reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Przyszła mama 26 -Wielkie gratulacje kochana ,zdrówka dla was życzę :)Szybko wracaj ,całe szczęscie ,ze juz po wszytkim:tak:Ja nie zdąze juz zobaczyc twojego maluszka :-(Ale jak u kogos będę a ktos będzie miał neta to będę do was zaglądac

Szkoda mi ,ze muszę niedługo odejsc kto mnie wesprze jak będę miała doła :-(Ale cały was teraz sledze ,dopóki mi nie odbiorą wogóle neta bo wtedy się zacznie :(
No tak kolej na mnie zeby urodzic :szok:
 
reklama
Nam się lepiej sprawdza gruszka niż frida :-).
Lepiej glutki wychodzą wydaje mi się że ma lepszy zasięg :-).
Też mi się wydaje, że gruszka ma lepszy zasięg, ale chyba frida ma mocniejsze ssanie, że to tak ujmę :-p Bo za jednym moim wciągnięciem wystrzeliło od razu więcej glutków niż przy pomocy gruszki :laugh2: Ale fakt jest taki, że Kubulek nie lubi ani tego, ani tego.

bezsenna
No tak malutka pisałaś, troszkę się uspokoiłam, ale ciągle zastanawiam się jak to będzie i czy sobie poradzę, przerażają mnie te pierwsze tygodnie malutkiej, będzie taka drobna.. Nigdy nie miała pewnej ręki do takich maleństw, strasznie się stresuję i boję ze krzywde zrobie, bo złape za mocno, albo zle..
No co Ty, ja nigdy wcześniej nie miałam noworodka na rękach. To jest tak, że sama wiesz najlepiej jak chwycić własne dziecko. Ja w szpitalu nie umiałam wielu rzeczy, ale już w domu, na spokojnie nauczyłam się ubierać, przewijać, kąpać. Nie chodziłam do szkoły rodzenia, bo mnie to przerosło, a umiałam urodzić i zająć się dzieckiem. Każda mama to umie :happy:
A co do pościeli, to ja bym nie wydała tyle. Jak byłam w ciąży, to chciałam żeby Kubulek miał wszystko najładniejsze, najdroższe, a teraz widzę, że sporo rzeczy mogłam kupić taniej (np. na wózek bym nie wydała drugi raz 1300 pln). A co do pościeli, to ja też mam taką w komplecie, ale narazie używam do przykrywania Kubulka małych kocyków i kołderek, bo tak jest bezpieczniej.


Poradzcie mi jak wklejacie kilka cytatow naraz mi to jako nie wychodzi
Przy tych postach, które chcesz zacytować naciskasz ten znak '+', który jest pomiędzy odp a cytuj.
A o co chodzi z tym nasivinem i otrivinem? Bo ja właśnie wczoraj kupiłam. Chodzi o to, że sam płyn podrażnia czy to, że się go wpryskuje pod takim ciśnieniem?

Gratulacje dla przyszłej (już obecnej ;-)) mamy!!!
 
Ostatnia edycja:
Przyszla mama moje gratulacje, kurcze przybywa pociech na forum:) a moja mala w dzien spi a na wieczor kiedy zaczyna mnie strasznie bolec krocze wrzeszczy tak ze nie wiem juz co poradzic, przewinieta, wykapana, nakarmiona... nie rozumiem tego..
 
Przyszła (obecna) Mama - moje gratulacje :-* Życzę dużo zdrówka Tobie i Michałkowi. Duży ten Twój kawaler :-)
Młoda- a wiesz dlaczego Michałkowa Mama miała cc?
Ostatnio ktoś wydzwania i pisze do mnie z nieznanego numeru (podszywa się pod koleżankę) i się wypytuje o moją sytuację, o to co zamierzam itp. Nie mam pojęcia kto to, ale głos jest znajomy. Tak czy siak postanowiłam to zignorować.
Czekam cały czas na jakieś wieści z sądu, bo chociaż się tego wszystkiego obawiam, to chcę mieć już to za sobą. Pytałam się siostry ex-a czy on zamierza się wypierać, ale ona nic nie wie. Mało z nim rozmawia a na ten temat w ogóle. Zwłaszcza ostatnio, jak leciał do niej i do tej swojej z łapami bo na kawe wyszły. Ubrał syna i straszył, że go zabierze (a sam dzień wczęśniej imprezował z kumplami i wrócił po 5). Co za ograniczony bydlak! Ciesze się, że nie muszę już wysłuchiwać jego tekstów i wyrzutów. Niby taki był zazdrosny ... Ale ta jego panna kręci z innym, więc chyba nie najlepiej im sie układa. Szkoda mi jej, chociaz nie przepadam za nią i może lepiej gdyby ułozyła sobie życie z innym kolesiem.
No i jeszcze zostaje sprawa chrzcin. Jak mi sie nie chce tego załatwiać. Strasznie się rozleniwiłam :tak:No ale mam jeszcze trochę czasu, zanim szwagier wróci.
Katerinka - nie rozumiem naszego beznadziejnego prawa. Właśnie teraz powinnyśmy dostwać jakąkolwiek pomoc finansową a nie czekać, aż będzie jakaś dodatkowa (ile by tego nie było) z alimentów! To jest kompletnie bez sensu. A ostatnio jak byłam sie dowiedzieć to babka mi powiedziała, że owszem rodzinne dostanę ale czy dodatek do samotnego to juz nie wie... Myślą, że za ten ich 1000 zł to do końca rozprawy da się przeżyć!
 
