reklama
stokrotki
czerwcowa mamuśka (2006)
No u nas też by nie było spania gdyby nie spacer , gorzej jak pada deszcz wtedy jest kicha ........ No i bardzo musimy pilnować tego spania :-( no ale chociaż w nocy ładnie spi i o stałej porze
Na Wojtka wyraźnie działa jesień i krótsze dni. Bo on nadal śpi dwa razy dziennie (przeważnie), a do tego te popołudniowe spania wydłużają się. Zasypia troszkę po 15.00 i śpi.... aż wrócę z pracy :-). Serio często jest tak, że jak wracam to jeszcze śpi i zaraz chyba wyczuwa, że już jestem, bo mimo, że wschodzę cichutko, to on po kilku minutach się budzi.
A dziś zrobił wyjątek i się nie obudził. Obudziliśmy go tuż przed 19.00, no bo ile można spać. Po prostu zrobiło się ciemno i już myślał, że to noc.:-) Poszliśmy na wieczorny spacer, a teraz znów śpi. Zobaczymy do której. Ach ten mój Śpioszek! Po tacie odziedziczył taki sen.
A dziś zrobił wyjątek i się nie obudził. Obudziliśmy go tuż przed 19.00, no bo ile można spać. Po prostu zrobiło się ciemno i już myślał, że to noc.:-) Poszliśmy na wieczorny spacer, a teraz znów śpi. Zobaczymy do której. Ach ten mój Śpioszek! Po tacie odziedziczył taki sen.
Mamoot - nasze dzieci mogłby sobie reke podac..moje tez spała dwa razy dziennie..i jej to pasowało.., ale my ja od tyg układamy inaczej..(bo tez jak te druga drzmke cieła to budziła sie ok 19..i potem zasypiała po 22-
..Teraz robimy tak - Pierwsza drzemka ok 11-12, na 2-3 h..a potem nocne lulku po 19 i spi do 7-8..choc dzis i wczoraj wstała po 6..ale to budzik taty nas budzi..
..Teraz robimy tak - Pierwsza drzemka ok 11-12, na 2-3 h..a potem nocne lulku po 19 i spi do 7-8..choc dzis i wczoraj wstała po 6..ale to budzik taty nas budzi..
moja panna pobiegała w ogrodzie, wsadziłam ja do wózka..i chciałam na poczte za rog podejsc..zasneła jak tylk ja połozyłam...wiec ubrana, pod kocykiem za drzwiami w grodzie spi..ale widze ją..w sumie czetso tak własnie robie..celowo biore ja na spacer w porze snu/drzemki..moment zasypia..i wystawiam ja na dwór, jak nie pada oczywiscie, a dzis nawet słoneczko swieci..na swiezym powietrzu dłuzej spi- gwarantowane 3 h;-)..
Rusałko ja z Madzią też tak robiłam ze w wózek i na swieżym powietrzu spanie ale na Matka niestety już ten sposób nie działa- on spi tylko w łóżeczku i w samochodzie najdłużej a w wózku pośpi dosłownie 15 min
u nas okres bezsenności trwa - ale dziś ciut lepiej bo w dzień pospał trochę (co prawda krócej niż zawsze ale zawsze to coś) za to wieczorem - stara śpiewka...ale chyba mamy na niego sposób, darł się - mąż przyniósł go do nas do pokoju gdzie jedliśmy przed telewizorem kolacje i zabrał jego kołderkę i poduszkę - no to Karol poprzewalał się na dywanie z tą pościelą, połaził po fotelu - pozwalał rzeczy, powkładał spowrotem, pozaglądał nam w talerze, luknął w tv po czym ok 21.35 wziął w jedną rękę poduszkę, w drugą kołdrę i poszedł do siebie!!! nam szczeny opadły - widać on o wszystkim musi decydować sam, jutro chyba spróbujemy tego samego
a wczoraj to chyba nie pisałam - poszedł spać po 22 zasnął w końcu ze mną ale jak położyłam się z nim i udawałam że śpię to najpierw się głośno śmiał, zaczepiał mnie a potem zszedł z łóżka , znalazł po ciemku moje kapcie i zaczął mi zakładać na nogi...oczywiście wymiękłam...
a wczoraj to chyba nie pisałam - poszedł spać po 22 zasnął w końcu ze mną ale jak położyłam się z nim i udawałam że śpię to najpierw się głośno śmiał, zaczepiał mnie a potem zszedł z łóżka , znalazł po ciemku moje kapcie i zaczął mi zakładać na nogi...oczywiście wymiękłam...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 664
Podziel się: