reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sen i spanie

reklama
hihi niezłe te nasze dzieciaczki - Marysia ma nadal 2 drzemki - czasem nawet i 3 jej sie zdażą w nocy spi 12 godzin z 1 przerwą na karmienie o 24 (chociaz teraz czekam a ona ciągle spi i śpi - musze isć i da.c juz jej to o jedzenie) a w dzień w sumie ze 2-3 godizny się uzbiera - Wiź śpi 14-15 godzin - chyba duzo???
 
Mój jak prześpi 13, max 14 to jest super...niestety jak są dwie drzemki to wieczorem do 21-22 broi, właśnie siedzi obok i wszytkie zabawki po kolei z kosza wyciąga i nawija :) jak przez parę dni spał tylko raz w dzień to wieczorem fajnie padał a jak zaczął spać znów po południu to wieczorem porażka...sama nie wiem co z nim robić :)
 
U nas noce coraz lepsze. Był problem jakiś tydzień temu - przez dwie nocki Marcinek zrywał mnie średnio raz na godzinę, martwiłam się, że dopóki ząbki nie wyjdą, będzie tragicznie. Tymczasem teraz jest super - nawet mój kochany bąbel odzwyczaja się od nocnego jedzenia. Ostatnio budził się między 21 a 22, a dzisiejszej nocy sama wzięłam go przez sen ok. 1, bo już piersi miałam tak nabrzmiałe, że mleko samo leciało. Gdyby nie to, to chyba sam by się w ogóle nie obudził... No i nie ma problemu z zasypianiem bez piersi:-) Jeszcze kilka dni temu byłoby nie do pomyślenia, żeby sobie nie pociamkał przed snem, nawet jeśli spałaszował kaszkę godzinkę wcześniej... Ale w piątek przeprowadziłam eksperyment i zadziałało:-D Zamiast przystawiać go do piersi, biorę na kolana i czytamy sobie bajki... Po chwili już widzę, że jest coraz bardziej senny, odkładam go do łóżeczka, daję przytulankę i wychodzę z pokoju. Po minucie Niuniek śpi, aż miło:-D Cieszy mnie to wszystko, bo po skończeniu 9 miesiąca zamierzam zakończyć karmienie piersią... Podobno mleko ma jakiekolwiek wartości właśnie tylko do 9 miesięcy, a potem karmienie piersią to już tylko zaspokajanie potrzeby emocjonalnej... Pewnie mi z tym będzie trudniej niż Marcinkowi, ale może się uda...
 
Ale Ci Asiu zazdroszczę... U nas bez zmian, tzn. kiszkowato:sick: Mikołaj najlepiej śpi tak do 2-3 a potem to mam wrażenie, że budzi się co chwilę - nawet nie patrzę na zegarek:baffled:
 
U NAS 1 pobódka w nocy teraz nie dostaje cycusia tylko herbatkę i odkładam ją i nadal śpi do rano tak 6.00-7.00.
Tylko problem z zasypianiem może spróbuję twojej metody mamo Marcinka :tak:
 
No a u nas ostatnio idziemy od początku nauką samodzielnego zasypiania...Karol od dawna bez problemu zasypiał sam w łóżeczku a teraz odkąd "chodzi" i jeszcze ma ten "lęk 8ego m-ca" to nie ma mowy....przez tydzień był wielki płacz jak odkładaliśmy go do łóżeczka, nawet jak już zasnął na rękach to czując łóżeczko budził się z wrzaskiem...teraz powoli postęp (tfu tfu nie zapeszyć) tzn musi być przytulony, ululany ale nie ma już wrzasku przy odkładaniu. No i przez parę dni budził się w nocy z wielką histerią i nie dało jej się ukoić w żaden inny sposób niż spaniem ze mną...teraz spowrotem przestaje sie budzić - mam nadzieję że wrocimy do samodzielnego zasypiania i spania.
A tak swoją drogą - zobaczcie, jak to wszystko się zmienia u tych naszych maluchów - nigdy nie wiadomo czy nas jakimś "uwstecznieniem" nie zaskoczą - ale uspokoiłam się jak przeczytałam artykuł w "Dziecku" o Marcelim - jest taki cykl i ten dotyczył tego, jak Marceli ma 9 mcy - wypisz wymaluj o Karolku - bo było i o baniu się obcych i o spaniu z mamą :)
 
reklama
Asiu, oby Marcinek spał jak najlepiej.
Kasiu, trzymaj się, w końcu i Miki nauczy się spać dłużej.
Karolku, daj spokojnie spać rodzicom.

U nas od kilku dni znów troszkę gorzej, ale to moim zdaniem zęby. Bo znów jest tak, że np. o 4.00 Wojtek budzi się nagle z wrzaskiem. Potem na szczęście zasypia dalej. Ale zasypia nadal świetnie. Tylko czasem zabawy urządza w łóżeczku, my wychodzimy, a tam piski i chichoty. Po jakimś czasie ciszaaa. Trzeba tylko wejść i gościa przykryć, bo zwykle leży w poprzek, na kołdrze, albo z nóżkami pomiędzy szczebelkami.
 
Do góry