Zapomniałam dodać, że byłam przedwczoraj po raz pierwszy z Wiktoria u drugiej babci. Nie powiem, miałam stresa, więc cieszę się, że mam to juz za sobą.
 
Witajcie
PRZYSZŁA MAMA - MOJE GRATULACJE!!!!!!!!!

Ale cisza na forum...

Moj malenki juz sobie spi, ale jakos nerwowy jest, caly czas piesci do buzki wklada, moze kolejne zabki mu ida, ehhh, strus pedziwiatr z niego:-D

Starszak juz w lozku a ja gnije przed TV. Jutro tata Maciejki zabiera go na weekend do warszawy. Ja odbieram malego w niedziele. Troszke sie denerwuje, ze bede tesknic i ze w domu bedzie jakos dziwnie pusto, no ale coz, to zawsze mozliwosc odpoczynku i zlapania dystansu do wszystkiego:tak:. No i bede miala caly weekend dla Piotrusia. Biedaczek caly czas usteuje miejsce dla mlodszego braciszka, a teraz bedzie tylko on, tak jak dawniej...
Piotrek ma jutro w przedszkolu pidzama party. wszystkie grupy zamiast lezakowania wychodza na holl i imprezka, normalnie jestem w szoku:)))

U nas caly dzien sypie delikatny snieg, juz mam dosyc tej pogody, brakuje mi slonca i cieplej temperatury. Rozmawialam z moja kumpela z pracy i w sobote zarem z mezem leci sobie do Hongkongu. Pozniej leca na pare dni na Filipiny, lacznie bawia sie przez 14 dni, ehhhh. Powiedzialam jej, ze nie chce mi sie z nia gadac:-D:-D:-D A tak na marginesie to zazdroszcze okropnie, sama bym chciala kiedys tam poleciec... A Wy jakie macie marzenia dziewczyny? Macie jakies miejsce gdzie chcialybyscie poleciec??

AAA zapomnialam Wam powiedziec... Moja kochana wrozka miala racje. W poniedzialek wyladowalam u mojego gin bo jakis bolesci dostalam. Okazalo sie ze moja torbiel na szyjce znowu dala znac o sobie. 15.02 o godzinie 12 mam zabieg... Najgorsze jest to ze musze wybulic 1000pln. Zalozy mi wkladke po zabiegu, ktora bedzie po pierwsze antykoncepcja a po drugie lekarstwem i mam nadzieje ze na jakis czas bedzie spokoj
 
Ostatnia edycja:
alicja no to jest smieszne wrecz,ja juz czekam prawie miesiac na rozprawe i nic,a mops to nie obchoidz,ja oprocz rodzinnego jeszcze ten drugi tysiac chce ,
i co z tego ze bedzie ropzrawa zaim oni to rozpatrza to wiosna bedzie :wściekła/y:
gjoasia oj to wrozka miala racje,ja nie moge zadnej znalesc w poblizu i z checia sie wybiore i poslucham co mnie czeka
jak narazie nic dobrego sie nie dzieje oprocz tego ze dzieci sie chowaja bardzo dobrze,corcia ma jutro bal z okazji walentynek a malemu od chrzcin sie buzia nie zamyka,tak gaworzy:-D

ja to bym chciala jechac z fajna ekipa na IBIZE chociaz na tydzien czasu i tanczyc ,pic i sie bawic do upadlego:)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie
PRZYSZŁA MAMA - MOJE GRATULACJE!!!!!!!!!

Ale cisza na forum...

Moj malenki juz sobie spi, ale jakos nerwowy jest, caly czas piesci do buzki wklada, moze kolejne zabki mu ida, ehhh, strus pedziwiatr z niego:-D

Starszak juz w lozku a ja gnije przed TV. Jutro tata Maciejki zabiera go na weekend do warszawy. Ja odbieram malego w niedziele. Troszke sie denerwuje, ze bede tesknic i ze w domu bedzie jakos dziwnie pusto, no ale coz, to zawsze mozliwosc odpoczynku i zlapania dystansu do wszystkiego:tak:. No i bede miala caly weekend dla Piotrusia. Biedaczek caly czas usteuje miejsce dla mlodszego braciszka, a teraz bedzie tylko on, tak jak dawniej...
Piotrek ma jutro w przedszkolu pidzama party. wszystkie grupy zamiast lezakowania wychodza na holl i imprezka, normalnie jestem w szoku:)))

U nas caly dzien sypie delikatny snieg, juz mam dosyc tej pogody, brakuje mi slonca i cieplej temperatury. Rozmawialam z moja kumpela z pracy i w sobote zarem z mezem leci sobie do Hongkongu. Pozniej leca na pare dni na Filipiny, lacznie bawia sie przez 14 dni, ehhhh. Powiedzialam jej, ze nie chce mi sie z nia gadac:-D:-D:-D A tak na marginesie to zazdroszcze okropnie, sama bym chciala kiedys tam poleciec... A Wy jakie macie marzenia dziewczyny? Macie jakies miejsce gdzie chcialybyscie poleciec??

AAA zapomnialam Wam powiedziec... Moja kochana wrozka miala racje. W poniedzialek wyladowalam u mojego gin bo jakis bolesci dostalam. Okazalo sie ze moja torbiel na szyjce znowu dala znac o sobie. 15.02 o godzinie 12 mam zabieg... Najgorsze jest to ze musze wybulic 1000pln. Zalozy mi wkladke po zabiegu, ktora bedzie po pierwsze antykoncepcja a po drugie lekarstwem i mam nadzieje ze na jakis czas bedzie spokoj

taaaaaaaaa, mam marzenie, zeby poleciec do lozka, i zeby moja corka raczyla zasnac bo od 2,5 godziny juz prawie strzela fochy. masakra ja chce spac.

bardzo wspolczuje z powodu chorobska, sama mialam kiedys problem z jajnikami, na usg wyszlo ze jeden mi sie przesunal, wiec po jednej stronie mialam oba :crazy: bylam atrakcja dla lekarzy tego pamietnego dnia ale wrocil na miejsce na szczescie.
 
reklama
taaaaaaaaa, mam marzenie, zeby poleciec do lozka, i zeby moja corka raczyla zasnac bo od 2,5 godziny juz prawie strzela fochy. masakra ja chce spac.

Oj kochana masz takie przyziemne marzenie:-D. Gdzie szalenstwo, zabawa do bialego rana (chociaz dzisiaj w nocy chyba mialas:happy:).
Jak Ci sie uklda w domu? STaralam sie wyszukac jakies Twoje posty po ostatniej informacji, ze tata dziecka chce odejsc, ale nic nie znalazlam... Polepszylo sie? Jesli tak to zostaw go z malenstwem - oczywiscie jesli sie nie boisz i wyjdz z domu na spacer, polaz nawet bez celu po ulicach, poogladaj wystawy sklepow, albo idz do fryzjera. To bardzo pomaga - bynajmniej dla mnie jest to zbawienie. Moze wybierz sie do rodzicow - chociaz nie wiem jakie masz relacje. Oni pomogliby przy dzidzi a Ty bys moga odespac - poczujesz sie lepiej, jak zlapiesz pare godzin snu bez wyrywania przez placz dziecka.

Jak wspomnialam wczesniej moj Macius jedzie dzisiaj do taty, a Piotrus zgadal sie z babcia i idzie spac do dziadkow. Ja zostaje sama:rofl2: Mialam plany z Piotrkiem zabawe do ciemnej nocy, ukladanie puzzli, walke na poduszki, mini dyskoteke, a mlody mnie wystawil, ehhh. Mam teraz dylemat, czy skorzystac z tego i leciec do siostry na piwko i ploty, czy najnormalniej w swiecie isc do wanny, zapalic swieczki, polezec, odpoczac a pozniej wyrko i spanie, spanie, spanie. Kurcze jak dzieci ida z domu to normalnie nie wiem co ze soba zrobic. Kiedys myslalam, ze fajnie by bylo nie miec zobowiazan, robic co sie chce, ale jak mam taka mozliwosc to powiem wam, ze obawiam sie nudy, ciszy w domu. Teraz wiem, ze jednak dzieciaczki i obowiazki z nimi zwiazane to jest to co nadaje sens zyciu:tak::tak: (ale na marginesie, ciesze sie jak idiotka, ze dzisiaj nie bedzie - mamo zrob mi kolacje, mamo poukladaj puzzle,a z drugiego pokoju placz Maciusia...)
 
Do góry