hahaha no to widzę, że wszystkich dopadło
Mój tak samo zaczyna łapać stresa, chyba po tej szkole rodzenia zaczęło do niego docierać,że to już tak blisko i w ogóle
Częściej mówi o Aleksie,że już chciałby go zobaczyć, planuje jak to będzie, ile godzin spędzimy na porodzie i taki tam głupotki
a niby tacy twardziele z nich
Mój tak samo zaczyna łapać stresa, chyba po tej szkole rodzenia zaczęło do niego docierać,że to już tak blisko i w ogóle
Częściej mówi o Aleksie,że już chciałby go zobaczyć, planuje jak to będzie, ile godzin spędzimy na porodzie i taki tam głupotki
a niby tacy twardziele z nich