reklama
Wojciaszek pierwszy raz spał dziś na nowym materacu i nie byo kłopotów (tzn. np nie wstał wnocy do zabawek ).
Śmiesznie było tylko wieczorem, jak go położylismy, to chyba nie chciał uwierzyć, że ma tu spać, bo szybko wstał i ... chooduuu... Ale Marcin go zaraz złapał, położyliśmy go jeszcze raz, przykryliśmy kołdrą, daliśmy w łapki dwa szczury. Powiedziałam mu, że pora spać i że teraz tu będzie miał łózko. I już było dobrze. Zasnął szybko i spał do rana. A rano nawet nie wstał (tak jak myślałam), tylko leżał w łózku, ściskał radośnie dwa szczury i machał sobie nogą.:-)
Śmiesznie było tylko wieczorem, jak go położylismy, to chyba nie chciał uwierzyć, że ma tu spać, bo szybko wstał i ... chooduuu... Ale Marcin go zaraz złapał, położyliśmy go jeszcze raz, przykryliśmy kołdrą, daliśmy w łapki dwa szczury. Powiedziałam mu, że pora spać i że teraz tu będzie miał łózko. I już było dobrze. Zasnął szybko i spał do rana. A rano nawet nie wstał (tak jak myślałam), tylko leżał w łózku, ściskał radośnie dwa szczury i machał sobie nogą.:-)
No to zuch z Wojciaszka!
A u nas tragedia z dziennym spaniem. Od ponad tygodnia Julek ie chce spac w dzien i wyglada tez na to, ze tego nie potrzebuje. W sumie zmuszam go do spania ale udaje sie na sile polozyc dopiero kolo 15 w rwzultacie czego wieczorne spanie tez nam sie przesuwa (21-21.30) z czego juz zupelnie nie jestem zadowolona. No i tak zastanawiam sie czy dac sobie spokoj i pozwolic muszalec do wieczora a o 19 wpakowac w lozko czy nadal walczyc popoludniami? Napiszcie czy wasze maluchy jeszcze spia w poludnie bez problemow czy jest z tym problem - czy moze wogole juz nie spia? Wiem,ze Noemi tez juz raczej nie sypia w dzien ale jak inne maluchy. Czy taki prawie dwulatek moze zrezygnowac juz z drzemki?
A u nas tragedia z dziennym spaniem. Od ponad tygodnia Julek ie chce spac w dzien i wyglada tez na to, ze tego nie potrzebuje. W sumie zmuszam go do spania ale udaje sie na sile polozyc dopiero kolo 15 w rwzultacie czego wieczorne spanie tez nam sie przesuwa (21-21.30) z czego juz zupelnie nie jestem zadowolona. No i tak zastanawiam sie czy dac sobie spokoj i pozwolic muszalec do wieczora a o 19 wpakowac w lozko czy nadal walczyc popoludniami? Napiszcie czy wasze maluchy jeszcze spia w poludnie bez problemow czy jest z tym problem - czy moze wogole juz nie spia? Wiem,ze Noemi tez juz raczej nie sypia w dzien ale jak inne maluchy. Czy taki prawie dwulatek moze zrezygnowac juz z drzemki?
Basia26
Mama czerwcowa'06 Zadomowiona(y)
Ola to też najchętniej by nie spała, ale kłaę ją tak 11-12 i zasypia różnie, czasem 10 min. a czasami nawet 1,5 godziny. Ale wie, że zanim się nie prześpi to nie wstanie i raczej działa. A śpi tak 1,5-2,5 godziny wię drzemka jest jej potrzebna.
No dobra dziewczyny, to ja juz się nie powtarzam o mim śpiochu, który nadal przeważnie śpi dwa razy dziennie. Choć coraz częściej z jednego spania w dzień rezygnuje.
I niezależnie od czasu spanai w dzień ładnie zasypia wieczorem.
I niezależnie od czasu spanai w dzień ładnie zasypia wieczorem.
Ja ostatnio Olę znalazłam spiącą na podłodze z naszym psem. Bardzo się polubiły i nie widzą zycia bez siebie. Wracając do spania. Ola wstaje po 6 więc spi w ciągu dnia około 2-3 godzin. jednak jak wstanie póxniej nici ze spania. Ola przesyła buziaczki dla Wojciaszka ... tak dalej chopie... Łożko jest fajne... tyle miejsca do wałkowania....
reklama
Cicha, nie walczę na siłę, bo jest histeriaWtedy pada wieczorem jak mucha.
Dziśn np. wstał o 6, tzn. został obudzony i nie spał aż do 16.20 - teraz smacznie śpi. Zobaczymy jak będzie z wieczornym spaniem - pewnie sie przeciągnie. A jak tak uwielbiam jak śpi już po 20...
Dziśn np. wstał o 6, tzn. został obudzony i nie spał aż do 16.20 - teraz smacznie śpi. Zobaczymy jak będzie z wieczornym spaniem - pewnie sie przeciągnie. A jak tak uwielbiam jak śpi już po 20...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 619
Podziel się: