albo Pati szczepienia, albo te zęby.. U nas tez mała w nocy nigdy sie nie budziła, a ostatnio zdarza sie jej wstac i pojęczeć(moze ma jakies koszmary..wówczas musze ja pogłaskać, przytulic podac kakao i spi dalej....w sumie trwa to z 3-4 min.., ale kiedy tego nie było..
reklama
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
A u nas dzis koszmarna noc...Mloda juz po 24:00 wyladowala u nas w lozku....Wiercila sie ,krecila,rzucala pojekiwala ale zasnac nie mogla...w koncu to ja chyba pierwsza zasnelam Myslalam ze to po szczepieniu bo wczoraj bylismy ale dzis stwierdzam ze chyba to brak kupy -dzis juz drugi dzien...Po poobiedniej dzeme tez mi sie wiercila i poplakiwala...No i popiawrduje sobie ale kupska jak nie ma tak nie ma...Adam ma przywiezc cos na popedzenie...Zobaczymy jak to bedzie...
Noemi bidulko - słoneczko małe..za duzo dzemu zjadła.., albo gofry Twoje Pati takie ciezkostrawne(zart)
Klaudia dzis znowu po południu spała od 12 do 15.30:-)
a dzisiejszy wieczór spezamy same..(marudze i poplakuje cały dzien-nawet pocieszacz drink malibu nie pomógł..wszystko sie szykuje na impreze,a my z Duska znowu jedynie pidzama party..Adam ma nockę
Klaudia dzis znowu po południu spała od 12 do 15.30:-)
a dzisiejszy wieczór spezamy same..(marudze i poplakuje cały dzien-nawet pocieszacz drink malibu nie pomógł..wszystko sie szykuje na impreze,a my z Duska znowu jedynie pidzama party..Adam ma nockę
Rusałko życzę miłego wieczoru mimo wszstko...
a u nas dzisiaj Karol mnie tak zaskoczył że szczena mi się o podłogę prawie roztrzaskała rano spał do 9, w dzień do 15.30 więc wieczoremz góry założyłam że go nie gonię za szybko do łóżka bo i tak wrzask będzie...no i jest tak ok 21.10 my jemy kolację, Karol się bawi - przesiada się z bujaczka na krzesełko i spowrotem, włącza, wyłącza, nagle ja tak z głupia frant "Karol idź ty już spać" a ten się zabrał i prawie biegiem do siebie - zanim wstałam i poszłam za nim to już leżał w łóżeczku!!! i grzecznie zasnął bez mruknięcia...Boże - żeby już tak zostało
a wczoraj też zaczęło się miło - mąż przyniósł jego pościel do dużeggo pokoju - bo jak się trochę poprzewala z nami to potem łatwiej go przekonać do spania - no i ok 21 mówię - Karol idź juz spać, weź poduszeczkę i kołdrę...widzę Karol sie zabiera ale bez pościeli - za chwile wraca z jeszcze jedną poduszką i swoim misiem i się z tym rozkłada do spania u nas no ale po przeniesieniu go ze wszystkim do łóżka to różowo nie było bo skończyło się jeszcze kleksiorem w pieluszce i płaczem i końcu tata wspomagał zasypianie...tak dobrze że musiałam go budzić (tatę oczywiscie)
a u nas dzisiaj Karol mnie tak zaskoczył że szczena mi się o podłogę prawie roztrzaskała rano spał do 9, w dzień do 15.30 więc wieczoremz góry założyłam że go nie gonię za szybko do łóżka bo i tak wrzask będzie...no i jest tak ok 21.10 my jemy kolację, Karol się bawi - przesiada się z bujaczka na krzesełko i spowrotem, włącza, wyłącza, nagle ja tak z głupia frant "Karol idź ty już spać" a ten się zabrał i prawie biegiem do siebie - zanim wstałam i poszłam za nim to już leżał w łóżeczku!!! i grzecznie zasnął bez mruknięcia...Boże - żeby już tak zostało
a wczoraj też zaczęło się miło - mąż przyniósł jego pościel do dużeggo pokoju - bo jak się trochę poprzewala z nami to potem łatwiej go przekonać do spania - no i ok 21 mówię - Karol idź juz spać, weź poduszeczkę i kołdrę...widzę Karol sie zabiera ale bez pościeli - za chwile wraca z jeszcze jedną poduszką i swoim misiem i się z tym rozkłada do spania u nas no ale po przeniesieniu go ze wszystkim do łóżka to różowo nie było bo skończyło się jeszcze kleksiorem w pieluszce i płaczem i końcu tata wspomagał zasypianie...tak dobrze że musiałam go budzić (tatę oczywiscie)
ojej dziewczęta ale macie duże dzieciątka. Ola spi w łóżeczku ze szczebelkami. Nie mamy narazie kasy żeby kupić jej nowe łóżeczko, ale za to ostatnio spi jak suseł. Wczoraj wogóle nie spała w ciągu dnia, ale za to wieczorem zrobiła mi prezent - położyła się spać o 18.30 i spała do 8 rano. Oczywiście w nocy płakała ze 3 razy. Ale dla mnie to duży postęp.
