Uznacie mnie za straszną egoistkę, która nie interesuje się Waszymi problemami tylko gada o swoich. Niektóre z Was wiedzą, że ok. 3 tyg temu zerwałam ze swoim partnerem. Uważał mnie za zła matkę, że moje dziecko szybko się powiesi, że mam wypierdalać itd. po 2 tygodniach czytania tego typu sms.ów poznałam Adama. Zaoferował pomoc, był przy mnie codziennie, On rozumiał mnie, a ja Go. tuląc się do Niego czułam się tak dobrze. był gotów zaakceptować mnie z Maleństwem. Aż tu nagle mój były partner zacząl do mnie przychodzić, pomagać mi, błagał na kolanach płacząc abym do Niego wróciła, bo On bez Nas sobie życia nie wyobraża. Bez wahania powiedziałam Mu o Adamie i zaproponowałam neutralne spotkania. Kilka dni spotykałam się i z Adamem i z Krzysiem. w ostatnich dniach Adam powiedzial mi, ze On ma dosc moich obaw i nie umie byc w takim zwiazku mimo tego co mowil. W tym samym czasie dostawalam co 10 sekund sms.y od Krzysia. doszlo nawet do tego, ze sprawdzal u mnie pod domem czy stoi samochod Adama. wczoraj Adam zerwal ze mna kontakt. Napisalam Im obydwum, ze mam ich dosc, ze nie chce sie z Nimi spotykac. zaden tego nie przyjal do wiadomosci. cd.