Frutisek
Sierpniowa mama'06 Entuzjast(k)a
:-[ :-[ karoo ja wiem co przezywasz....wiem.Przeciez nidawno ..dokładnie w taki sam sposób został zwolniony mój mąż po 12 latach pracy w jednym zakładzie.Poprostu nie przedłużono z nim umowy.Wrócił do domu w dniu kiedy kończyła mu sie umowa i..powiedział że niestety jest od jutra bez pracy. W sekundzie mózg mi się zlasował...Bez mieszkania,na wynajmie z czego praktycznie jedna pensja szła własnie na opłaty,wynajem,media,miesięczne,i inne..a moja na chleb..mleko.Więc od razu wykalkulowałam..żę przeciez nie pójdziemy na bruk..więc na mieszkanie musi być..a gdzie na zycie??Żyłam parę dni w nerwach....ale chyba nie do końca wszystko do mnie docierało bo jakoś sie trzymałam...Macie duży problem.Ale trzeba mysleć pozytywnie.Przedewszystkim trzeba wierzyć..a wiara czyni cuda...!!!!że będzie dobrze,szperać w internecie za pracą..no i podjąć się w zasadzie każdej ...przecież może być jeszcze gorzej..a póki nie jest głowa do GÓRY....