Baśka - zazdroszę Ci tej wieczornej kotłowaniny. Ola jest bardzo samodzielna i przytulanie czy buziaczki nie mówiąc już o wspólnym spaniu nie wchodzą w grę. Czasem, jest mi strasznie smutno, że ona taka Gosia samosia. Bradzo bym chciała, żeby czasem tak się przytuliła. A ona zamiast buziaka kopa daje bądź ręką trzaśnie na dowidzenia i koniec.
Baśka - zazdroszę Ci tej wieczornej kotłowaniny. Ola jest bardzo samodzielna i przytulanie czy buziaczki nie mówiąc już o wspólnym spaniu nie wchodzą w grę. Czasem, jest mi strasznie smutno, że ona taka Gosia samosia. Bradzo bym chciała, żeby czasem tak się przytuliła. A ona zamiast buziaka kopa daje bądź ręką trzaśnie na dowidzenia i koniec.
Matek to jest też przytulak. Cały czas mógłby się całowaćA ze spaniem nam się normuje bo niestety te ciągłe choróbska trochę mi dały w kość- zarwane noce i noszenie małegoAle teraz już przesypia nocki z tylko jednym krótkim momentem budzenia na piciuA chodzi spać normalnie tak do 21 i jedna drzemka w dzień:-)
Fredka ale Karol to też nie bardzo taki przytuliński i całuśny - przynajmniej nie wtedy kiedy ja próbuję wtedy śmieje się na głos zwiewając - taką ma zabawę. Do nas to przychodzi się nad ranem poprzewalać, pozaczepiać nas, pokotłować się w naszej pościeli. Zasypia też sam w łóżeczku ze szczebelkami tylko mu wyjmujemy szczebelki i sam sobie wchodzi i wychodzi. A całus lub przytulenie zdarza się rzadko - zazwyczaj jak zobaczy mnie stęskniony po całym dniu
Wojciaszek jest średnio-przytulasty, ale ostatnio zaczął mi dawać buziaki na moją prośbę (wcześniej bardzo rzadko to się zdarzało, więc możecie sobie wyobrazić, jaką mam z tego radochę). A jak tylko usiądę koło niego na podłodze "po turecku", to zaraz przynosi jakąś zabawkę i gramoli mi się na kolana. I tak sobie siedzi u mnie i razem się bawimy. Strasznie to lubię.
oj uspokoiłyście mnie. Myślałam, że to tylko Ola taka niedobra:-) a tu widzę burza hormonów u wszystkich. A ja trochę się boję wyjąć Oli szczebelki. Niestety wogóle nie patrzy pod nogi i często się przez to przewraca, zazwyczaj bardzo się śpieszy. Ostatnio na allegro oglądaliśmy łóżka piętrowe i zastanawiamy się czy Oli takiego nie zafundować. Na górze byłoby miejsce na jej zabawki pluszaste. Niestety ma tego sporo:-).
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 664
Podziel się: