Kochana 8 dnia zycia malucha podajesz witamine K, 15 dnia zycia malucha witamine D, aczkolwiek mozna ja podawac juz od 1 dnia dlatego mnie polecili w jednej kapsulce witamine K i D, takze dzis mala dostala swoja pierwsza dawke.
O, nawet nie wiedziałam, że jest w jednej kapsułce K i D. Ja od 14 dnia życia dawałam K a od 15 D. Witaminę D mam dawać jeszcze przez całą zimę.
Agugucha U Was położna w domu zdejmuje szwy? Ja tydzień po porodzie musiałam jeszcze jechać do szpitala i dopiero tam mi zdejmowali. Ja na początku też byłam pełna sił, były wakacje, nie musiałam spać, ale jak mały mi się w nocy co 2 godziny na cyca budził, to już nie było tak fajnie i pamiętam, że nie raz kładłam się spać z płaczem, bo wiedziałam, że i tak dużo sobie nie pośpię i że ten sen i tak nie ma sensu. Teraz już jest o wiele lepiej, ale to nie zmienia faktu, że całej nocy jeszcze nie przespałam odkąd urodziłam Kubulka. Najdłużej spał 5 godzin.
Milkada Po pierwsze to jak mały zasypia u siebie w łóżeczku, a nad ranem jest u mnie to tego nie pamiętam. Ale to nie takie straszne, zresztą nawet o tym na blogu pisałam, może widziałaś, i wiele dziewczyn napisało, że miało podobnie. Gorzej jest z tym, że krzyczę przez sen. Raz była u mnie babcia, miała mnie rano obudzić, żebym zamknęła za nią drzwi. Pamiętam tylko, że spałam i nagle w ciemności zobaczyłam twarz. Podobno zaczęłam się drzeć do babci, że chce mnie zabić. Nie pamiętam tego...Ale pamiętam, że jak się obudziłam, to byłam tak przerażona, że aż dyszałam ze strachu. Potem nie mogłam zasnąć dopóki się jasno nie zrobiło. Wtedy pomyślałam, że to jednorazowe, ale dziś w nocy było to samo. Tym razem zapalona lampka, bo czasem nie wiem kiedy zasypiam i zapominam zgasić. Mama do mnie weszła, żeby zobaczyć czy już z Kubulkiem śpimy, podobno chciała mnie tylko przykryć, a ja otworzyłam oczy, krzyczałam i trzymałam ją za ręce. Boże, zaczynam się bać samej siebie...Nie pamiętam tego, jak się przebudziłam, to byłam tak samo wystraszona jak moja mama, chociaż ona chyba trochę bardziej. Kubulek śpiący obok mnie aż się obudził od tych moich krzyków. Rozpisałam się trochę, ale mam nadzieję, że przeczytasz. Przeraża mnie to moje zachowanie. Nie wiem, czy to sen już mi się miesza z rzeczywistością? A może przez to, że śpię tak mało, to każdego kto mi wchodzi do pokoju traktuje jako intruza chcącego przeszkodzić mi w śnie? Nie wiem...Ale jestem przerażona...