hej i ja się witam
dziś sajgon wręcz oprócz tego że próbuję się uczyć, będąc u rodziców to młoda ma bunt niejadkowy i zero dosłownie da sobie do dziopsa włożyć. no maskarada, uczyłam się trzy po trzy i zaraz siadam znowu bleh
na szczęście śpi, a ja piję piwko, zarz się tylko kąpnę i posiedzę na kompie gdzieś do 1
Basiu - super, że z małą lepiej
Dobrze, że ładnie je. I dobrze, że karmiłaś te 3 tygodnie, bo przez 2 pierwsze tygodnie mleko matki działa na dzieciątko najbardziej. W siarze zawarte są przeciwciała odpornościowe, potem mleko już jest do jedzonka a te najważniejsze proteiny są na samym początku, więc dobrze, że mała je wchłoneła i wierzę, że już tylko będzie lepiej. Ja też karmiłam krótko - tylko 2 miesiące, ale cieszę się, że miała te 2 miechy,bo teraz raptem 2-gi raz zachorowała (tfu oby już nie), więc cieszę się, że jest jak jest. Każda z nas stara się dla swego dziecka najlepiej i Ty jesteś tego przykładem
Anet - to ciężka sprawa z Gosią. Może warto to z kimś skonsultować zupełnie jakby postronnym od opinii obecnych lekarzy? Może inny specjalista? Ucałuj Gosię od wirtualnej ciotki i cieszę się, że z Karolą lepiej
Efe - tak jest z facetami...mego akurat nie ma. Jest w Wawie w robocie...No ale i tak mam swoje notatki na egzaminy
A z Gabulką co się dzieje?