobiło to specjalnie, żeby mi życie utrudnić :crazy:
no a wczoraj miałam rodzinkę na proszonym obiedzie. Po całym weekendzie sprzątania i gotowania po prostu wymiękłam. Dobrze, że mężuś pomagał we wszystkim bo bym rzuciła to w cholerę.
A dzisiaj przyjeżdża do mnie koleżanka z pracy to sobie poplotkujemy :-)
trzymajcie się ciepło! a ja biorę się za czytanie
 
reklama
I ja także należę do grona marud:baffled: noc w miarę oki - tylko siuśki mnie budziły, ale teraz łeb mi pęka i kręgosłup napindala :baffled: u nas pada deszczyk - pogoda barowa, więc chyba wyrko dziś będzie moim ulubionym miejscem

Bombusia trzymamy kciuki za wizytę i czekamy na relację :-)

pati ja też czuję się jak 80 latka, choć byłam wczoraj u babci i ona chyba jednak lepiej się rusza niż ja :eek:

Witamy lipcowo-sierpniowe mamusie :-)

Ciamajdka i polianna już wiadomo jak przeszły nockę. Ciekawę jak ehtele i milusia :sorry:
 
Jejciu,faktycznie dzisiaj same marudy. Pogoda,zmęczenie i dolegliwości 80-latek... czuję się dokładnie tak samo. :-/

Posmarowałam Erazabanem , zobaczymy.Jeszcze jest na etapie czerwonej plamki więc może uda mi się to "zadusić". Ech,oby bo ja nie chcę rodzić z tym badziewiem i potem denerwować się,że dziecko zarażę.
 
polianna odnośnie zimna to może potraktuj je na noc pastą do zębów :-p bo ja kiedyś miałam i w aptece nie chcieli mi sprzedać żadnej maści, bom ciężarna
 
Pajkaa a nie masz od kogo pozyczyc lodowki turystycznej i do niej wsadzic zawartosc Twojej lodowki na czas rozmrazania?
 
Ostatnia edycja:
A te torby termiczne sprzedawane w sklepach? Zaladowac zawartosc, do kazdej troche lodu, poukladac jedna nadrugiej (najlepiej na zimnych plytkach) i tak powinno troche przetrwac.
No i pozostaje jeszcze dobry sasiad ktory uzyczy "kawalek" swojej lodowki na czas mycia ;-)
 
ooooooo pajka genialne pytanie - mam ten sam dylemat... esch genialna odpowiedź :D mam akurat wymiecioną lodówę i tylko kilka sztuk padliny w zamrażalniku... szybciutko posprzątam a w turystycznej się nie rozmrożą... senkju dziewuszki!!!!
 
reklama
Do góry